Kanclerz Austrii: Turcja nie nadaje się na członka UE. Trzeba zerwać negocjacje
Należy zerwać negocjacje ws. przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej. Ze względu na wydarzenia polityczne oraz dysproporcje gospodarcze Turcja jeszcze przez dziesięciolecia nie będzie dobrym kandydatem - oświadczył kanclerz Austrii Christian Kern.
W rozmowie z austriackim nadawcą ORF kanclerz zapowiedział, że zaproponuje debatę nad kwestią zerwania negocjacji akcesyjnych z Turcją i przedstawi tę sprawę na szczycie Rady Europejskiej 16 września.
"Nie. Nie teraz i nie w nadchodzących dekadach" - powiedział Kern w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla dziennika "Die Presse" na pytanie, czy Turcja jest potencjalnym kandydatem do przystąpienia do UE.
"Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Negocjacje akcesyjne są obecnie niczym więcej niż fikcją" - podkreślił. Dodał, że chodzi nie tylko o oskarżanego o autorytarne tendencje prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana i "wszystkie problematyczne demokratyczno-polityczne wydarzenia (w tym kraju), ale przede wszystkim o dysproporcje gospodarcze".
"Różnice tej natury istnieją także w odniesieniu do krajów Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej, które po akcesji uzyskały dostęp do rynku pracy bardziej rozwiniętych gospodarczo państw UE. Jednak w ich przypadku różnica w poziomie płac jest stosunkowo niewielka" - zaznaczył Kern.
Austriacki kanclerz ocenił, że w obecnej sytuacji UE musi "poszukać nowego sposobu" na zbliżenie gospodarcze z Turcją, ponieważ, mimo całej krytyki pod adresem tego kraju, pozostaje on "ważnym partnerem (UE) w kwestiach polityki bezpieczeństwa i migracji".
Kern uważa za nieprawdopodobne, by Turcja wypowiedziała Unii porozumienie o readmisji migrantów, jeśli UE nie zniesie wkrótce wiz dla Turków. Pod względem gospodarczym UE ma mocniejszą pozycję, a "Turcja jest od nas w dużym stopnia zależna"; Europa nie jest petentem Ankary, a "Turcja ma zbyt wiele do stracenia" - powiedział Kern.
(PAP)
Czytaj także: Ekspert: UE potrzebuje Turcji nie tylko do rozwiązania problemu migracji