Wiele skarg na służbę zdrowia
W pierwszym kwartale tego roku do centrali i oddziałów Narodowego Fundusz Zdrowia wpłynęły 1622 skargi, głównie od pacjentów. Dotyczyły one głównie działalności świadczeniodawców - powiedziała prezes NFZ Agnieszka Pachciarz.
"Mimo przeprowadzanych przez oddziały wojewódzkie NFZ szkoleń dla świadczeniodawców, pojawiły się skargi związane z weryfikacją w placówkach prawa do świadczeń w systemie eWUŚ i związane z tym problemy w uzyskaniu świadczenia, bądź recepty na leki refundowane. W porównaniu do poprzedniego kwartału znacząco natomiast zmalała liczba skarg na odmowę leczenia spowodowaną wyczerpaniem kontraktu" - podkreśliła Pachciarz.
Dodała, że 57,6 proc. ogólnej liczby skarg złożonych na świadczeniodawców stanowiły skargi dotyczące dostępności do świadczeń opieki zdrowotnej, a 27 proc. - jakości udzielanych świadczeń. "Wśród rozpatrzonych skarg 32,8 proc. zostało uznanych za zasadne, 18,25 proc. częściowo zasadne i 48,95 proc. za niezasadne. Najwięcej dotyczyło pobierania opłat za wykonanie świadczenia oraz ograniczonego dostępu do świadczeń ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, lecznictwa szpitalnego oraz rehabilitacji leczniczej, a także odmowy realizacji świadczeń opieki zdrowotnej" – powiedziała prezes NFZ.
W przypadku leczenia szpitalnego skargi dotyczyły m.in. sposobu udzielania i jakości świadczeń, odmowy przyjęcia pacjenta do planowej hospitalizacji z powodu rejonizacji lub odmowy udzielenia świadczenia.
Do NFZ trafiły także skargi na żądanie dodatkowego dokumentu potwierdzającego prawo do świadczeń. Pacjenci zgłaszali też trudności w realizacji badań przed planowanym zabiegiem. Inne ze skarg dotyczyły: zmiany terminu zabiegu operacyjnego lub wstrzymanie wykonywania zabiegów; realizacji zlecenia na transport sanitarny po zakończonej hospitalizacji; długiego okresu oczekiwania na realizację świadczenia w oddziale szpitalnym; odmowy wpisania na listę osób oczekujących oraz pobierania opłat za gwarantowane świadczenia szpitalne.
W podstawowej opiece zdrowotnej (POZ) pacjenci skarżyli się m.in. na odmowę wydania skierowania na badania diagnostyczne; odmowę realizacji wizyty domowej; odmowę przyjęcia lub wypisania recepty na leki refundowane z powodu negatywnej weryfikacji w eWUŚ; długi czas oczekiwania na świadczenie. Zdarzało się również kwestionowanie kwalifikacji lekarza. Skargi dot. zastrzeżeń ws. jakości świadczeń (także nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej) oraz pobierania opłat za świadczenia.
Pacjenci zgłaszali też uwagi do leczenia stomatologicznego. Chodzi o odmowę udzielenia świadczenia gwarantowanego; pobieranie opłat za świadczenia gwarantowane; jakości stosowanych materiałów, a także nieprzestrzeganie harmonogramu pracy i list oczekujących.
W ambulatoryjnej opiece specjalistycznej (AOS) najczęściej skargi dotyczyły funkcjonowania poradni urazowo-ortopedycznej, okulistycznej, położniczo-ginekologicznej i kardiologicznej.
Wskaźnik liczby skarg na 100 tys. mieszkańców dla całego kraju wyniósł 2,8 i wzrósł o 0,3 w porównaniu do poprzedniego kwartału, a nieznacznie spadł w stosunku do czwartego kwartału 2012 r. - o 0,1. W porównaniu do pierwszego kwartału 2012 r. liczba skarg rozpatrzonych w Narodowym Funduszu Zdrowia zmniejszyła się o 20,9 proc., a w stosunku do czwartego kwartału 2012 r. wzrosła o około 11,7 proc.
W 37 przypadkach oddziały NFZ wystąpiły z wnioskami o przeprowadzenie kontroli u świadczeniodawców. Do końca pierwszego kwartału 2013 r. zakończono siedem postępowań.
PAP, lz