Informacje

GAZETA BANKOWA: Private banking bez nowych technologii?

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 8 listopada 2017, 21:13

  • Powiększ tekst

W bankowości prywatnej nie ma rewolucji technologicznej, jest ewolucja. Bankierzy zapewniają, że nic nie jest w stanie zastąpić osobistego kontaktu zamożnego klienta z doradcą – pisze Piotr Rosik w „Gazecie Bankowej”

Bankowość detaliczna gna do przodu, co chwila pojawiają się nowinki, które zaskakują rynek. Tempo zmian jest tak duże, że trudno wyobrazić sobie usługi finansowe za dziesięć lat – mogą one wyglądać zupełnie inaczej niż w tej chwili.

Inna jest sytuacja w bankowości prywatnej. Pojawiają się technologiczne fajerwerki, ale generalnie private banking funkcjonuje według starego, konserwatywnego modelu, zakładającego bezpośredni kontakt zamożnego klienta z doradcą. Bankowość prywatna to wciąż skórzane fotele, mahoniowy stół, eleganckie garnitury i ciche rozmowy z zamkniętym pomieszczeniu, a nie stukot palców w klawiaturę i rozmowy z czat-botem. Takie jest główne przesłanie raportu „Innovation in Private Banking & Wealth Management: Embracing the Business Model Change” firmy doradczej Deloitte.

Rozwój nowoczesnych technologii jest nieunikniony, jednakże w segmencie usług private banking bezpośredni kontakt klienta z doradcą i wzajemne relacje są i pozostaną najważniejsze, mówią bankierzy, z którymi rozmawiała „Gazeta Bankowa”.

Zamożni klienci są ostrożni

Nie oznacza to jednak, że w private bankingu nic się nie dzieje, jeśli chodzi o zmiany technologiczne. Jednym z najjaśniejszych przykładów w branży jest bank J.P. Morgan, który uruchomił dział Digital Wealth Management. Oferuje zamożnym klientom kompleksową obsługę inwestycyjną i podatkową poprzez platformę online i aplikację mobilną, do których dostęp można zabezpieczyć odciskiem palca. (…)

Rośnie akceptacja zamożnych osób dla korzystania z usług finansowych takich firm, jak Apple, Facebook, Google czy Amazon, co pokazało badanie przeprowadzone na potrzeby raportu „Capgemini’s 2017 World WealthReport”. Według danych Capgemini 56,2 proc. zamożnych chętnie rozważyłoby korzystanie z finansowych usług doradczych oferowanych przez ten kwartet, ale wśród młodych odsetek rośnie do 81,7 proc.! Jest to oczywiście związane z nadchodzącą zmianą pokoleniową: na arenę powoli wkraczają milionerzy z pokolenia Y, urodzonego w latach 1982–2000, zwani Millennials. Od urodzenia oswojeni są z nowoczesnymi technologiami – to oni przyniosą ostateczną falę technologicznych zmian do private bankingu.

Tymczasem analitycy, biorący udział w badaniu Capgemini, tempo wdrażania technologicznych zmian w private bankingu ocenili na 2,74 pkt. na 7 możliwych. Wniosek? Sztuczna inteligencja i robo-doradcy już wdzierają się do bankowości detalicznej, a do drzwi bankowości prywatnej dopiero kołaczą.

Już dziś istnieją na rynku takie rozwiązania, które w automatyczny sposób są w stanie analizować sytuację i doradzać klientom. Ale nie wszyscy chcą z takiej formy doradztwa korzystać. Ten trend prawdopodobnie będzie się zmieniać, coraz więcej klientów będzie przekonywać się do automatycznych podpowiedzi inwestycyjnych, zwłaszcza przy mniejszych transakcjach. Rozmowy o naprawdę dużych pieniądzach pozostaną jednak w gestii osobistych doradców – uważa Łukasz Krystman, dyrektor Biura Produktów Zdalnych i Nowych Technologii Banku Handlowego. (…)

W pogoni za wprowadzaniem nowinek technologicznych do oferty banki nie powinny zapominać o bezpieczeństwie klientów. Przecież od niego zależy stopień zaufania do instytucji. Tymczasem pod koniec września firma Barracuda Networks podała do publicznej wiadomości, że doszło do serii ataków na komputery zamożnych klientów instytucji takich, jak Bank of America i TD Commercial Banking. Hakerzy podszywali się pod dział private bankingu, wysyłając raporty inwestycyjne. Po tym, jak klient pobierał plik na swój dysk, przestępcy uzyskiwali dostęp do jego haseł i danych.

Branża stoi twardo na stanowisku, że w bankowości prywatnej nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu klienta z doradcą. Bo usługa private bankingu opiera się na relacjach i zaufaniu, na poznaniu klienta i jego potrzeb. Jednocześnie ma świadomość konieczności dostosowania się do rewolucji technologicznej. Do głębszych technologicznych zmian zmusi ją zapewne nie tyle świadomość, co konieczność.

Piotr Rosik

Pełny tekst wywiadu z nowych technologiach w private bankingu oraz więcej informacji o polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” do kupienia w kioskach i salonach prasowych

Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.