Informacje

autor: FIAT
autor: FIAT

Miejskie limuzyny

Longina Grzegórska-Szpyt

  • Opublikowano: 27 listopada 2017, 18:54

    Aktualizacja: 27 listopada 2017, 18:54

  • Powiększ tekst

Współczesne rasowe „mieszczuchy” nie mają nic wspólnego z tandetnymi przodkami. Po pierwsze, sporo urosły, wypiękniały i wzbogaciły się wewnętrznie

„Dźwięk z systemu audio BOSE Personal dwa wyjątkowe głośniki BOSE UltraNearfield wbudowane w zagłówek fotela kierowcy w połączeniu z cyfrowo przetwarzanym sygnałem i sześcioma głośnikami zapewnia poczucie zanurzenia w dźwięku 360°… tapicerka foteli z kolorowymi wstawkami oraz wyściółką na wysokości kolan i panel deski rozdzielczej pokryte skórą … i 17‑calowe obręcze kół ze stopów metali…”.

Brzmi jak opis wyposażenia niemieckiego samochodu klasy Premium? Bynajmniej. Nie dość, że jest to opis wyposażenia popularnej marki z dalekiego wschodu, to jeszcze najmniejszego przedstawiciela w rodzinie, czyli miejskiego Nissana Micra w wersji Bose Personal Edition.

Podobnych opisów znajdziemy więcej u innych producentów kojarzących się z markami popularnymi. Dość wymienić włoskiego Fiata oferującego ekskluzywny model 500 60th, czeską Skodę Citigo w wersji Monte Carlo, czy amerykańskiego Forda z modelem Fiesta Vignale.

Miejskim samochodom, czyli – w slangu dilerów – „mieszczuchom”, nie można odmówić zalet. Łatwiej je zaparkować w zatłoczonych miastach, mniej spalają (dzięki czemu są bardziej ekologiczne) i z zasady mniej kosztują w utrzymaniu. Tymczasem dla rywalizujących o względy i portfele klientów koncernów motoryzacyjnych to prawdziwe technologiczne wyzwanie. Dzisiejszy kierowca z miasta potrzebuje w małym aucie tego, co poznał i polubił w samochodach klas wyższych. Czyli wygody, bezpieczeństwa i ułatwiających życie gadżetów.

Dlatego takich wynalazków jak automatyczna klimatyzacja, oświetlenie LED, automatyczna skrzynia biegów, fotochromatyczne lusterka, systemy wspomagające hamowanie czy czujniki parkowania, to już praktycznie standard. Mniej dziś natomiast liczy się nawigacja w wyposażeniu kupowanego auta, ponieważ z reguły każdy posiadacz smartfona ma taką opcję w swoim telefonie.

Wiadomo też, że im więcej luksusu, gadżetów i technologicznych aplikacji, tym wyższe marże można wycisnąć z klienta. Producenci więc nie żałują ich również najmniejszym swoim modelom. Żeby pomieścić wszystkie gadżety w „w mieszczuchach” i jeszcze zapewnić w miarę wygodne warunki podróżowania, konstruktorzy systematycznie powiększają kolejne generacje. Wspomniany Nissan Micra w najnowszej V generacji urósł o ponad 33 cm w porównaniu do I generacji z 1982 roku.

Podobnie rzecz się ma u konkurentów – dla przykładu Ford Fiesta w najnowszej VII generacji (2017r.) urósł o ponad pół metra w porównaniu do starszego brata z 1976 roku. Rekord konstruktorów z Forda mają szanse pobić Japończycy z Toyoty, którzy w zaledwie 12 lat dołożyli modelowi Yaris III generacji 33 cm długości ekstra, w porównaniu do pierwszej generacji.

Ale modelem Yaris, Toyota dokonała ważniejszego przełomu. Stworzyła najmniejsze auto z napędem hybrydowym. Innymi słowy w małym miejskim aucie zmieściła dwa silniki (spalinowy i elektryczny) oraz baterie niklowo-metalowe zachowując przy tym parametry wnętrza i bagażnika, identyczne jak w klasycznych wersjach z silnikami spalinowymi. Model hybrydowy jest oczywiście droższy niż klasyczny, ale nie jest to gigantyczna różnica – niespełna 10 tys. zł. dla najtańszych wersji o zbliżonych parametrach mocy.
Współczesne rasowe „mieszczuchy” to już nie są tandetnie wykonane niskobudżetwe pojazdy, to solidnie skonstruowane i jeszcze lepiej wyposażone wygodne auta, do tego bezpieczne z maksymalną liczbą gwiazdek. A dzięki temu, że sporo urosły mocno rozszerzył się miejski segment, w którym świetnie się czują auta nie tylko „maluszki” klasy A i B, ale także kompakty i modne ostatnio crosovery i małe SUV-y — czyli samochody o podwyższonym zawieszeniu, czasem z napędem na dwie osie. Ale to już zupełnie inny temat choć ze wspólną tezą, że miejskie może być piękne i luksusowe.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych