Giełdy: Spadki ale niewielkie
Na giełdach spadki indeksów, ale małe. Handel w poniedziałek może być nieco senny, bo nie ma inwestorów z Wielkiej Brytanii (Święto Bankowe), USA (Dzień Pamięci) i Chin (Święto Smoczych Łodzi) - podają maklerzy.
Niezbyt liczni w poniedziałek inwestorzy analizują komentarze z Fed.
Trzy podwyżki stóp procentowych w USA w 2017 roku są sensowne - ocenił John Williams, prezes Fed z San Francisco. "Gospodarka USA jest blisko celów określonych przez Fed, jak nigdy wcześniej" - powiedział Williams w poniedziałek w Singapurze.
Dodał, że najważniejsze jest, aby polityka pieniężna Fed działała w ten sposób, by gospodarka USA nie była ani zbyt rozgrzana, ani schłodzona.
Z kolei w wywiadzie dla Bloomberg TV Williams ocenił, że gospodarka USA dobrze działa, a suma bilansowa Fed będzie znacznie mniejsza w ciągu następnych 5 lat.
Williams nie bierze w tym roku udziału w głosowaniach Fed, ale jest postrzegany jako wpływowy "głos" w banku centralnym USA. Williams ściśle współpracował z Janet Yellen, obecną szefową Fed, gdy była ona prezesem Fed z San Francisco.
W tym tygodniu spodziewane są też komentarze innych przedstawicieli Fed, w tym Lael Brainard i Patricka Harkera.
"Cisza" w wypowiedziach bankierów z Fed przed najbliższym posiedzeniem Rezerwy Federalnej rozpocznie się 3 czerwca.
W poniedziałek zaś głos zabierze prezes jednego z najważniejszych banków centralnych na świecie - Mario Draghi z Europejskiego Banku Centralnego - o 15.00 rozpocznie wystąpienie w Parlamencie Europejskim.
ROPA TANIEJE - OPEC MA MOCNĄ KONKURENCJĘ
Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie spadają. W czwartek OPEC zdecydował o przedłużeniu cięć dostaw ropy aż do końca marca 2018 r., ale jego wysiłki może zniweczyć niesłabnąca aktywność amerykańskich producentów ropy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana w poniedziałek po 49,64 USD, po zniżce o 16 centów.
Amerykańscy producenci ropy nie rezygnują z uruchamiania nowych odwiertów. W ubiegłym tygodniu przybyło ich wprawdzie 2, ale to już 19 z rzędu tydzień, gdy liczba nowych odwiertów wzrosła. Obecnie jest ich 722 - najwięcej od kwietnia 2015 r.
KOREA ODPALIŁA SCUDA
Południowokoreańska armia poinformowała, że wystrzelony przez Koreę Północną w poniedziałek rano czasu lokalnego pocisk to rakieta krótkiego zasięgu typu Scud.
Rakieta została wystrzelona w kierunku wschodnim z rejonu miasta Wonsan na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej. Przeleciała około 450 km i spadła do morza. Informacje te potwierdziła także armia USA.
Kolejną w ostatnich tygodniach próbę rakietową Korei Północnej ostro potępiła Japonia. Według władz tego kraju wystrzelenie pocisku było pogwałceniem rezolucji ONZ, stanowiło także zagrożenie dla bezpieczeństwa żeglugi morskiej i komunikacji lotniczej w regionie.
Biały Dom oświadczył, że o próbie został poinformowany prezydent Donald Trump.
Prezydent Korei Południowej Mun Dze In zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Władze północnokoreańskie kontynuują program jądrowy i próby rakietowe, mimo zakazujących tego rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji. Zapowiadają też budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), która byłaby zdolna dosięgnąć terytorium USA i przenosić głowicę nuklearną.
MERKEL SYGNALIZUJE NOWĄ ERĘ DLA EUROPY
Kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas niedzielnego wystąpienia na wiecu wyborczym w Monachium wyraziła wątpliwość co do niezawodności USA jako partnera i zaapelowała do krajów Unii Europejskiej o zachowanie jedności.
"Czasy, gdy mogliśmy się całkowicie oprzeć na innych, dobiegły końca, doświadczyłam tego w minionych dniach" - powiedziała Merkel. "Dlatego mówię: my, Europejczycy, musimy wziąć nasze sprawy w swoje ręce" - zaznaczyła. Zastrzegła, że należy zachować przyjaźń z USA i Wielką Brytanią, a także, "o ile to możliwe", z Rosją i innymi krajami.
"Musimy zdawać sobie sprawę, że sami musimy walczyć o naszą przyszłość, jako Europejczycy musimy kształtować swój los" - dodała.
PAP Biznes/ as/