TYLKO U NAS
„Gazeta Bankowa”: Private banking po polsku
Polskie banki obserwują bardzo szybki rozwój segmentu bankowości prywatnej. Jest to wynik przemian gospodarczych ostatnich 30 lat i radykalnego wzrostu liczby zamożnych klientów. Tematem nowego numeru „Gazety Bankowej” jest bankowość prywatna (private banking) w Polsce. Nowe wydanie najstarszego polskiego miesięcznika ekonomicznego w sprzedaży od czwartku 27 stycznia.
„Rynek private banking w Polsce mogę określić jako rozwijający się, co znaczy, że instytucje finansowe świadczące usługę indywidualnego doradztwa rozszerzają swoją ofertę wraz ze wzrostem wymagań i oczekiwań klientów oraz zmieniającą się sytuacją rynkową. Biorąc pod uwagę, iż potrzeby klientów są coraz bardziej rozbudowane, rynek rozwija się dynamicznie i dostarcza różnorodnych rozwiązań, reagując także na otoczenie ekonomiczne” – mówi Jarosław Fuchs, wiceprezes Banku Pekao SA, odpowiedzialny za Pion Bankowości Prywatnej i Produktów Inwestycyjnych w rozmowie zatytułowanej „Świadomi, nowocześni, wymagający”, którą przeprowadził Stanisław Koczot.
„Zarówno na świecie, jak i w Polsce dostrzegamy znaczące odmładzanie się grupy zamożnych klientów. Ogromny wpływ na tę zmianę miał skokowy rozwój branży IT i nowych technologii, z której w dużej mierze wywodzą się tzw. „nowi zamożni” konsumenci” - wskazuje wiceprezes Banku Pekao SA.
„W bankowości prywatnej rozwój technologii powinien stanowić uzupełnienie obecnego, stosowanego modelu obsługi klienta, opartego w tym przypadku głównie na relacyjności. Oczywiście musimy już dzisiaj myśleć o tym jak bankowość będzie wyglądała nie za 3–5 lat ale raczej w perspektywie najbliższych 10–15, bo to dzisiejsi uczniowie, studenci, czy też początkujący przedsiębiorcy będą naszymi klientami w tej perspektywie czasowej. Widzimy, że w rozwiązaniach masowych cyfryzacja niejednokrotnie zastępuje kontakt z doradcą czy z oddziałem banku poprzez automatyzację procesów. Jednak w bankowości prywatnej trudno to sobie wyobrazić. Szukamy takich rozwiązań, które mają wspomóc bankiera i klienta w budowaniu relacji – często również na odległość, jednak nie będą ich zastępować. Bankowość prywatna to zawsze były i będą przede wszystkim relacje z klientami” – podkreśla w rozmowie Jarosław Fuchs, wiceprezes Banku Pekao SA.
„Bankowość prywatna, czyli private banking jest usługą dla najzamożniejszych klientów banków, którym w jej ramach oferuje się narzędzia inwestycyjne niedostępne dla klienta detalicznego, przy zachowaniu najwyższych standardów obsługi. To sposób instytucjonalnego myślenia – budowanie związku z najważniejszymi klientami, opartego na zaufaniu” – wskazuje Piotr Rosik w tekście „Private banking – historia i teraźniejszość”, poświęconym sektorowi private bankingu w Polsce.
„Bankowość tego typu nad Wisłą istnieje od niecałych 30 lat. Tego rodzaju usługę zaczęły po kolei wprowadzać do swojej oferty liczące się banki. Dziś praktycznie wszystkie posiadające ofertę dla klienta detalicznego prowadzą usługę private bankingu. (…) Są to Pekao SA, PKO BP, Santander Bank, mBank, ING, Citi Handlowy, BNP Paribas„.
Według ekspertów „w Polsce w 2020 roku mieszkało 149 tysięcy osób ze statusem HNWI (High Net Worth Individuals), czyli takich, których majątek przekracza 1 mln dolarów. Prognoza zakłada, że do 2025 roku liczba HNWI w Polsce podwoi się, znacznie przekraczając globalne tempo wzrostu (48 proc.). Miesięcznik „Forbes Polska”, na podstawie ankiet zebranych od przedstawicieli największych banków, wskazał, że w 2020 roku w Polsce było ponad 80 tysięcy rachunków private banking” – określa rozmiary rynku usług bankowości prywatnej autor :Gazety Bankowej”.
