Informacje

Chiński koncern Geely, do którego należy Volvo Cars i Lotus, wytwarza m.in. londyńskie czarne taksówki / autor: fot. Pixabay
Chiński koncern Geely, do którego należy Volvo Cars i Lotus, wytwarza m.in. londyńskie czarne taksówki / autor: fot. Pixabay

Motoryzacyjny smok rusza zza Wielkiego Muru

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 grudnia 2017, 21:07

    Aktualizacja: 15 grudnia 2017, 21:10

  • Powiększ tekst

Po dekadzie rozwoju, często za sprawą wykupywania i odwzorowywania zagranicznych technologii, chińscy producenci samochodów mają teraz większe ambicje, by sprzedawać na najważniejszych zachodnich rynkach - podała w piątek agencja Reutera.

Chiny są największym wytwórcą samochodów na świecie, a w ubiegłym roku odpowiadały za 30 proc. globalnej produkcji aut pasażerskich i pojazdów komercyjnych. Do tej pory nie były jednak w stanie stworzyć silnej rodzimej branży motoryzacyjnej, a ok. 60 proc. z 24 mln produkowanych rocznie w Chinach samochodów pasażerskich to auta zagranicznych marek budowanych w tym kraju głównie przez spółki joint-venture.

Jak jednak ocenia Reuters, postęp w projektowaniu samochodów, technologii i marketingu, poczyniony przez takie firmy jak Geely, GAC Motor czy Great Wall Motor, zapewnił im większe udziały w rynku chińskim, największym rynku aut na świecie. Według agencji daje im to większe szanse na przetrwanie na konkurencyjnych rynkach zagranicznych.

W zachodnim świecie jesteśmy szokująco aroganccy. Myślimy, że jesteśmy na prowadzeniu. To się zmieni” - powiedział cytowany przez Reutera starszy wiceprezes nowej marki Lynk & Co, założonej przez Geely.

Geely, do którego należy Volvo Cars i Lotus, wytwarza m.in. londyńskie czarne taksówki. Firma planuje rozpoczęcie sprzedaży swoich aut w Europie w 2019 roku, a rok później w USA. Założona we współpracy z Volvo w Szwecji marka Lynk & Co ma być pierwszą oferowaną na zachodnich rynkach.

Przedsiębiorstwo z miasta Hangzhou chce sprzedawać na Zachodzie tylko ekologiczne pojazdy: hybrydy konwencjonalne, hybrydy typu plug-in oraz pojazdy w pełni elektryczne. Głównym kanałem dystrybucji mają być salony należące do firmy oraz platformy online, a nie tradycyjne przedstawicielstwa, co ma umożliwić sprzedaż po przystępniejszych cenach. Firma planuje też wypożyczanie samochodów na zasadzie abonamentu - pisze agencja Reutera.

Wcześniej na amerykańskich drogach mogą się pojawić samochody kantońskiego GAC Motor, który planuje wejść na rynek USA w 2019 roku. Prezes GAC Group Zeng Qinghong pytany przez PAP o plany ekspansji sprzedażowej i inwestycyjnej odpowiedział, że przedsiębiorstwo wysłało dwa zespoły badawcze, by przeanalizować sytuację rynkową i prawną w wielu krajach, w tym w Europie Środkowej i Stanach Zjednoczonych.

Choć chińscy producenci zbliżają się do zachodnich rynków, droga wciąż jest wyboista - ocenia Reuters. „Główną przeszkodą na rynkach, takich jak Stany Zjednoczone, jest opór konsumentów przed towarami wytworzonymi w Chinach” - powiedział tej agencji pracujący w Pekinie dyrektor z amerykańskiej firmy badającej rynek motoryzacyjny JD Power, Jeff Cai. „Nasze badania wykazały, że większość konsumentów w USA uważa Chiny za kraj trzeciego świata, budujący produkty niskiej jakości” - dodał.

Pierwszym autem GACUSA może być SUV, który w Chinach sprzedawany jest jako Trumpchi GS8, jednak w Stanach Zjednoczonych nazwa marki zostanie zmieniona ze względu na kwestie polityczne. „Szanujemy kulturę USA i rozumiemy, że nie zdarzyło się jeszcze, by używać nazwiska obecnego prezydenta jako nazwy marki” - wyjaśnił rzecznik GAC Motor.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP), sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych