Informacje

autor: AR
autor: AR

Polska droga do elektromobilności

Anna Niczyperowicz

Anna Niczyperowicz

dziennikarz, architekt

  • Opublikowano: 7 czerwca 2018, 19:15

  • Powiększ tekst

Milion aut elektrycznych na polskich drogach w 2025 r. – czy utopijna mrzonka czy śmiała wizja, która ma szanse na realizację? Miejmy nadzieje, że to odważna wizja, której wdrożenie już dziś zmienia polską gospodarkę. W aglomeracjach i obszarach gęsto zaludnionych do 2020 r. ma powstać blisko 7 tys. punktów ładowania pojazdów elektrycznych. To wyzwanie dla producentów samochodów, ale też dla dystrybutorów paliw. Państwo chce wspierać użytkowników samochodów elektrycznych – ale czy to oni potrzebują wsparcia? Kto zarobi na państwowych dotacjach, kto naprawdę skorzysta na nowych przepisach i regulacjach?

Pytań jest bardzo wiele, tak jak wiele niewiadomych o tym, w jakim kierunku podąży sektor elektromobilności. Polska Agencja Prasowa zaprosiła do dyskusji na ten temat przedstawicieli administracji, biznesu i nauki. Tylko przy wspólnie wypracowanych rozwiązaniach odniesiemy sukces.

Czy wypływamy na nieznane wody?

Przed nami wiele raf. Ale już wpłynęliśmy do atolu i, co najważniejsze, wiemy dokąd chcemy dopłynąć. To duży zwrot, bo obraliśmy kurs na elektromobilność. Czy to jest nazbyt ambitne, a może za mało, czy to realistyczne plany – mamy temat do debaty. Teraz kiedy znamy już cel, skupiamy się na poszukiwaniu najlepszych rozwiązań – zagaił dr Michał Kurtyka, sekretarz stanu w Ministerstwie Energii.

Wspomniał także o przegłosowanej wczoraj ustawie, dzięki której powstanie Fundusz Niskoemisyjnego Transportu, nazywając go filarem polskiej elektromobilności.

Administracja jest jednym z kluczowych interesariuszy, ale bez wsparcia biznesu, nauki i społeczeństwa, to nie wystarczy. Ważne jest także zaangażowanie samorządów. Mimo, że jesteśmy dopiero w fazie przygotowawczej, już dzieje się dużo. W 2019 roku pójdziemy dalej – przejdziemy do budowy infrastruktury (6,5 tysiąca punktów ładowania) – wskazuje, na jakim etapie się znajdujemy.

Zapytany o obawy Polaków o wzrost cen paliw w związku z wprowadzeniem opłaty emisyjnej tłumaczy, że zebrane środki maja pomóc w walce ze smogiem.

Smog nie jest nowym zjawiskiem. Towarzyszy nam od lat. Wreszcie zwróciliśmy uwagę na jego szkodliwość. Chcemy wypracować rozwiązania, ale aby rozwiązać tak duży problem, potrzebne są środki finansowe – mówi Kurtyka

O swoim włączeniu się we wspieranie elektromobilności w bardzo konkretny sposób mówiła przedstawicielka biznesu:

Podjęliśmy wyzwanie i wytypowalismy 150 miejsc dla punktów ładowania. Chcemy, aby samochodem elektrycznym można było przejechać całą Polskę. Na początek stworzymy szkielet sieci ładowania – mówiła Katarzyna Sobótka-Demianowska Kierownik w Zespole Przygotowania Projektów Energetycznych PKN Orlen.

Producenci samochodów również patrzą w przyszłość – w jasnych barwach, choć na różne sposoby.

