Bogate państwa UE chcą więcej pieniędzy dla siebie
Budżet unijny w relacji do PKB jest na takim samym poziomie jak w poprzedniej perspektywie finansowej, ale obliczyliśmy, że na politykę spójności może być o 10 proc. mniejszy, a pula na WPR może się zmniejszyć o 15 proc. - powiedział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Przedstawiony przez KE budżet unijny na lata 2021-2027 w relacji do PKB jest na takim samym poziomie jak w poprzedniej perspektywie, ale obliczyliśmy, że cięcia na dwa najważniejsze dla Polski programy, czyli na Politykę Spójności i Wspólną Politykę Rolną, mogą być większe niż wynikało to z przedstawionych 2 maja informacji KE - powiedział w Pulsie Trójki minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Oświadczył, że z ministerialnych wyliczeń wynika, że w przypadku Polityki Spójności możemy dostać nie o 7 proc., ale o 10 proc. mniej. Natomiast jeśli chodzi o WPR to środki dla Polski mogą zostać zmniejszone o 15 proc., a nie, o 5 proc.
Zaznaczył, że choć w Polsce znacząco wzrosło PKB na mieszkańca, to wynosi ono 68 proc. średniej w UE, a nasz kraj „jest piątym najbiedniejszym krajem” Wspólnoty. Dodał też, że „chyba żaden z krajów nie jest zadowolony” z wstępnych propozycji KE. ” Węgrzy twierdzą, że przedstawiony budżet jest nie do zaakceptowania, a płatnicy netto, uważają, że jest zbyt szczodry - powiedział Kwieciński.
PAP, MS