Ponad podziałami dla partnerstwa publiczno-prywatnego
Zwiększenie efektywności inwestycji i świadczenia usług publicznych w Polsce oraz likwidacja barier partnerstwa publiczno-prywatnego - to cele projektu nowelizacji ustawy o PPP i innych ustaw, który w ramach pierwszego czytania poparły w czwartek wszystkie kluby
Rządowy projekt ustawy przedstawił posłom wiceminister inwestycji i rozwoju Witold Słowik.
Podkreślał, że celem ustawy jest eliminacja zidentyfikowanych barier w rozwoju partnerstwa publiczno-prywatnego. Chodzi też o to, by zwiększyło się zaangażowanie kapitału prywatnego w realizację zadań publicznych.
Przekonywał, że projekt, zmieniający nie tylko ustawę o PPP, ale i 19 innych ustaw, zawiera rozwiązania znane z innych państw, co powinno zwiększyć atrakcyjność nowych regulacji dla inwestorów prywatnych.
Zawarte w projekcie rozwiązania, mówił wiceminister, mają umożliwić lepszą realizację i bardziej efektywne przygotowanie przede wszystkim projektów infrastrukturalnych. W myśl projektu każda inwestycja o określonej kwocie, nie finansowana ze środków europejskich, będzie podlegać badaniu możliwości współfinansowania w ramach PPP.
Będzie też możliwość zwrócenia się do ministra o wydanie opinii wobec wspólnego projektu - tzw. certyfikacji, możliwość udziału w PPP przez spółkę córkę partnera prywatnego.
Dopuszczalne także będzie, mówił Słowik, udzielanie przez samorząd dotacji celowej dla partnerów prywatnych na finansowanie określonej inwestycji.
Projekt, przyznał wiceszef MIiR, wprowadza także możliwość podwyższania opłat parkingowych - podwyższenie limitu, obowiązującego w tej sprawie od 15 lat. Stworzy to, mówił, uzyskanie dodatkowych dochodów przez jednostki samorządu terytorialnego. Mają one być przeznaczane przede wszystkim na cele ekologiczne.
Rząd planuje, dodał Słowik, że dzięki nowym przepisom do roku 2020 zostanie zawartych 100 nowych umów w ramach PPP. Ponadto celem rządu jest uruchomienie 10 partnerstw rządowo-prywatnych, doprowadzenie do tego, by 5 proc. nakładów publicznych było realizowanych w formule PPP, a także podniesienie efektywności postępowań, by więcej kończyło sie umowami. Cele są bardzo ambitne - zaznaczył.
Za skierowaniem projektu do komisji sejmowych opowiedziały się wszystkie kluby.
Waldemar Olejniczak (PiS) podkreślał, że to bardzo ważna ustawa, bo umożliwia współpracę sektora publicznego z prywatnym.
Przekonywał, że zarówno jednostka publiczna, jak i przedsiębiorca powinni mieć jasne ramy prawne, w których będą mogli się poruszać bez ryzyka złamania prawa. Dzięki tej ustawie samorządy, dodał, uzyskają możliwość szybkiego skoku w przyszłość, bo uzyskają szansę na realizację wielu inwestycji bez angażowania własnych środków.
Anna Nemś (PO) przyznała, że dotychczasowa ustawa o PPP z 2008 roku była słabo wykorzystywana - na jej podstawie wszczęto tylko 490 postępowań i zawarto 116 umów. Bardzo dobrze, że będziemy się starali tę formę rozwijać - mówiła.
Jakub Kulesza (Kukiz‘15) także poparł projekt, choć wspomniał, że nie jest ona wolna od wad. Najważniejszy - jego zdaniem - negatywny element to towarzysząca zmianie nowelizacja ustawy o drogach publicznych, umożliwiająca radykalne podwyższenie opłat za parkowanie w miastach. Liczymy, że te zagrożenia zostaną poprawione - mówił Kulesza.
Rządowy projekt poparli także Mirosław Pampuch (Nowoczesna) i Mirosław Kasprzak (PSL).
Ten ostatni zastanawiał się, dlaczego dotychczasowa ustawa nie była wykorzystywana i postawił tezę, że jednym z powodów była rozpowszechniona zasada szukania złodzieja w każdym. Samorządy bały się więc wchodzić w układy z prywatnymi firmami, obawiając się podejrzeń i ewentualnej nagonki medialnej. A także tego, że następna ekipa będzie chciała wykorzystać współpracę publiczno-prywatną przeciwko poprzednikom.
Ten sam problem poruszył w ramach pytań Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna), zaznaczając, że przedsiębiorcy obawiają się, iż to nie jest „trzy P”, ale „cztery P, a czwartym P jest Prokuratura”.
Chcemy doprowadzić do tego, aby to czwarte P zaczęło oznaczać powszechność - odpowiadał wiceminister Słowik. „Musimy przełamać te negatywne stereotypy” - dodał.
W uzasadnieniu i OSR do projektu czytamy, że głównym problemem, który ma być rozwiązany, jest niski stopień zaangażowania kapitału prywatnego w realizację inwestycji publicznych oraz potrzeba zwiększenia efektywności inwestycji i świadczenia usług publicznych w Polsce.
Uwolnienie potencjału kapitału prywatnego zależy m.in. od usunięcia barier prawnych oraz wprowadzenia przepisów expressis verbis dopuszczających powszechnie przyjęte na świecie rozwiązania z zakresu PPP. W Polsce nadal utrzymują się problemy związane ze stosowaniem formuły PPP. Wynikają one między innymi z powodu podejmowania decyzji o realizacji projektów PPP bez ich wcześniejszego właściwego przeanalizowania i odpowiedniego przygotowania oraz z funkcjonowania przepisów prawa, które nie zawsze uwzględniają specyfikę tej formuły lub nie odzwierciedlają obecnych warunków rynkowych - głosi dokument.
Najważniejsze rozwiązania zawarte w projekcie, to, jak zwraca uwagę uzasadnienie, m.in.: wzmocnienie kompetencji ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego, we wsparciu projektów PPP; wprowadzenie obowiązkowego opiniowania analiz dotyczących wyboru formuły realizacji inwestycji dla projektów powyżej 300 mln zł nakładów inwestycyjnych z budżetu państwa (tzw. test PPP albo świadectwo moralności), wprowadzenie dobrowolnego opiniowania przez ministra mniejszych projektów; wprowadzenie obowiązku przeprowadzania analizy efektywności realizacji przedsięwzięcia w PPP; umożliwienie realizacji projektów PPP na bazie istniejących spółek podmiotu publicznego, czego nie dopuszczają obecne przepisy; wprowadzenie wyraźnej podstawy do zawierania tzw. umów bezpośrednich; dopuszczenie udzielania przez JST dotacji celowych dla partnerów prywatnych na finansowanie lub dofinansowanie inwestycji związanych z realizacją zadań tej jednostki.
W projekcie, głosi uzasadnienie, proponuje się wyłączenie z opodatkowania podatkiem od nieruchomości gruntów zajętych pod pasy drogowe dróg publicznych oraz zlokalizowanych w nich budowli - związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej polegającej na utrzymaniu lub eksploatacji dróg publicznych.
Oczekiwanym efektem planowanych regulacji jest zwiększenie udziału kapitału prywatnego w finansowaniu inwestycji publicznych, z jednoczesnym rozłożeniem w czasie obciążeń sektora finansów publicznych - czytamy w uzasadnieniu.