BMW zdecydowanie postawiło na elektromobilność. Myślę, że już za kilkanaście lat nie poznamy naszych ulic – w tym pozytywnym znaczeniu. Na pierwszy milion elektrycznych samochodów czekaliśmy 20 lat, na drugi – półtora roku, na trzeci- 8 miesięcy. Jest ich coraz więcej, a wraz z nimi jest czyściej i ciszej – mówiła Katarzyna Gospodarek, corporate communications manager w BMW Group Polska

Jesteśmy krajem o bardzo zanieczyszczonym środowisku. To nie jest problem, który rozwiążemy szybko. W Polsce jest najwięcej starych samochodów – ich średnia wieku to 14 lat. Wiemy, że spaliny diesla są szkodliwe, porównywalnie z dymem papierosowym. To, że na ulicy pojawią się samochody elektryczne niewiele zmieni. Prąd, który je zasila w Polsce pochodzi przede wszystkim z węgla. Moim zdaniem rozwiązaniem, które może coś zmienić jest popularyzacja hybrydy. Nie pomoże żadna infrastruktura, słupki ładowania, podczas gdy cena samochodu elektrycznego sprawia, że jest on nieosiągalny. Dowodem tego może być przykład niewielkiego kraju, jakim jest Holandia. Zbudowano tam 19,5 tysiąca punktów ładowania, a ilość samochodów elektrycznych wzrosła o 3 tysiące sztuk. Cena samochodu elektrycznego wynika z wysokiego kosztu produkcji baterii. A te nie stanieją, gdyż ich technologia opiera się na metalach rzadkich, których jest coraz mniej i są coraz droższe. I nie pomoże tu żadna dotacja. Może warto więc te dotowanie przekierować na zakup hybryd? - zastanawiał się dr Jacek Pawlak, prezes Toyota Central Europe.

Elektromobilność – tak! Ale które rozwiązania?

Ani u nas, ani na całym świecie elektromobilność nie jest jeszcze wystandaryzowana. Nie znamy kierunku, w którym wyewoluuje. Obserwować więc musimy wszystkie trendy. I reagować błyskawicznie regulacjami, tak aby wspierać rozwój gospodarczy. Rząd będzie wspierał różne strategie – deklarował minister Kurtyka.

Decyzji o tym, w którą stronę pójść nie podjęły również firmy motoryzacyjne. W swojej ofercie proponują i samochody elektryczne, i hybrydy, ale również te napędzane wodorem.

Jeśli chodzi o samochody elektryczne - teraz pracujemy nad zwiększeniem ich zasięgu.. Dziś sięga on 200-300 km. Ale niedługo będzie to 500-700 kilometrów. Równolegle jednak rozwijamy napęd wodorowy – podkreśla Katarzyna Gospodarek, corporate communications manager w BMW Group Polska

Firmy motoryzacyjne zajmują się wieloma technologiami, nie koncentrują się na jednej. Choć przecież barierą dla ozwoju elektromobilności nie jest technologia, tylko jej koszt. Wodór to niezwykłe paliwo. I co ważne – mógłby być produkowany w naszych polskich firmach energetycznych – a to pozwoliłoby się uniezależnić od zewnętrznych dostaw paliw. Samochód wodorowy nie ma problemu zasięgu, a ładowany jest w kilka minut. A produkcja paliwa, jakim jest wodów nie zanieczyszcza środowiska. Warto wziąć pod uwagę także te technologię – poleca dr Jacek Pawlak, prezes Toyota Central Europe.

Jaka idea zwycięży – nie wiedzą także naukowcy.

Elektromobilność jest wielopłaszczyznowa. Powstała na bazie idei zrównoważonego rozwoju. To nowe spojrzenie. Dobrze jeśli będzie uzupełnione działaniami polskich naukowców. W Polsce potencjał naukowy wciąż czeka niewykorzystany – uważa prof. dr hab. inż. Marianna Jacyna, dziekan Wydziału Transportu Politechniki Warszawskiej.

Ustawa o elektromobilności jest ambitna. Podejmuje się uregulować obszar, który dopiero się tworzy. To dobrze, że na zagadnienie elektromobilności patrzy tak szeroko – dodaje prof. nzw. dr hab. inż. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego.

Tam, gdzie spotyka się nauka z biznesem i administracją – jak widać rodzą się różne idee. Która z nich ostatecznie okaże się tą najlepszą jeszcze nie wiemy. Ważne jest to, że o tym rozmawiamy, że za debatami idą konkretne pomysły, a za nimi regulacje i współpraca rozkręcająca gospodarkę.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych