Informacje

autor: Fratria
autor: Fratria

Mordercze kary dla TFI, z którego zniknęły setki milionów złotych

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 22 listopada 2017, 15:17

    Aktualizacja: 22 listopada 2017, 15:21

  • Powiększ tekst

Komisja Nadzoru Finansowego podjęła właśnie bezprecedensową decyzję – po prostu zamknęła TFI Fincrea, a na dodatek nałożyła jeszcze na to towarzystwo 5 mln zł kary.

Komisja Nadzoru Finansowego (…) cofnęła FinCrea TFI (poprzednia firma: GE Debt Management Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych z siedzibą w Warszawie) zezwolenie na wykonywanie działalności polegającej na tworzeniu funduszy inwestycyjnych otwartych oraz funduszy zagranicznych, zarządzaniu nimi, w tym pośrednictwie w zbywaniu i odkupywaniu jednostek uczestnictwa, reprezentowaniu ich wobec osób trzecich oraz zarządzaniu zbiorczym portfelem papierów wartościowych oraz zezwolenie na wykonywanie działalności polegającej na tworzeniu specjalistycznych funduszy inwestycyjnych otwartych i funduszy inwestycyjnych zamkniętych, zarządzaniu tymi funduszami, w tym pośrednictwie w zbywaniu i odkupywaniu jednostek uczestnictwa, a także reprezentowaniu ich wobec osób trzecich oraz zarządzaniu unijnymi AFI, w tym wprowadzaniu ich do obrotu – czytamy w komunikacie KNF.

Język użyty przez KNF jest dość skomplikowany, ale sprowadza się praktycznie do zamknięcia TFI Fincrea. Dodatkowo TFI będzie musiało zapłacić karę w wysokości 5 mln zł.

Powodem tak ostrej decyzji nadzoru finansowego jest afera, związana ze zniknięciem setek milionów złotych z funduszy, które lokowały środki inwestorów m.in. w ziemię rolną czy las. Fundusze te, które zostały utworzone przez TFI Fincrea, zarządzane były przez Dom Maklerski WInvestments. Potem, w roku 2016, doszło do zmiany zarządzającego i w II połowie roku za inwestycje funduszy odpowiadała firma Meridian Asset Managament. Kiedy pod koniec 2016 r. osoby, które zainwestowały w fundusze WInvestments, zażądały zwrotu części kwot, dostały tylko niewielki ułamek swoich pieniędzy. Do tej pory nie mogą ich odzyskać. Wiadomo, że w czterech funduszach zgromadzonych było 500 mln zł, ale nie wiadomo, ile zostało. Szacuje się, że zniknęło ok. 200 mln zł.

O aferze WI czytaj Prokuratura szuka setek milionów złotych. Zniknęły z czterech funduszy

oraz

Prokuratura szuka setek milionów złotych. Jak mogło dojść do potężnej afery inwestycyjnej

W uzasadnieniu KNF znajduje się wyjaśnienie, jak tak ogromne kwoty mogły zniknąć z tych czterech funduszy.

Powodem decyzji KNF jest stwierdzone w wyniku postępowania administracyjnego rażące naruszenie przez FinCrea TFI SA art. 45a ust. 4a ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi poprzez niewykonywanie bieżącego nadzoru nad podmiotem, któremu FinCrea TFI S.A. powierzyło zarządzanie portfelem inwestycyjnym Inwestycje Rolne FIZAN, Inwestycje Selektywne FIZAN, Vivante FIZAN oraz Lasy Polskie FIZAN oraz rażące naruszenie przez Inwestycje Rolne FIZAN, Inwestycje Selektywne FIZAN, Vivante FIZAN oraz Lasy Polskie FIZAN postanowień statutów w zakresie wykupu certyfikatów inwestycyjnych w okresie od dnia 30 czerwca 2016 r. do dnia 30 czerwca 2017 r. – czytamy w decyzji KNF.

Decyzja KNF zapewne nie zakończy postępowań w sprawie afery funduszy WI. Wiadomo bowiem, że nadzór prowadzi jeszcze co najmniej jedno postępowanie, tym razem przeciwko Domowi Maklerskiemu W Investments. Otóż KNF wczoraj odmówił tej firmie uchylenie statusu domu maklerskiego.

Komisja ustala czy działalność maklerska Domu Maklerskiego W Investments jest zgodna z przepisami prawa, regulaminami, warunkami określonymi w zezwoleniach, zasadami uczciwego obrotu lub interesem zleceniodawców. Z uwagi na interes społeczny celowym jest dokładne zweryfikowanie sposobu prowadzenia działalności przez podmiot, co w przypadku uchylenia Decyzji w trybie art. 155 Kpa, nie byłoby możliwe – czytamy w informacji KNF, jaką można znaleźć na jej stronach internetowych.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.