Niesamowite. Te sieci chcą zakazu handlu w niedzielę
Polska Grupa Supermarketów nie godzi się na kompromisowe rozwiązanie, wprowadzające zakaz handlu w co drugą niedzielę - wynika z komunikatu PGS. Zdaniem Grupy takie rozwiązanie może działać na korzyść „zachodnich sieci handlowych”.
Zdaniem Polskiej Grupy Supermarketów, w której skład wchodzi 600 sklepów pod markami Top Market, Minuta8 oraz Delica, ustawa uwzględniająca jedynie dwie wolne niedziele w miesiącu „może spowodować szeroki napływ klientów do galerii handlowych”.
Efektem będzie wzmocnienie pozycji zagranicznych koncernów, które swoje placówki lokują właśnie w centrach handlowych, dużych hipermarketach oraz - coraz częściej - na stacjach benzynowych, które mają zostać wyłączone z zakazu handlu. Uważamy, że pracownicy powinni mieć możliwość skorzystania z instytucji wolnych niedziel, tak jak ma to miejsce w wielu krajach Europy Zachodniej - cytuje komunikat prezesa Polskiej Grupy Supermarketów Michała Sadeckiego.
Zdaniem PGS, „kompromis” tylko wzmocni zachodnie sieci.
Rozwiązanie obecnie sugerowane przez rząd, może z kolei doprowadzić do wzmocnienia, już teraz niezwykle silnej, pozycji zagranicznych sieci handlowych na polskim rynku - dodaje prezes PGS.
Dlatego PGS domaga się wprowadzenia zakazu handlu we wszystkie niedziele oraz święta. W opinii Grupy pozwoliłoby to „na znaczne ograniczenie kosztów pracowniczych, polepszenie warunków pracy i poświęcenie czasu rodzinie”.
Dodatkowo, pozwoliłoby na większą konkurencyjność polskich drobnych przedsiębiorców na rynku zdominowanym przez zachodnioeuropejskie sieci handlowe - czytamy w komunikacie PGS.
W myśl poprawek do obywatelskiego projektu, dotyczącego handlu w niedzielę, zaproponowanych w ramach prac sejmowej podkomisji, handel byłby dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca, jak również w kolejne dwie niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia oraz niedzielę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy.
Zakazowi handlu nie podlegałyby m.in. stacje paliw, kwiaciarnie, placówki prowadzone przez właściciela, apteki oraz punkty apteczne. Zgodnie z poprawkami zakaz handlu nie obowiązywałby także m.in. w sklepach i platformach internetowych, w strefach wolnocłowych, w punktach, w których przeważająca działalność polega na sprzedaży prasy. Posłowie zaproponowali zezwolenia na handel w niedziele także w placówkach pocztowych, hurtowniach farmaceutycznych, w zakładach leczniczych dla zwierząt.
W myśl projektu osoba, która „wbrew zakazowi handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w niedziele lub święta, powierza wykonywanie takiej pracy pracownikowi lub zatrudnionemu” podlegałaby karze grzywny w wys. od 1 tys. do 100 tys. zł.
Obywatelski projekt wprowadzający ograniczenia w handlu w niedziele trafił do Sejmu jesienią zeszłego roku. Projekt autorstwa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, w którego skład wchodzi m.in. NSZZ „Solidarność”, zakładał ograniczenie handlu w niedziele w większości placówek handlowych.
Pod koniec września minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oceniła, że częściowe ograniczenia handlu w niedziele mogłoby zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku.
PAP, MS