Informacje

S&P może podnieść rating Polski

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 kwietnia 2018, 09:50

    Aktualizacja: 25 kwietnia 2018, 09:52

  • Powiększ tekst

Prognozy kluczowych wskaźników makroekonomicznych S&P dla Polski są zbieżne z wyższym ratingiem - ocenił główny analityk agencji S&P Global Ratings na Polskę Frank Gill

Dodał, że urzeczywistnienie się prognoz agencji, jak również redukcja zadłużenia kraju w ujęciu nominalnym, mogłaby skutkować podwyżką oceny kredytowej.

W kolejnych dwóch latach nasze projekcje dla polskiej gospodarki mogą być mniej więcej zbieżne z rzeczywistymi wynikami gospodarczymi. Mówimy o realnym wzroście PKB w 2018 roku na poziomie zbliżonym do tego z 2017 r., czyli ok. 4,5 proc. Nawet jeśli wzrost zwolni, prognozujemy 3,5 proc. w 2019 r., uwzględniając deficyt poniżej 3 proc. PKB dług publiczny powinien utrzymać się poniżej 50 proc. PKB - powiedział Gill.

Ogólnie, te projekcje pozostają obecnie na poziomie, który zgodnie ze skalą odpowiada wyższemu ratingowi. Rating może zostać podwyższony, jeżeli nasze projekcje na bieżący i kolejny rok, zostaną zrealizowane, przy założeniu braku negatywnego scenariusza w odniesieniu do innych czynników - dodał.

S&P szacuje deficyt sektora finansów publicznych Polski na 2,0 proc. PKB w 2018 r. i 2,5 proc. rok później. Ministerstwo finansów, w najnowszej Aktualizacji Programu Konwergencji (APK), szacuje deficyt na 2,1 proc. PKB w 2018 r. i 1,5 proc. w 2019 r.

Wzrost PKB Polski ma wynieść po 3,8 proc. w 2018 i 2019 roku - wynika z APK.

Dynamika PKB w 2018 r. będzie zapewne wyższa niż 3,8 proc. - powiedział we wtorek wiceminister finansów, Leszek Skiba.

Zdaniem analityka S&P poprawa ściągalności VAT w Polsce ma charakter strukturalny, a politykę fiskalną rządu można określić jako procykliczną. Mimo to, spadek zadłużenia rządu w ujęciu nominalnym mógłby skutkować podwyżką ratingu.

Wzrost ściągalności VAT ma charakter sekularny, czyli oznacza trwałą poprawę ściągalności VAT. Luka VAT w Polsce jest teraz mniej więcej na równi z poziomem europejskim. Patrząc w przyszłość, uważamy, że nie będzie łatwo znaleźć kolejne 0,5 proc. PKB z dodatkowych, nieściągniętych podatków - powiedział analityk.

Sądzimy, że polityka fiskalna jest procykliczna, choć także w innych państwach, którym nadajemy rating jest podobnie, np. w USA, Hiszpanii i innych. To samo w sobie nie jest silną stroną oceny wiarygodności kredytowej, jednak jeżeli Polska notowałaby jednoznaczne nadwyżki fiskalne i w efekcie redukowała zadłużenie w ujęciu nominalnym, uważam że rating mógłby zostać podwyższony” - dodał.

Państwowy dług publiczny na koniec 2017 r. spadł w ujęciu nominalnym o 3,4 mld zł wobec 2016 r. - poinformowało MF pod koniec marca.

S&P potwierdziła w kwietniu długoterminowy i krótkoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie „BBB+/A-2”.

Perspektywę ratingów podniesiono do pozytywnej ze stabilnej.

Pozytywna perspektywa wskazuje na podwyższone szanse na podwyżkę ratingu w horyzoncie 24 miesięcy.

Gill wskazał w rozmowie z PAP Biznes, iż dwuletni horyzont jest jedynie orientacyjnym drogowskazem dla ewentualnej decyzji ratingowej.

