Nie ma zagrożenia powodzią na dużych rzekach
Obecnie nie występuje zagrożenie powodziowe na dużych rzekach, na mniejszych dopływach mamy do czynienia z podtopieniami - informuje resort środowiska. Trzeci, najwyższy stopień zagrożenia hydrologicznego ogłoszono dla Opolskiego, Śląskiego i Łódzkiego.
Ministerstwo środowiska w piątkowym komunikacie wskazuje, że Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego i drugiego stopnia na terenie w siedmiu województwach.
Trzeci, najwyższy stopień ostrzeżenia hydrologicznego ogłoszono dla województw: opolskiego, śląskiego i łódzkiego. Z kolei drugi stopień, oznaczający możliwość przekroczenia stanów ostrzegawczych, wydano dla: Opolskiego, Dolnośląskiego, Śląskiego, Małopolskiego, Świętokrzyskiego, Łódzkiego i Mazowieckiego.
Obecnie nie występuje zagrożenie powodziowe na dużych rzekach, natomiast na mniejszych (dopływach) mamy do czynienia z podtopieniami. Jednostki nadzorowane przez Ministra Środowiska na bieżąco jednak monitorują sytuację na rzekach i zbiornikach retencyjnych - podkreślił resort.
Cytowany w komunikacie wiceszef MŚ Mariusz Gajda ocenił, że obecna sytuacja hydrologiczna, w tym występowanie podtopień, "pokazują fatalny stan infrastruktury przeciwpowodziowej, za którą odpowiedzialność ponosi koalicja PO-PSL".
Zastaliśmy wieloletnie zaniedbania przy realizacji inwestycji strategicznych z punktu widzenia gospodarki wodnej. Przez 8 lat rządów PO-PSL niedokończone zostały kluczowe inwestycje. Zastaliśmy m.in. niedokończony zbiornik Świnna Poręba, którego budowa zostanie ukończona w tym roku, a także nieprawidłowo prowadzoną budowę zbiornika Racibórz. Nie został też wykonany stopień wodny Malczyce na Odrze, na który zostało wstrzymane finansowanie. Dopiero od 2016 r. jest on ponownie realizowany z terminem zakończenia na 2019 r. - dodał wiceminister.
Resort wskazał, że przesłany do Sejmu projekt nowego Prawa wodnego ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w kraju.
Podstawowymi błędami przez ostatnie lata było niewłaściwe zarządzanie w gospodarce wodnej – wały przeciwpowodziowe u marszałków województw, rzeki w administracji rządowej. Brakowało też systematycznego finansowania inwestycji przeciwpowodziowych. Te błędy naprawia projekt ustawy Prawa wodnego. Zakłada on jednolite zarządzanie w gospodarce wodnej, rzeka i wały będą znajdowały się w jednych rękach. Przewidziano w nim również zwiększone i systematyczne finansowanie, szczególnie pod kątem ochrony przed powodzią - zaznaczył wiceszef resortu środowiska.
Projekt zakłada m.in. utworzenie jednolitej struktury służb gospodarki wodnej na terenie całego kraju - Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie". To ta instytucja w imieniu Skarbu Państwa będzie zarządzała wszystkimi wodami publicznymi w Polsce. Ministerstwo przekonuje, że pozwoli to na lepsze zarządzanie nie tylko wałami przeciwpowodziowymi, ale także urządzeniami melioracyjnymi, co w efekcie zwiększy bezpieczeństwo przeciwpowodziowe obywateli.
Na podst. PAP