"Premier się skompromitował"
Premier, przyznając się do niewiedzy ws. podpisania memorandum dot. budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa skompromitował się i pokazał, że polski rząd nie panuje nad podstawowymi interesami Polski - ocenił lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
"Fakt publicznej wypowiedzi pana premiera Donalda Tuska, który przyznaje, że nic nie wie o podpisaniu memorandum, jest całkowicie kompromitujący dla pana premiera i polskiego rządu" - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Ziobro.
"Przecież EuRoPol Gaz jest kontrolowany przez Skarb Państwa. Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin najwyraźniej wie o memorandum od kilku dni, co pokazują jego wypowiedzi, zaś premier Tusk o sprawie dowiaduje się z mediów" - zaznaczył polityk.
Agencja ITAR-TASS, powołując się na Gazprom, podała w piątek rano, że szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut podpisali w piątek w Petersburgu memorandum w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa. Dokument przewiduje realizację projektu Jamał-Europa II przez terytorium Polski w kierunku Słowacji i Węgier, o przepustowości nie mniejszej niż 15 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.
W środę rosyjskie media poinformowały, że prezydent Władimir Putin nakazał Gazpromowi powrót do planów budowy gazociągu Jamał-Europa II. Ze stenogramu rozmowy, udostępnionej na stronie Kremla, wynika, że prezydent powiedział, iż druga nitka nie będzie dokładnym powtórzeniem pierwszej.
Tusk powiedział w piątek rano dziennikarzom w Sejmie, że strategicznie rzecz biorąc nie chcemy zwiększać puli gazu rosyjskiego. W czasie briefingu premiera pojawiły się agencyjne informacje, że Gazprom i EuRoPol Gaz podpisały memorandum w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa przez terytorium Polski.
Na pytanie dziennikarzy o te doniesienia szef rządu odparł: "muszę sprawdzić te informacje". I dodał: "ja nic nie wiem, nie komentuję czegoś, o czym mało wiem". Dopytywany powiedział: "decyzje, jakie podejmuje Gazprom, nie są konsultowane z polskim rządem i Bogu dzięki".
Według Ziobry niewiedza premiera pokazuje "skrajną niekompetencję premiera i jego rządu w newralgicznej dla Polski kwestii dostaw gazu".
"Czy tak rządzi premier Donald Tusk, że nic nie wie o najbardziej newralgicznych i najważniejszych dla kraju sprawach, a wie o nich Putin? Na czym polega ta technologia rządzenia? Na PR? Czym zajmuje się premier: grą w piłkę?" - pytał lider SP.
Ziobro podkreślił, że premier powinien dbać o dywersyfikację źródeł gazu dla Polski; zwrócił uwagę, że rosyjska strategia w tej sprawie jest "zupełnie sprzeczna" z założeniami polskiego rządu.
"Putin chce narzucić nam swój monopol, natomiast my chcemy zagwarantować sobie dostawy z różnych źródeł, co zapewni nam z jednej strony bezpieczeństwo energetyczne, z drugiej niższe ceny gazu" - mówił Ziobro.
Szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk ocenił, że kwestię gazociągu jamalskiego należy rozważać w kontekście polskiej suwerenności. "Bo jak to jest z tą naszą suwerennością, że prezydent sąsiedniego państwa - Władimir Putin - oznajmia Gazpromowi, że są plany budowy na terenie Polski nitki gazociągu, a nie wie o tym polski rząd? To przecież ingeruje w naszą suwerenność - mówił poseł.
Jak zaznaczył, SP nie będzie się sprzeciwiać tej inwestycji, o ile będzie ona służyć dywersyfikacji dostaw gazu.
Zdaniem posła SP Andrzeja Romanka, postawa premiera ws. gazociągu jamalskiego pokazuje, że Polska jest wobec Rosji w "pozycji wasala". "Od dziś powinniśmy nazywać pana premiera: Donald nic nie wiem Tusk. Putin traktuje go jak dziecko, które może robić babki z piasku, a nie jak poważnego partnera" - przekonywał Romanek.
(PAP)
wni/ par/ gma/