Informacje

TWARDY BREXIT: Ile będzie kosztować wyjście po angielsku?

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 26 marca 2017, 14:39

  • Powiększ tekst

29 marca rozpoczynają się formalnie negocjacje o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Brytyjczycy opuszczą struktury unijne, ale prognozy gospodarczych skutków tej operacji są mocno rozbieżne – „Gazeta Bankowa” w specjalnym raporcie analizuje skutki Brexitu

Na początku lutego, po tym jak Izba Gmin upoważniła premier Wielkiej Brytanii Theresę May do rozpoczęcia procedury wyjścia z Unii Europejskiej na podstawie art. 50 Traktatu Lizbońskiego – stało się jasne, że do Brexitu dojdzie. Stało się również niemal pewne, że negocjacje dotyczące szczegółowych warunków Brexitu rozpoczną się zgodnie z planem, czyli do końca marca.

Wciąż niepewne jest jednak to, czy Brexit będzie „twardy”, czy też nie. Theresa May oficjalnie się do tego nie przyznaje, ale – w opinii licznych komentatorów – optuje za takim właśnie scenariuszem. To rozwiązanie oznaczałoby zerwanie niemal wszystkich więzów gospodarczych i prawnych, jakie łączą obecnie UE i Wielką Brytanię, a zatem wielki wstrząs dla Starego Kontynentu.

Czytaj także Kto chce skorzystać na Brexicie?

Front zwolenników „łagodnego Brexitu”

Premier May z wielu stron jest mocno naciskana, by Brexit przybrał jak najbardziej łagodną formę. Tuż po publikacji Białej Księgi agencja Bloomberg podała, że – według jej informatorów – aż 27 parlamentarzystów z Partii Konserwatywnej zapowiedziało, iż będzie stanowczo przeciwstawiać się koncepcji „twardego” Brexitu. Cichego rozwodu chcą też Niemcy, grający główne skrzypce w UE.

Nie chcemy karać Brytyjczyków za ich decyzję. Chcemy utrzymać Wielką Brytanię blisko nas – powiedział na początku lutego w wywiadzie dla dziennika „Der Tagesspiegel” niemiecki minister finansów Wolfgang Schäuble.

W interesie ekonomicznym Wielkiej Brytanii leży, by Brexit przebiegł łagodnie, zapewniając maksimum swobody do działań gospodarczych w Europie i poza nią – stwierdziła Karen Briggs, szefowa działu ds. Brexitu w firmie doradczej KPMG.

Tak czy inaczej, prawdopodobieństwo poniesienia przez Wielką Brytanię oraz Unię Europejską znacznych kosztów gospodarczych Brexitu jest duże. Z wyliczeń Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu wynika, że Brexit może kosztować Wielką Brytanię 100 mld funtów – czyli blisko jedną czwartą nominalnego PKB z 2016 r. – i zlikwidować 950 tys. miejsc pracy do 2020 r.

W dłuższym terminie Brexit również będzie szkodził brytyjskiemu PKB – ostrzegała już w kwietniu 2016 r. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w raporcie „The economic consequences of Brexit”. Jak bardzo? To zależy od scenariusza. W tym umiarkowanym do 2030 r. koszt Brexitu na jedno brytyjskie gospodarstwo domowe ma sięgnąć 3,2 tys. funtów.

Brexit może przyspieszyć proces likwidacji zakładów przemysłowych na Wyspach. Na wyjściu z UE mogą zaś zyskać sektory oparte na innowacjach, jak branża filmowa, medialna, reklamowa, IT – wskazuje prof. Katarzyny Żukrowskiej z Instytutu Studiów Międzynarodowych SGH.

