Skierniewice finansowym centrum kryptowalut?
Bitfinex to jedna z największych giełd wymiany kryptowalut. Choć nie cieszy się dobrą sławą to pozostaje ogromną platformą wymiany. Teraz okazało się, że jest ona powiązana z pewną niewielką instytucją finansową z Polski.
Okazuje się, że Bitfinex stworzyła rachunek walutowy w Banki Spółdzelczym w Skieniewiczach - korzysta z pośrednictwa nieznanej raczej spółki (personalnie powiązanej z Panamą) i właśnie przez te konta przechodzą wpłaty w euro.
Bitfinex nie cieszy się dobrą reputacją - została już ukarana przez organy regulacyjne w USA i odcięta przez amerykańskie banki. W czasie kilkuletniej działalności miała też stracić miliony dolarów swoich klientów w wyniku dwóch dużych ataków hakerskich a wielu krytyków wskazuje, iż pieniądze o których tak chętnie opowiada Bitfinex po prostu nie istnieją.
Okazało się jednak, że ta giełda kryptowalut ma zapewnioną obsługę bankową przez Bank Spółdzielczy w Skierniewicach. Jak wynika ze śledztwa Trustnodes Bitfinex kilka dni temu uruchomił możliwość składania depozytu w euro (już nie przyjmuje dolarów):
Internauci zauważyli, że pieniądze przesyła się oficjalnie na konto firmy Crypto sp. z.o.o z Polski. Stamtąd mają wędrować do portfela Bitfinex.
Prezesem Crypto jest, według KRS, Ivan Manuel Molina Lee - człowiek, którego nazwisko przewija się też w papierach Panama Papers (o których pisaliśmy szerzej przed kilkoma miesiącami) - na jego nazwisko zarejestrowanych jest szereg firm w rajach podatkowych. Co ciekawe tuż przed upadkiem giełda MT Gox także przez kilka chwil miała konta w polskim banku. Firma jednak upadła zaś prezesa aresztowano o czym informował jeden z użytkowników serwisu Reddit, który sam miał wpłacać na konto polskiego banku.
Wokół Bitfinex od kilku dni także pojawiają się wątpliwości, wśród których największą ma być podejrzenie, iż giełda jest tak naprawdę tylko bańką spekulacyjną.
Trystero/ Trustnodes/ money.pl/ as/
CZYTAJ TEŻ: Rosyjski ślad „Paradise Papers”
CZYTAJ: Afera Panama Papers: Ujawniono powiązania Hillary Clinton z Kremlem