„W Polsce zostało przyjęte, że w bankowości prywatnej obsługuje się klientów, którzy mają co najmniej 1 mln zł płynnych aktywów. Jednak w jej ramach można zarządzać nie tylko tymi pieniędzmi, ale całym majątkiem klienta, jeśli ten jest zainteresowany taką usługą. Z bankowości prywatnej korzystają najczęściej przedsiębiorcy oraz menedżerowie, oraz gwiazdy sportu czy rozrywki – czyli ludzie, którzy nie mają czasu na co dzień zajmować się swoimi aktywami i myśleć o ich alokacji” – informuje Piotr Rosik
W nowym wydaniu „Gazety Bankowej” redakcja publikuje wyniki tegorocznej edycji prestiżowych konkursów Przyjazna Firma Ubezpieczeniowa i Ubezpieczeniowy Menedżer Roku.
W gronie najlepszych firm z branży ubezpieczeniowej znalazły się m.in. Generali, PZU, Aviva, Santander Aviva. Ubezpieczeniowym Menedżerem Roku 2021 został Roger Hodgkiss, prezes Generali Polska. Redakcja „Gazety Bankowej” przyznała również w tym roku nagrodę specjalną - otrzymał ją Piotr Narloch, prezes InterRisk Towarzystwo Ubezpieczeń SA Vienna Insurance Group.
„Konkurs ubezpieczeniowy „Gazety Bankowej” pokazał wizerunek branży nabierającej rozpędu po czasach pandemicznego spowolnienia, szukającej nowych rozwiązań w skomplikowanej rzeczywistości. Ubezpieczyciele wykorzystali ostatni rok na rozbudowanie swoich technologicznych potencjałów, poszerzenie oferty i usprawnienie kontaktów z klientami. Pandemia okazała się okresem niezwykle trudnym, jednak wyzwoliła w branży ubezpieczeniowej potężny ładunek innowacyjności. Bez niej przetrwanie w tak wymagającym otoczeniu nie byłoby łatwe” – napisał w podsumowaniu tegorocznej edycji konkursów ubezpieczeniowych Stanisław Koczot, zastępca Redaktora Naczelnego „Gazety Bankowej”.
„W najbliższych kwartałach możemy się spodziewać sporych roszad w giełdowym peletonie – szczególnie po doskonałej koniunkturze z 2021 roku i pandemicznym odbiciu rok wcześniej. Z pewnością będziemy także świadkami istotnej zmienności, a zawirowania w globalnej gospodarce zwiększą jeszcze poziom emocji towarzyszący wyborowi najbardziej atrakcyjnych spółek” – przewiduje w „Gazecie Bankowej” Krzysztof Pączkowski w analizie „Kto zabłyśnie na rynku akcji”, prognozując koniunkturę na GPW w 2022 roku. „Wśród ekspertów panuje przekonanie, że kolejny rok będzie wymagał bardziej selektywnego podejścia do akcji spółek notowanych na warszawskim parkiecie. Po dynamicznych wzrostach kursów z 2020 i 2021 roku (w tym ostatnim przypadku już większa rozbieżność w wycenach i spore różnice w wartości subindeksów sektorowych), doszło do przetasowań, które wyłoniły liderów szczególnie wyróżniających się na rynku. Z drugiej strony pojawili się także nowi potencjalni faworyci, którzy po słabszych notowaniach z poprzednich kwartałów mają także szansę zabłysnąć na rynku w najbliższej przyszłości.”
„Przez świat Zachodu przetacza się fala podwyżek cen energii, po tym jak 10 największych gospodarek, posiadających 40 proc. światowych zasobów finansowych, zobowiązało się zredukować emisję CO2. Skoro walka z ociepleniem klimatu może być wykańczająca finansowo dla społeczeństw, czy jest skazana na porażkę?” – zastanawia się w „Gazecie Bankowej” Maksymilian Wysocki w tekście „Jak nie zostać ekologicznym frajerem”.
Autor analizy stwierdza: „W skrócie: walka z globalnym ociepleniem nie udała się (w sumie na dobrą sprawę nawet się nie zaczęła) i w zasadzie losy świata w tym względzie są już przesądzone. Możemy już tylko minimalizować i opóźnić bezmiar zmian. Bezmiar, ponieważ o ile aktualny wzrost temperatur, tak minimalny przecież, wywołał tak znaczące zmiany klimatu na całym świecie, to wzrost o kolejne 1,5 stopnia Celsjusza w ciągu najbliższych 20 lat jest już pewny”.
„Dlaczego jednak kraje Zachodu i USA, mają wypruwać sobie żyły, a zwłaszcza gospodarki takie jak Polska, podczas gdy ich wkład w globalne ocieplenie jest relatywnie znikomy i z racji już podjętych działań staje się coraz niższy? Od każdego fana walki o klimat słyszę „żeby dać dobry przykład”. Doprawdy? Koszty unijnej zielonej polityki dla Polski do 2030 roku to DWA BILIONY złotych! Analitycy Banku Pekao SA, stwierdzają, że w porównaniu do obecnych regulacji unijnych, realizacja pakietu klimatycznego Fit for 55 będzie kosztować Polskę ok. 190 mld euro więcej. W praktyce oznacza to, że wprowadzenie bardziej restrykcyjnego pakietu klimatycznego, podwyższającego redukcję emisji w tym samym czasie do 55 proc., to podniesie również kosztów, łącznie aż do 527,5 mld euro! (…) Może i bogate kraje stać na taki luksus, ale nie nas. My ani nie wyrośliśmy na krzywdzie innych, ani jeszcze swojej historii nie napisaliśmy do końca, bo relatywnie dopiero co wyszliśmy spod kolejnego depczącego buta, a już dusimy się i to nie czadem – ponad połowa ceny prądu w Polsce, to koszt emisji CO2.” - podkreśla Maksymilian Wysocki.
„Prywatne sieci 5G niedostępne dla użytkowników z zewnątrz budzą coraz większe zainteresowanie w biznesie, bo są odpowiedzią na rosnące obawy wielu firm i branż o cyberbezpieczeństwo. Z tego powodu także banki mogą być w niedalekiej przyszłości mocno zainteresowane takim wdrożeniami” – pisze Adam Jackowski w tekście „Prywatne sieci 5G tarczą przed hakerami”.
Autor wskazuje: „„Prywatność” sieci 5G oznacza, że służy ona tylko do komunikacji na terenie określonego obszaru (np. fabryki, biura) i nie jest zintegrowana z sieciami publicznie dostępnymi. Pozostaje do wyłącznej dyspozycji firmy czy instytucji, jest ona niedostępna dla innych, nieuprawnionych użytkowników i umożliwia szybkie wdrażanie i uruchamianie nowych aplikacji specyficznych dla potrzeb podmiotu, który ją wdraża. (…) Szybkość, niskie opóźnienia, bezpieczeństwo sieci prywatnej, a przede wszystkim możliwość precyzyjnego wydzielania podsieci z określonymi parametrami pod konkretne potrzeby, wpisują się idealnie w rosnące znaczenie analizy danych. (…) Obecnie najwięcej tego typu wdrożeń ma miejsce w sektorze przemysłowym (Przemysł 4.0), ale coraz większe zainteresowanie wykazują też inne branże, np. sporo wdrożeń jest w sektorze medycznym. (…) Banki mogą być zainteresowane wdrożeniem prywatnych sieci 5G m.in. z powodów bezpieczeństwa. Pandemia nasiliła bowiem ataki ransomware i dała impuls do rozwoju cyberprzestępczości, a instytucje finansowe są jednym z głównych celów hakerów. Wielu operatorów jest przekonanych, że wiele przedsiębiorstw, w tym banki, właśnie z tego powodu w przyszłości będzie wdrażać prywatne sieci 5G” – wskazuje autor tekstu w „Gazecie Bankowej” .
W najnowszym numerze „Gazety Bankowej” przeczytamy także o oryginalnej polskiej ścieżce w kosmos, o sposobach na przyśpieszenie internetu w Polsce i o zapomnianym pionierze polskiego gazownictwa, który jako jeden z pierwszych u nas realizował w praktyce hasła patriotyzmu gospodarczego i był prekursorem akcjonariatu pracowniczego.
„Gazeta Bankowa” – najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, historia polskiej gospodarki.
Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa” w sprzedaży od czwartku 27 stycznia, także w formie e–wydania. Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, KLIKNIJ TUTAJ