Dwa lata to jedynie ogólne wytyczne, nie jesteśmy zobligowani ani naszym kryteriami, ani innymi wskazaniami, by trzymać się 2-letniego okresu. Możemy czekać dłużej. Ogólnie staramy się podejmować decyzję w 2-letnim horyzoncie czasowym - powiedział analityk.

Jak poinformował Gill, agencja S&P, m.in. w kontekście możliwego spadku dynamiki poprawy ściągalności VAT, przygląda się nowym obietnicom wydatkowym rządu.

Gospodarka rośnie w bardzo solidnym tempie, jednak na rynku pracy pojawiają się już pewne oznaki potencjalnego przegrzania. Wyniki fiskalne również są bardzo mocne, choć jednym z kluczowych powodów była tutaj poprawa ściągalności VAT obserwowana po wprowadzeniu pewnych reform administracji podatkowej - powiedział Gill.

Otwartym pytaniem pozostaje, czy wynik ten jest do powtórzenia w 2018 r., szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że zebrane zostały relatywnie łatwo dostępne owoce poprawy ściągalności VAT.

Ogólnie, przyglądamy się temu w jakim stopniu na wyniki budżetu wpłyną nowe propozycje stymulacji gospodarki, które co prawda zostały ogłoszone już po decyzji ratingowej, lecz były przez nas antycypowane z uwagi na kalendarz wyborczy - dodał.

Premier Mateusz Morawiecki w połowie kwietnia zapowiedział 5 nowych projektów socjalnych: niższy ZUS dla małych firm, obniżenie CIT dla małych i średnich firm do 9 proc., wyprawkę w wysokości 300 zł dla każdego ucznia na rozpoczęcie roku szkolnego, 23 mld zł na program dla seniorów Dostępność+, przeznaczenie 5 mld zł na stworzenie nowego funduszu dróg lokalnych.

Łączny koszt tzw. piątki Morawieckiego to ok. kilkunastu miliardów złotych - powiedział 16 kwietnia szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski.

Agencja S&P ocenia, że potrzeby pożyczkowe i sytuacja fiskalna Polski są zrównoważone.

Oceniając politykę fiskalną patrzymy ostatecznie na oczekiwane roczne potrzeby pożyczkowe sektora instytucji rządowych i samorządowych netto. Mniej więcej odzwierciedla je zmiana zadłużenia general government netto do PKB. Patrzymy na tę miarę w odniesieniu do innych krajów, którym nadajemy ratingi. W przypadku Polski, potrzeby pożyczkowe netto na poziomie 2-2,5 proc. PKB to bardzo zrównoważony poziom - powiedział Gill.

Biorąc pod uwagę siłę polskiej gospodarki, rząd prawdopodobnie nie miałby dużych problemów, aby w dłuższym okresie uzyskiwać nadwyżki w budżecie. Ogólnie, sytuacja fiskalna jest bardzo zrównoważona. Potrzeby pożyczkowe są w znaczącym stopniu możliwe do obsłużenia.

Polska pożycza głównie we własnej walucie, posiada elastyczność monetarną, więc nie ma ryzyka szoku bilansu płatniczego i wahań kursowych - dodał.

W kwietniowym raporcie ratingowym wśród przesłanek do ewentualnej obniżki oceny kredytowej S&P nie wymieniła „osłabienia niezależności Narodowego Banku Polskiego w związku z wpływem politycznym na politykę monetarną”. Warunek ten pojawiał się w kilku wcześniejszych raportach agencji.

Zapytany o porzucenie ww. sformułowania, Gill powiedział:

Moglibyśmy dodawać podobne akapity do każdego raportu dla każdego ze 171 krajów, którym nadajemy ratingi. W przypadku Polski nie ma w tym momencie przesłanek dotyczących wpływania na NBP przez rząd, więc zdecydowaliśmy nie uwzględniać tego w treści opublikowanego raportu .

SzSz PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych