Słowakom spieszy się z budżetem unijnym
Słowacja w czasie przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej, które obejmuje 1 lipca, będzie starała się o uchwalenie budżetu UE w jak najszybszym terminie - powiedział w Bratysławie słowacki wicepremier ds. inwestycji i informatyzacji Richard Raszi.
Raszi spotkał się w Bratysławie z unijnym komisarzem do spraw budżetu Guentherem Oettingerem. Jak powiedział na konferencji prasowej, uchwalenie budżetu na lata 2021-2027 powinno nastąpić szybko, nawet kosztem rezygnacji państw członkowskich ze zgłaszanych w tej chwili uwag do projektu.
Nieuchwalenie (budżetu) do czasu eurowyborów oznaczałoby, że cały proces przyjmowania budżetu wiosną 2019 roku zostałby zahamowany i byłby kontynuowany dopiero po roku, gdy ukonstytuuje się nowy parlament i będą nowi komisarze. Jeżeli zaakceptujemy go wcześniej, to może nie wszyscy będziemy zadowoleni, ale będziemy mogli natychmiast korzystać z przyznawanych funduszy - mówił Raszi.
Dlatego też, jak podkreślał, Bratysława chce przekonywać pozostałych partnerów w Grupie Wyszehradzkiej, którą oprócz Słowacji tworzą Czechy, Polska i Węgry, do ustępstw.
W związku z długimi negocjacjami w obecnym okresie finansowania i my, i pozostałe kraje mogliśmy zacząć wykorzystywać fundusze dopiero po dwóch latach - mówił na konferencji prasowej wicepremier.
Komisarz Oettinger podkreślił konieczność bliskiej współpracy między instytucjami europejskimi a krajami UE.
Propozycja nowego budżetu jest krytykowana przez państwa członkowskie oraz przez europosłów. Czeski premier Andrej Babisz ocenił w poniedziałek, że projekt budżetu jest dla Pragi nie do przyjęcia.
Słowacja już wcześniej uznała projekt zgłoszony przez Komisję Europejską i krytykowany za mniejsze środki na politykę spójności za wystarczający. Wyraziła natomiast rozczarowanie w związku z planowanymi na lata 2021-2027 wydatkami na finansowanie rolnictwa.
SzSz (PAP)