Informacje

4 na 5 polskich firm padło ofiarą cyberataku

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 stycznia 2018, 11:37

  • Powiększ tekst

Cyberataki są zjawiskiem powszechnym wśród firm działających w Polsce - 82 proc. przedsiębiorstw, które wzięły udział w badaniu KPMG, odnotowało przynajmniej jeden cyberincydent w 2017 r., wynika z raportu pt. „Barometr cyberbezpieczeństwa. Cyberatak zjawiskiem powszechnym”. Firmy zaobserwowały wzrost liczby cyberataków w ostatnim roku.

Blisko co czwarta firma, która wzięła udział w badaniu KPMG, przyznała, że w 2017 r. zarejestrowała 10 lub więcej incydentów bezpieczeństwa. Badane organizacje zauważają rosnącą skalę cyberzagrożeń ¬– ponad 1/3 przedsiębiorstw, które wzięły udział w badaniu, odnotowało w zeszłym roku wzrost liczby cyberataków. Połowa ankietowanych uznała, że liczba cyberzagrożeń pozostała na podobnym poziomie w porównaniu z 2016 r. Spadek cyberincydentów zauważyło zaledwie 5 proc. firm - czytamy w komunikacie.

Z badania, które przeprowadziliśmy wynika, że przedsiębiorstwa działające w Polsce najbardziej obawiają się zorganizowanej cyberprzestępczości. W  szczególności trudnych do zidentyfikowania i odparcia ataków ukierunkowanych, cyberprzestępstw realizowanych za pośrednictwem złośliwego oprogramowania oraz wspieranych przez socjotechnikę. Własny pracownik, który historycznie stanowił dla firm najczęstsze źródło naruszeń bezpieczeństwa, zszedł na drugi plan – powiedział partner w dziale usług doradczych, szef zespołu ds. cyberbezpieczeństwa w KPMG w Polsce Michał Kurek, cytowany w materiale.

Osoby odpowiadające za bezpieczeństwo IT w firmach, które wzięły udział w badaniu KPMG, najbardziej obawiają się złośliwego oprogramowania (malware), słabości czynnika ludzkiego oraz ataków na aplikacje. Złośliwe oprogramowanie najczęściej jest wykorzystywane przez cyberprzestępców do zaawansowanych ataków ukierunkowanych APT (ang. Advanced Persistent Threat), kradzieży danych lub wymuszenia okupu. Zagrożenia związane z czynnikiem ludzkim mogą doprowadzić do  wyłudzenia danych uwierzytelniających (tzw. phishing) lub do kradzieży wrażliwych danych przez pracowników. W opinii respondentów, ataki typu odmowa usługi (DoS/DDoS) czy kradzież danych na skutek naruszenia bezpieczeństwa stanowią stosunkowo najmniejsze ryzyko dla organizacji.

Większość firm bardzo optymistycznie oceniło poziom swoich zabezpieczeń. Najbardziej rozwiniętymi obszarami w opinii przedsiębiorców są ochrona przed złośliwym oprogramowaniem (98 proc. wskazań) oraz bezpieczeństwo styku z siecią internetową (95 proc. wskazań). Klasyfikacja i kontrola aktywów, zarządzanie bezpieczeństwem partnerów biznesowych oraz bezpieczeństwo w procesach wytwarzania oprogramowania – to przykłady najmniej dojrzałych obszarów, które dodatkowo są zagrożone ryzykiem braku wymaganych inwestycji przez ankietowane firmy. Optymistycznym trendem, który przejawia się w odpowiedziach udzielonych przez ponad połowę firm, jest chęć do inwestycji w programy podnoszenia świadomości pracowników w zakresie bezpieczeństwa, reagowanie na incydenty bezpieczeństwa oraz samo monitorowanie bezpieczeństwa informacji w organizacji, podano również.

Ciekawym wynikiem badania jest wysoki optymizm polskich przedsiębiorstw w kwestii oceny dojrzałości wdrożonych zabezpieczeń. Z perspektywy realizowanych audytów bezpieczeństwa, wydaje się, że tak wysoka samoocena może, niestety, po części wynikać z wciąż niedostatecznej świadomości polskich firm w zakresie skali i złożoności dzisiejszych cyberzagrożeń. Pozytywnym sygnałem jest natomiast fakt, że  firmy inwestują dziś w mechanizmy bezpieczeństwa pozwalające na  wczesną identyfikację i reakcję na cyberatak, co jest zgodne z globalnym podejściem w  zakresie cyberbezpieczeństwa, zakładającym, że cyberatak jest dziś zjawiskiem nieuchronnym i  należy się na niego przygotować – dodał Kurek.

Odpowiedzialność za obszar bezpieczeństwa informacji przypisana jest w blisko połowie badanych firm do dyrektora IT lub dedykowanego pracownika działu IT. Zaledwie co dziesiąta organizacja biorąca udział w badaniu przyznała, że funkcja ta spoczywa na dedykowanej osobie odpowiedzialnej za bezpieczeństwo informacji (CSO/CISO). W 7 proc. przedsiębiorstw odpowiedzialność za kwestie bezpieczeństwa przypisana jest strukturom globalnym poza Polską. Niepokój budzą odpowiedzi udzielone przez 13 proc. firm, które przyznały, że w ramach ich struktur organizacyjnych brak jest formalnego przypisania odpowiedzialności kwestii bezpieczeństwa informacji, podano także.

Najważniejszym problemem, który uniemożliwia budowę systemów cyberbezpieczeństwa w blisko połowie badanych firm, jest brak wykwalifikowanych pracowników. Czynnik ten był bardziej istotny niż brak wystarczających budżetów, na które wskazało 47 proc. organizacji. Z kolei ponad połowa małych firm (55 proc. wskazań), które zatrudniają mniej niż 50 osób, uważa, że główne ograniczenie w zakresie uzyskania oczekiwanego poziomu zabezpieczeń stanowi brak właściwego przypisania odpowiedzialności w zakresie bezpieczeństwa - czytamy dalej.

Odpowiedzią na tego typu wyzwania może być outsourcing usług utrzymania bezpieczeństwa IT. Z  takiego rozwiązania korzysta 71 proc. firm, które wzięły udział w badaniu. Częściej z usług zewnętrznego dostawcy korzystają organizacje posiadające zagraniczny kapitał (86 proc.) niż polski (66 proc.). Blisko połowa firm wykorzystuje outsourcing usług bezpieczeństwa w zakresie wsparcia w reakcji na  wystąpienie cyberataku.

Dla większości polskich firm (76 proc.) istnieje potencjalne ryzyko wystąpienia braku pełnej zgodności z wymogami nałożonymi przez nowe unijne rozporządzenie dotyczące ochrony danych osobowych (RODO). Przepisy RODO zaczną obowiązywać 25 maja 2018 r. Jedynie 9 proc. firm, które wzięły udział w badaniu odpowiedziało, że osiągnęło pełną zgodność z wymogami RODO, która została potwierdzona niezależnym audytem. Całkowitą zgodność z wchodzącymi w życie przepisami rozporządzenia o ochronie danych osobowych na podstawie własnej oceny wewnętrznej potwierdziło 15 proc. ankietowanych przedsiębiorców. Aż 12 proc. organizacji biorących udział w badaniu potwierdziło, że nie prowadzi żadnych działań w celu stwierdzenia zgodności własnych procesów z przepisami nałożonymi wymogami RODO, podano także.

Przygotowanie się do zmian wynikających z rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO) jest jednym z większych wyzwań regulacyjnych przed jakim stanęły firmy w 2017 r. Jak wynika z  badania, znaczna większość firm ciągle zmaga się z wdrożeniem rozwiązań wynikających z tej regulacji. Dominującą grupę przedsiębiorstw deklarujących pełną zgodność stanowią organizacje zatrudniające do 250 pracowników. Co nie powinno dziwić – wdrożenie wymagań wynikających z  RODO jest wyzwaniem przede wszystkim dla przedsiębiorstw relatywnie bardziej złożonych, gdzie dane osobowe mogą być wykorzystywane w wielu obszarach ich działalności. Dziwić może, że aż 70 proc. respondentów zadeklarowało wdrożenie rozwiązań ograniczających przetwarzanie danych osobowych wyłącznie do minimum wynikającego z celów, do jakich zostały zgromadzone. Jest to ciekawe ze względu na fakt, że często wdrożenie akurat tego wymogu może powodować zamiany w  procesach wewnętrznych firm lub oznaczać konieczność uzyskania zgody na przetwarzanie już zebranych danych w innych celach – podsumował partner w dziale usług doradczych w KPMG w Polsce Krzysztof Radziwon.

Raport KPMG w Polsce pt. „Barometr cyberbezpieczeństwa. Cyberatak zjawiskiem powszechnym” powstał na podstawie badania zrealizowanego na próbie 101 firm. Badanie zostało zrealizowane metodą CATI (ang. Computer-Assisted Web Interview) wśród osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo IT (członków zarządu, dyrektorów ds. bezpieczeństwa, prezesów, dyrektorów IT lub innych osób odpowiedzialnych za ten obszar). Badanie zostało zrealizowane na przełomie listopada i grudnia 2017 roku przez firmę Norstat Polska.

ISBNews, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych