Putin podlizuje się Trumpowi
Decyzja mego amerykańskiego kolegi, Donalda Trumpa o przeprowadzeniu rozmów z liderem KRLD Kim Dzong Unem to dowód męstwa i odwagi - ocenił prezydent Rosji Władimir Putin w wywiadzie dla chińskiego narodowego holdingu medialnego, zamieszczonym na jego portalu.
Obszerne fragmenty wywiadu udzielonego przez Putina chińskim mediom w przededniu jego wizyty w Chinach (9-10 czerwca) przytacza agencja TASS.
Mam nadzieję, że do spotkania dojdzie; wszyscy oczekujemy jego pozytywnych rezultatów - powiedział rosyjski przywódca.
Putin z uznaniem wyraził się też o postawie przywódcy KRLD Kim Dzong Una.
Widzimy, że również północnokoreańskie kierownictwo zdecydowało się na - muszę przyznać dla mnie nawet dość zaskakujące i nie mające precedensu - kroki, których celem jest zmniejszenie napięcia na Półwyspie Koreańskim - mówił Putin
Putin podkreślił, że rozumie, iż z punktu widzenia Pjongjangu „konieczne jest uzyskanie gwarancji bezpieczeństwa”.
Planowane od wielu tygodni spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z liderem Korei Płn. Kim Dzong Unem zostało ostatecznie potwierdzone dopiero przed kilkoma dniami. We wtorek ogłoszono, że politycy spotkają się 12 czerwca w Capella Hotel na wyspie Sentosa w południowej części Singapuru.
Oczekuje się że szczyt Trump-Kim będzie poświęcony głównie kwestii denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Kim wielokrotnie deklarował w tym roku, że jego celem jest „całkowita denuklearyzacja” półwyspu, ale nie ogłosił jak dotąd konkretnego grafiku likwidacji swojego arsenału jądrowego.
W wywiadzie dla chińskiego narodowego holdingu medialnego utworzonego 21 marca b.r. w oparciu o główne środki masowego przekazu Chin (centralne radio i telewizja oraz międzynarodowe radio chińskie) prezydent Putin zadeklarował także, że Rosja dołoży starań, aby - jak pisze TASS - „utrwalić swą reputację jako kraju wiernego literze prawa międzynarodowego”.
Będziemy przywiązywać wielką wagę do tego, aby na arenie międzynarodowej widziano w nas kraj, który jest przywiązany do zasad prawa międzynarodowego, szanuje interesy swych partnerów i, bez dwóch zdań, domaga się też respektowania swych własnych interesów - podkreślił Putin.
W wywiadzie dla chińskich mediów nie poruszono kwestii aneksji Krymu, ani rosyjskiej agresji na wschodzie Ukrainy.
Wywiad Putina dla chińskich mediów ukazał się na kilka dni przed jego wizytą w Chinach - wskazuje TASS.
Rosyjski lider weźmie udział w zaplanowanym na 9-10 czerwca szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) w chińskim mieście Qingdao. W spotkaniu będą też uczestniczyć prezydenci Iranu - Hasan Rowhani, Kazachstanu - Nursułtan Nazarbajew i Kirgistanu - Suronbaj Dżinbekow, a przewodniczyć będzie chiński prezydent Xi Jinping.
Zdaniem Putina SzoW może stać się „ważnym czynnikiem zarówno dla rozwoju krajów należących do tej organizacji, jak i dla wpływu na sytuację międzynarodową” - co podkreślił w rozmowie z chińskimi dziennikarzami.
Oczekuje się, że spotkanie w Qingdao będzie służyć zamanifestowaniu solidarności z Iranem.
Prezydent USA Donald Trump zdecydował na początku maja o wycofaniu swojego kraju z umowy nuklearnej, zawartej w 2015 roku przez Iran, UE, Niemcy i pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ: USA, Wielką Brytanię, Francję, Chiny i Rosję). Pozostali sygnatariusze szukają sposobu na utrzymanie porozumienia w mocy po wycofaniu się USA.
Według części ekspertów Pekin może być największym beneficjantem tej decyzji Waszyngtonu, gdyż sankcje nałożone na powrót przez USA na Iran dadzą Chinom dodatkowy argument, by nakłonić Iran do sprzedaży ropy za juany. Chiny są największym odbiorcą irańskiej ropy.
Również Rosja próbuje wykorzystać sytuację wokół Iranu dla wzmocnienia swej pozycji. (PAP)