Kto może skorzystać na Brexicie

Czy, patrząc od strony gospodarczej, ktoś może skorzystać na Brexicie? – Pozaunijni partnerzy handlowi Wielkiej Brytanii – odpowiada dr Adam Michalik z Katedry Handlu Zagranicznego Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. – Należy pamiętać, iż w odróżnieniu od Niemiec czy Polski, udział UE w obrotach handlowych Wielkiej Brytanii jest relatywnie mniejszy. Udział UE jako rynku zbytu dla eksportu Niemiec czy Francji w 2015 r. wyniósł blisko 60 proc., w przypadku Polski blisko 80 proc., a w przypadku Wielkiej Brytanii w ostatnich latach systematycznie się zmniejsza i w 2015 r. było to niespełna 45 proc. Brytyjczycy najwięcej eksportują do USA oraz Chin i Szwajcarii. Dlatego należy się spodziewać dalszego przesunięcia brytyjskiego handlu w stronę partnerów pozaunijnych. Jednym z głównych beneficjentów Brexitu staną się Chiny, które będą mieć ułatwiony dostęp do brytyjskiego rynku – tłumaczy dr Michalik.

Według Mateusza Benedyka, prezesa Instytutu Edukacji Ekonomicznej im. L. von Misesa, możliwy jest także scenariusz optymistyczny dla samej Wielkiej Brytanii. – Jeśli Londyn zlikwiduje szkodliwe dla gospodarki regulacje i przepisy, ograniczy wydatki publiczne i odpowiednio zmniejszy podatki, to Wielka Brytania nie tylko nie straci, ale nawet zyska. Poza tym, przy takim rozwoju sytuacji, stałaby się konkurentem UE i z zewnątrz wymuszałaby większą otwartość na rynkowe mechanizmy wśród państw Unii. Warto kibicować, by taki scenariusz się ziścił, ale jest zbyt wcześnie, by prognozować, jak zmieni się Wielka Brytania po Brexicie – uważa Benedyk.

Co ciekawe, Brexitu w czarnych barwach nie widzą ekonomiści z organizacji Economists for Brexit. W ich opinii wyjście Wielkiej Brytanii z UE zwiększy tempo wzrostu PKB tego kraju nawet o 2 proc., jeśli tylko rząd wybierze wariant „łagodnego” rozwodu.

Polski plusy i minusy

I tu dochodzimy do kwestii wpływu Brexitu na polską gospodarkę. Po pierwsze, po 2020 r. UE będzie miała dla nas mniej środków, na przykład na inwestycje infrastrukturalne, niż we wcześniejszych latach. Poza tym Polska stała się w ostatnich latach jednym z kilkunastu najważniejszych partnerów handlowych Wielkiej Brytanii, jeśli chodzi o import. – Polscy eksporterzy, którzy wysyłają swoje towary na Wyspy, powinni więc powoli zacząć myśleć o nowych rynkach zbytu. Ta uwaga dotyczy szczególnie firm z branży spożywczej – ostrzega dr Michalik.

Jeśli chodzi o emigrantów z UE, to największą grupę (1 mln osób) na Wyspach stanowią właśnie nasi rodacy. – Po Brexicie część z nich będzie musiała szukać pracy w USA czy krajach UE. Część wróci zapewne do Polski – uważa prof. Katarzyna Żukrowska.

Według prof. Żukrowskiej część firm, które obecnie mają siedziby w Wielkiej Brytanii, mogłaby się przeprowadzić do Polski, ale aby tak się stało, polski rząd musiałby obniżyć podatki i postawić na rozwój infrastruktury. – Jeśli tego rodzaju zmiany nie zostaną wprowadzone, korzyści z Brexitu można będzie porównać do okruchów, które spadają z suto nakrytego stołu podczas uczty – podsumowuje Żukrowska.

Piotr Rosik

O tym, czy Wielka Brytania utworzy z USA Północną Unię Gospodarczą i czy po Brexicie Londyn pozostanie finansową stolicą świata przeczytasz w pełnej wersji tego tekstu zamieszczonego w „Gazecie Bankowej”:

tytuł

Bieżące wydanie jest dostępne w salonach Empik i kioskach. Polecamy też e-wydanie miesięcznika, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych