Na Ukrainie likwidują immunitet poselski
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wniósł we wtorek do parlamentu projekt ustawy o likwidacji immunitetu poselskiego. Hasła jego zniesienia wysuwają uczestnicy opozycyjnej demonstracji, która rozpoczęła się w godzinach porannych przed Radą Najwyższą w Kijowie.
Poroszenko proponuje w swym projekcie, by immunitet deputowanych do Rady został zniesiony w styczniu 2020 roku. Zgodnie z dokumentem z konstytucji mają być usunięte słowa: „deputowani Ukrainy mają zagwarantowany immunitet poselski”.
Poroszenko rzucił nam ochłap. To wynik nacisków społeczeństwa, jednak Poroszenko nie byłby Poroszenką, gdyby nie podłożył nam świni, bo chce skasowania immunitetu dopiero dla następnego parlamentu. Oznacza to, że jego klanu, który w ciągu ostatnich trzech lat grabi Ukrainę, ta norma nie będzie dotyczyła - skomentował na Faceboooku deputowany Serhij Łeszczenko.
Jest to deputowany prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki w parlamencie i były dziennikarz śledczy gazety internetowej „Ukrainska Prawda”. Mimo że formalnie należy do ugrupowania szefa państwa, to występuje przeciw jego polityce.
Tymczasem przed parlamentem Ukrainy zgromadziło się we wtorek rano kilka tysięcy osób, które domagają się od władz szerokich reform politycznych. Prócz zniesienia immunitetu uczestnicy protestu głoszą hasła zmiany ordynacji wyborczej do parlamentu oraz powołania sądu antykorupcyjnego.
W demonstracji biorą udział członkowie Partii Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko, Ruchu Nowych Sił b. prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, Pozycji Obywatelskiej b. ministra obrony Anatolija Hrycenki oraz Samopomocy mera Lwowa Andrija Sadowego.
PAP, MS