Plan Morawieckiego we wtorek: w 14 lat mamy dorównać dochodem unijnej średniej
W roku 2030 dochód rozporządzalny brutto w Polsce ma być zbliżony do poziomu średniej UE - zakłada projekt Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. We wtorek rząd ma się zająć uchwałą ws. SOR, która ujmuje tzw. plan Morawieckiego w ramy strategicznego rządowego dokumentu.
W porządku wtorkowego posiedzenia rządu znajduje się punkt: "Projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie przyjęcia Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020 (z perspektywą do 2030 r.) z autopoprawką". Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju w ubiegły czwartek przyjął Komitet Stały Rady Ministrów. SOR w swych założeniach ma wyznaczać średniookresowe kierunki rozwoju Polski.
W projekcie SOR przedstawionym latem, a następnie poddanym szerokim konsultacjom, za "najważniejszy zakładany rezultat realizacji Strategii" uznano "zwiększenie przeciętnego dochodu rozporządzalnego brutto gospodarstw domowych na 1 mieszkańca wg parytetu siły nabywczej do 80 proc. w stosunku do średniej UE do roku 2020, a do roku 2030 zbliżenie dochodu rozporządzalnego brutto na 1 mieszkańca w PPP do poziomu średniej UE".
Przy jednoczesnym dążeniu do zmniejszania dysproporcji w dochodach rozporządzalnych brutto między poszczególnymi regionami - zaznaczono.
Do tego aspektu odniósł się w niedawnym wywiadzie dla PAP wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.
Zmieniamy paradygmat rozwoju z tzw. polaryzacyjno-dyfuzyjnego na zrównoważony i odpowiedzialny, stąd nazwa strategii. To rozwój inkluzywny, który zapewnia korzyści ze wzrostu gospodarczego dla całego społeczeństwa, a nie tylko dla wybranych grup, i obecnie mocno wspierany przez organizacje międzynarodowe jak ONZ, Bank Światowy czy OECD - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że po konsultacjach, w SOR mocniej zaakcentowano wagę rozwoju obszarów wiejskich oraz małych i średnich miast.
Przykładem takiego działania jest Pakt dla obszarów wiejskich, który przygotowaliśmy razem z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mamy też przygotowany program dla małych i średnich miast, szczególnie dla tych, które tracą swoje funkcje społeczno-gospodarcze w naszym kraju - wyjaśnił.
Jako kluczowy czynnik w całej strategii określił innowacyjność.
Innowacyjność ma swoje miejsce w bardzo wielu obszarach. Poczynając od przemysłu - nazywamy to reindustrializacją, bo chodzi nam o nowy wymiar rozwoju naszego przemysłu, właśnie w oparciu o innowacje, o teleinformatykę. Na świecie przemysł jest największym obszarem powstawania innowacji i ich wchłaniania, komercjalizacji tych innowacji. Wydaje się, że w ostatnich latach byliśmy w zbyt dużym stopniu biorcą innowacji w przemyśle, czyli imitatorem - kupowaliśmy gotowe rozwiązania. W tej chwili w większym stopniu powinniśmy być generatorem tych innowacji. Innowacje pozwolą na budowanie wyższej wartości dodanej w firmach, na wyższe marże, a w konsekwencji na szybsze budowanie kapitału w polskich firmach i wyższe wynagrodzenia - wskazał.
W pierwotnym projekcie SOR wśród projektów flagowych znalazł się "projekt Batory", polegający na stymulowaniu projektowania i budowy polskich promów pasażerskich i przesunięciu sektora stoczniowego w kierunku produkcji większych, wyspecjalizowanych jednostek o wyższej wartości dodanej.
Kolejny to projekt flagowy to "Żwirko i Wigura". Zakłada on stymulowanie projektowania i budowy pełnej gamy polskich dronów, przyspieszenie rozwoju Doliny Lotniczej.
Następny to "projekt E-bus", który przewiduje stymulowanie projektowania i wyprodukowania polskich pojazdów elektrycznych na potrzeby komunikacji miejskiej; budowę silnych podmiotów na wszystkich etapach łańcucha wartości w sektorze produkcji taboru komunikacji miejskiej. A także "projekt Samochód elektryczny", który ma stymulować rozwój rynku samochodów elektrycznych.
W projekcie SOR znalazł się też projekt flagowy "Luxtorpeda 2.0", który zakłada stymulowanie rozwoju produkcji polskich pojazdów szynowych transportu publicznego.
PAP, MS