ABW zatrzymała trzy osoby w śledztwie związanym z KGHM
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała trzy osoby, którym zarzuca popełnienie przestępstw korupcyjnych i o innym charakterze - dowiedziała się PAP. Zatrzymań dokonano w ramach śledztwa prokuratury w sprawie działań na szkodę KGHM Polska Miedź.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn powiedział PAP, że zatrzymań dokonano w czwartek na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.
Żaryn ujawnił, że zarzuty korupcyjne mają dotyczyć udzielenia korzyści majątkowej osobom pełniącym funkcje publiczne w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie za bezprawne pośrednictwo w załatwieniu wpisów do indeksu.
Chodziło o wpisy pozytywnych ocen z różnic programowych potrzebne do kontynuacji studiów doktoranckich Jacka K. Według nieoficjalnych informacji PAP chodzi o jednego z b. wiceprezesów KGHM i działania z lat 2015-16.
Żaryn podał, że K. postawiono zarzut udzielenia korzyści majątkowej, a zarzuty jej przyjęcia - Markowi D. oraz Wiesławowi W. Według nieoficjalnych informacji PAP chodzi o pracowników naukowych AGH.
K. oprócz zarzutu popełnienia przestępstwa korupcyjnego, przedstawiono również zarzuty popełnienia przestępstwa z Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi polegające na ujawnieniu poufnych informacji oraz nakłaniania funkcjonariuszy policji do przekroczenia uprawnień i ujawnienia informacji prawnie chronionych - podał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
Zaznaczył, że obecnie wykonywane są czynności procesowe z udziałem podejrzanych.
Komunikat w tej sprawie wydała też rzecznik wrocławskiej prokuratury regionalnej Anna Zimoląg.
Według informacji przekazanych przez rzeczników śledztwo, w którym zatrzymano te trzy osoby zostało wszczęte 21 października 2015 r. postanowieniem prokuratora apelacyjnego we Wrocławiu. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła wrocławska delegatura ABW. W toku śledztwa w grudniu 2016 r. przedstawiono zarzuty czterem innym osobom.
Zarzuty dotyczyły niekorzystnego rozporządzenia mieniem KGHM znacznej wartości. Miało do tego dojść na skutek wprowadzenie w błąd, co do parametrów instalacji do pirometalurgicznej eliminacji węgla z koncentratu miedzi, co spowodowało szkodę KGHM nie mniejszą niż 33 mln zł.
Na podst. PAP