Ministerstwo Finansów nie planuje bronić złotego
Ministerstwo Finansów nie planuje interweniować na rynku złotego - poinformował w poniedziałek wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
Pytany o ewentualność interwencji na rynku złotego, wicepremier Mateusz Morawiecki odparł, że złoty jest walutą płynną i nie raz w ciągu ostatnich ośmiu - dziewięciu lat bardzo nam to pomogło w buforowaniu ryzyk makroekonomicznych.
Również dzisiaj, pamiętajmy o tym, że to czasowe osłabienie, zresztą nie jakieś intensywne, pomaga eksporterom i myślę, że przyczyni się do dobrego wzrostu gospodarczego – powiedział wicepremier.
Minister zaznaczył, że złoty nie raz był słabszy niż obecnie.
Nie mamy dziś w zamyśle żadnych interwencji w tym zakresie - zapewnił.
Morawiecki pytany był również o konsekwencje ewentualnego opuszczenia strefy euro przez Włochy w związku z wynikami niedzielnego referendum. Jego zdaniem dziś jest za wcześnie, aby mówić o tym co zrobią Włochy. Ale, jak podkreślił wicepremier, wynik głosowania w referendum jest bardzo ważny.
Bierzemy pod uwagę różne scenariusze. Zresztą taka refleksja dotycząca tego, czy euro jest częścią rozwiązania problemu, czy częścią problemu, coraz częściej jest analizowana w różnych stolicach europejskich - powiedział Morawiecki. Dodał, że życzy jak najlepiej walucie europejskiej.
Wicepremier powiedział, że według niego należy pamiętać o tym, że włoska gospodarka jest duża i stabilna - wprawdzie na niskim poziomie wzrostu, ale trwającym od 10-15 lat.
Jego zdaniem sytuacja społeczna we Włoszech będzie jednak wymagała ogromnej czujności i refleksu z punktu widzenia różnych krajów Unii Europejskiej.
Ja wierzę, że tam dojdzie do osiągniecia – jak to mówią ekonomiści - innego poziomu równowagi, po tym referendum - powiedział.
Przypomniał, że premier Włoch Matteo Renzi zapowiedział, że poda się do dymisji, jeśli dojdzie do porażki jego rządu w referendum konstytucyjnym. Zdaniem Morawieckiego, zostanie wypracowane inne rozwiązanie, które będzie stabilizować sytuację w UE.
Ok. godziny 11 za euro należało zapłacić 4,48 zł, a za dolara 4,21 zł.
Premier Włoch Matteo Renzi, którego rząd przegrał w niedzielę referendum konstytucyjne, ogłosił, że poda się do dymisji i złoży ją w poniedziałek na ręce prezydenta. Szef rządu wziął na siebie pełną odpowiedzialność za tę porażkę.
Według sondaży exit poll dla kilku stacji telewizyjnych zmiany w konstytucji, proponowane przez rząd Renziego, odrzuciło ok. 60 procent Włochów, a poparło ok. 40 procent.
PAP, MS