VAT: Wrócą ostre sankcje za uchylenie się od opłacenia podatku?
Przedsiębiorca nie chciał wyłudzić VAT? Dla fiskusa nie ma to znaczenia - będzie traktowany jak przestępca.
Fiskus pracuje nad nową sankcją dla tych, którzy wykazali się nieprawidłowościami w swoich rozliczeniach podatkowych. I choć o powrocie tzw. domiarów mówiło się już kilka tygodni temu, teraz Ministerstwo Finansów ustami swojego rzecznika - Waldemara Grzegorczyka - potwierdziło obawy podatników. Sankcja jaką były domiary wróci.
Warto przypomnieć - gdy w roku 1993 wprowadzano w Polsce podatek VAT, podatnik, który go nie zapłacił mógł ponieść karę - pięciokrotność należnego podatku. To właśnie był tzw. domiar. Karę tę jednak z czasem redukowano - w 1994 roku do 300 proc. podatku a w 1997 - tylko do 30 proc. Ostatecznie tę sankcję uchylono.
Teraz jednak domiary mają wrócić, na fali walki z wyłudzeniami podatku VAT. Eksperci są jednak sceptyczni, uznając, iż obecność domiarów sprawi, iż podczas prowadzenia rozliczeń podatkowych przedsiębiorcy będą decydowali się na wybór interpretacji prawa niekorzystnej dla siebie, ale korzystnej dla Skarbu Państwa. Magdalena Dobrowiecka, prawnik z Kancelarii Podatkowej Skłodowscy mówi:
Na ryzyko domiaru będą narażeni wszyscy podatnicy, w tym ci, których intencją było rzetelne rozliczenie podatku VAT, ale w ocenie organów podatkowych zrobili to w sposób nieprawidłowy. Może się zdarzyć, że z powodu mylnej interpretacji przepisów lub braku odpowiedniej wiedzy będą oni zmuszeni do uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa dodatkowego zobowiązania w podatku VAT. Obecnie mechanizm ten obowiązuje w bardzo ograniczonym zakresie - dotyczy jedynie sytuacji nieewidencjonowania obrotu na kasie fiskalnej, który to obowiązek, co do zasady, nie rodzi poważnych wątpliwości. Natomiast w wyniku zastosowania generalnej sankcji mogą zostać ukarani podatnicy, których zamiarem było prawidłowe rozliczenie VAT, a domiar będzie skutkiem jedynie wątpliwości interpretacyjnych.
Z kolei prezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski w wywiadzie udzielonym wGospodarce.pl tak mówił o sposobie walki z wyłudzeniami VAT stosowanym przez rząd:
Duża skala wyłudzeń i przestępstw jest rezultatem złego systemu podatkowego. Zawodowych przestępców wyższe kary nie odstraszą od kontynuowania procederu, skoro skala tych wyłudzeń to dziesiątki miliardów złotych. Część tych pieniędzy przeznaczana jest na korumpowanie polityków, urzędników i kogo tylko trzeba. Wyjściem z sytuacji jest wprowadzenie prostszego i jednoznacznego prawa, które należy później obronić przed przestępcami.
Ale drżą nie tylko przedsiębiorcy. Także zwykli podatnicy mogą paść ofiarą domiaru, bowiem osoby fizyczne, które są podatnikami VAT w przypadku każdej, choćby najdrobniejszej nieprawidłowości będą musiały nie tylko zapłacić zaległy podatek, ale i dotkliwy finansowo domiar. Magdalena Dobrowiecka wyjaśnia zawiłości:
podatnik, który otrzyma fakturę z wykazanym podatkiem VAT, ma prawo do jego odliczenia. Ale jeśli dana transakcja powinna być zwolniona z VAT, to wtedy odliczenie nie będzie mu przysługiwać. Jeżeli, mimo wątpliwości, skorzysta z nienależnego mu prawa, w przypadku kontroli urzędu skarbowego i uznania, że transakcja była zwolniona z VAT, oprócz zaległości w podatku, może zostać obciążony dodatkową sankcją w postaci domiaru. Oznacza to, że organ podatkowy, wydając decyzję określającą zobowiązanie podatkowe, poza kwotą zaniżenia należnego VAT, bądź zawyżenia VAT naliczonego, określi dodatkowe zobowiązanie w podatku w wysokości, np. 30% kwoty zaniżenia bądź zawyżenia.
Na razie jednak dokładny wygląd nowelizacji prawa dotyczącego VAT nie jest znany. Jednak rzecznik MF uspokaja:
O tym, czy te sankcje zostaną wprowadzone zadecyduje najpierw rząd, który będzie omawiał projekt ustawy, a następnie parlament. Planowaniem prac zajmuje się Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Resort finansów chciałby, aby rząd rozpoczął prace nad naszymi propozycjami zaraz po wakacjach. W Ministerstwie Finansów trwają obecnie szczegółowe analizy tego, jaka powinna być wysokość sankcji finansowych. Chcemy zaproponować, aby były surowsze w przypadku zaplanowanej działalności przestępczej i łagodniejsze dla zwykłych błędów lub niedopatrzeń. Jednak nic jeszcze nie zostało przesądzone. Jeżeli pojawią się nieprawidłowości wynikające z pomyłek podatników i w konsekwencji dojdzie do niezapłacenia przez nich podatku VAT, ale nie będzie to ciężkie przestępstwo, to o karze ostatecznie zdecyduje sąd.
Dziennik Gazeta Prawna/ as/