ZUS dopisał do kont najwięcej w historii
Mamy najwyższy w historii wskaźnik waloryzacji kapitału emerytalnego, waloryzacja roczna wynosi 8,6 - poinformowała w poniedziałek w poranku rozgłośni katolickich „Siódma9” prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych prof. Gertruda Uścińska.
System emerytalny w Polsce oparty jest na zasadzie zdefiniowanej składki, ten od stycznia 1999 r., co oznacza, że emerytura jest wprost proporcjonalna od wysokości opłaconych składek zwaloryzowanych i podzielonych przez przeciętne dalsze trwanie życia - przypomniała prezes ZUS.
Wysokość emerytury będzie wyższa wtedy, kiedy pracujemy dłużej, jeżeli składki są wyższe i im później przechodzimy na emeryturę - wyjaśniła.
Dzisiaj już widzimy, że to rzeczywiście unaocznia się też w formie ekonomicznej. 1 czerwca tego roku mamy najwyższy w historii wskaźnik waloryzacji naszego kapitału emerytalnego – powiedziała Uścińska.
Pan, ja, i inni (…) mają swoje konto emerytalne. I tam mają część kapitału początkowego, czyli kawałek emerytury, do którego nabyli prawo do 1 stycznia 1999 r., a teraz my odnotowujemy składki i je waloryzujemy - wyjaśniła.
Przypomniała, że składki są waloryzowane co kwartał i rocznie.
I teraz waloryzacja roczna wynosiła 8,6 - to najświeższe dane. (…) Jeśli ktoś ma na koncie 450 tys. zł, to my dopisaliśmy od tego 1 czerwca prawie 39 tys., a jak ktoś miał 396 tys. to dopisaliśmy prawie 33 tys. - wyjaśniła.
W ten sposób gwarantujemy wyższą emeryturę - dodała.
Prezes ZUS mówiła także o tym, że system zdefiniowanej składki powiązany jest z tym jak przebiegała nasza aktywność zawodową i ile zgromadzono składek. Zaznaczyła, że jest mniej kosztowny niż stary system emerytalny, ale ma też swoje ogromne minusy.
Przybyło nam osób z emeryturą poniżej minimalnej. Mamy w tej chwili w ogólnej liczbie ponad 7 mln emerytów i rencistów (…) przybyło 5 proc. (z emeryturą) poniżej 1.029 zł - powiedziała Uścińska.
Na podst. PAP