Informacje

Nawet Brexit nie zakończy niepewności wokół polskich firm na Wyspach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 listopada 2016, 09:49

  • 0
  • Powiększ tekst

Brytyjski rząd nie chce otwarcie mówić, jakie będą strategie negocjacyjne w związku z Brexitem; na pewno jednak pogorszy się sytuacja firm, które korzystały z taniej siły roboczej z Polski - mówi Michael Dembinski z Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej. Nawet po Brexicie - dodaje - będzie kilka lat niepewności.

Jest wiele niewiadomych w kwestii zasad, na jakich Wlk. Brytania opuści UE.

Brytyjski rząd nie chce otwarcie mówić, jakie będą strategie negocjacyjne – podkreśla Michael Dembinski z Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej.

Jednak, zdaniem Dembinskiego, sam Brexit, jeśli nastąpi, nie da odpowiedzi na wszystkie pytania.

Więc nadal po Brexicie będzie jeszcze kilka lat niepewności, podczas których negocjuje się warunki dotyczące wszystkich sektorów przemysłu - ocenia.

Jak podkreśla Dembinski, wiele wątpliwości związanych jest z tym, czy Wielka Brytania wystąpi z Unii Celnej.

Jeżeli tak się stanie, to będzie zdecydowanie trudniej importować z Polski na Wyspy. Natomiast nadal zostaje szansa dla polskich przedsiębiorców, którzy pracują w takich branżach, jak na przykład informatyka, gdzie nie ma i nie będzie granic - podkreśla Dembinski.

Jak mówi, będą mogli oni traktować Wielką Brytanię jako tzw. hub na działalność globalną. "Z Wielkiej Brytanii nadal będzie łatwiej - tak jak jest dzisiaj - eksportować do USA, do krajów arabskich, na Bliski i Daleki Wschód" - uważa Dembinski.

Na pewno jednak, zaznacza, pogorszy się sytuacja firm, które korzystały z taniej siły roboczej z Polski.

Sytuacja firm, które prosperowały dzięki temu, że mają nieograniczony dostęp do taniej siły roboczej z Polski, na pewno się zmieni na gorsze. Natomiast firmy, które produkują w Wielkiej Brytanii, używając lokalnych surowców, mogą eksportować globalnie bez żadnych większych ograniczeń - mówi Dembinski.

Brytyjska premier Theresa May zapowiedziała, że uruchomi artykuł 50. Traktatu Lizbońskiego w pierwszym kwartale 2017 roku. Od chwili notyfikacji - zgodnie z artykułem 50 - negocjacje mogą potrwać maksymalnie dwa lata. Jeśli do tego czasu się nie zakończą, to po 24 miesiącach członkostwo i tak wygasa automatycznie, chyba że na przedłużenie rozmów jednomyślnie zgodzi się Rada Europejska. Tego procesu nie będzie można już zatrzymać.

PAP, MAS

Powiązane tematy

Komentarze