Informacje

Od poniedziałku większe utrudnienia na drodze krajowej nr 1 w Tychach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 marca 2012, 13:53

  • 0
  • Powiększ tekst

Łącznie ok. pięciokilometrowych zwężeń mogą się spodziewać od poniedziałku kierowcy jeżdżący drogą krajową nr 1 przez Tychy. Trwająca od grudnia przebudowa dwupasmowej trasy wkroczy wówczas w zasadniczą fazę.

Jak poinformował we wtorek zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach Arkadiusz Bąk, główne zwężenie do jednego pasa w każdą stronę zostanie wprowadzone na ponadczterokilometrowym odcinku "jedynki" - od węzła Wartogłowiec z drogą nr 44, czyli ul. Oświęcimską, do węzła z ul.  Sikorskiego, czyli pierwszego węzła od strony Kobióra.

Drugi z remontowanych odcinków będzie miał niespełna kilometr - to odcinek drogi nr 86 do Katowic - od węzła z drogą S1 w kierunku Mysłowic, do granicy Lasu Murckowskiego.

"Czasowo zostaną wyłączone z ruchu wewnętrzne pasy obu jezdni zarówno dla kierunku do Katowic, jak i kierunku do Bielska Białej. Ruch będzie odbywał się tylko po pasach zewnętrznych obu jezdni. W miejscu robót dodatkowo zostanie ograniczona prędkość do 50 km/h" - podał Bąk.

Wraz ze zwężeniem zasadniczego tyskiego odcinka drogi nr 1 wyłączony zostanie też wlot z tej trasy w Al. Niepodległości - przy Straży Pożarnej. Dojazd do miasta od strony Katowic będzie wówczas możliwy poprzez węzeł Wartogłowiec i ul. Oświęcimską albo zjazd w ul. Edukacji, a dojazd do miasta od strony Bielska-Białej poprzez węzeł z ul. Sikorskiego lub węzeł z ul. Piłsudskiego i Towarową.  Dla kierowców, którzy chcą wjechać na "jedynkę" od strony centrum, zostaną wprowadzone objazdy.

Dodatkowo na węźle Wartogłowiec wyłączona z ruchu zostanie łącznica relacji Mikołów - Bielsko-Biała. Ruch będzie tam prowadzony objazdem wytyczonym przez pozostałe łącznice.

Na remontowanym już odcinku od węzła z ul. Sikorskiego do mostu nad rzeką Gostynką organizacja ruchu pozostanie bez zmian. Tak jak od początku stycznia, wyłączona z ruchu pozostanie zachodnia jezdnia - ruch odbywa się tam jezdnią wschodnią i tymczasowym łącznikiem w rejonie ul. Targiela.

Od poniedziałku przeorganizowana zostanie także komunikacja miejska w Tychach - zmiany tras obejmą 10 linii autobusowych; łącznie zmienią się rozkłady jazdy 13 linii. Władze miasta proszą mieszkańców o dokładne przeanalizowanie zmian, a w podróżach do Katowic - o korzystanie z Szybkiej Kolei Regionalnej.

Nowe rozkłady autobusów pojawią się na przystankach i stronie miejskiego przewoźnika www.mzk.pl od piątku. Dokładne informacje mają znaleźć się na stronach www.dk1.umtychy.pl  www.umtychy.pl.

 Władze miasta wyślą do mieszkańców list i ulotkę ze szczegółowymi mapkami i informacjami o utrudnieniach; do zarejestrowanych użytkowników będą wysyłane informacje z miejskiego serwisu esemesowego.

Całość prac na "jedynce" w Tychach rozplanowano do końca 2013 r. To największa tyska inwestycja drogowa ostatnich lat. W ramach podpisanego z końcem sierpnia 2011 r. kontraktu za 149,8 mln zł firma Polimex-Mostostal przebudowuje 6,4 km dwupasmowej trasy w mieście.

Projekt przewiduje budowę bezkolizyjnych skrzyżowań, oddzielenie ruchu lokalnego od tranzytowego oraz budowę trzech podziemnych przejść dla pieszych.

Najbardziej zmieni się skrzyżowanie ul. Beskidzkiej (czyli drogi krajowej nr 1) z Aleją Niepodległości. Powstanie tam dwupoziomowe skrzyżowanie - górą ma się odbywać ruch tranzytowy,  dołem - wjazd do miasta. Teraz jest to skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, gdzie w godzinach szczytu tworzą się długie korki.

Na czas remontu żaden odcinek drogi krajowej nr 1 nie zostanie całkowicie zamknięty - w czasie prac ruch będzie się odbywał co najmniej jedną nitką, po jednym pasie w każdym kierunku.

Tychy przebudowują trasę przy udziale pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013. Cały unijny projekt wyceniono na mniej więcej 300 mln zł, jednak po przetargach ostateczny koszt będzie niższy - ok. 180-190 milionów złotych. Unia pokryje 85 proc.  kosztów kwalifikowanych inwestycji, reszta to wkład własny miasta.

(PAP) mtb/ amac/ jra/

 

 

Powiązane tematy

Komentarze