Włosi odrzucą CETA
Włochy nie ratyfikują kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej (CETA) między UE a Kanadą - ogłosił dziś wicepremier, minister pracy i polityki socjalnej Luigi Di Maio. Zdaniem włoskiej opozycji odrzucenie umowy to „szaleństwo” i „ekonomiczne samobójstwo”.
Falę komentarzy wywołała wypowiedź Di Maio z Ruchu Pięciu Gwiazd na forum obrad związku rolników Coldiretti, gdzie oświadczył: „CETA ma trafić do parlamentu w celu ratyfikacji, ale większość koalicyjna ją odrzuci”.
Następnie wicepremier ostrzegł: „Jeśli choć jeden urzędnik reprezentujący Włochy za granicą będzie dalej bronił haniebnych traktatów takich, jak CETA, zostanie zwolniony”.
Zapowiedź odrzucenia ratyfikacji wywołała aplauz działaczy rolniczego związku, protestującego, jak wyjaśnia, przeciwko zahamowaniu eksportu włoskiej żywności do Kanady i gwałtownemu wzrostowi sprzedaży na świecie produktów, których nazwy brzmiące po włosku sugerują, że są importowane z Italii.
Prezes Coldiretti Roberto Moncalvo oświadczył w czasie obrad, że w Kanadzie kwitnie fałszowanie włoskich serów i sprzedaż produkowanych tam „podróbek” parmezanu, ricotty i mozzarelli oraz innych gatunków.
Włoskie media przypominają, że o nieratyfikowanie umowy CETA pierwszy apelował nowy minister rolnictwa Gian Marco Centinaio z prawicowej Ligi.
Unia Europejska, zauważa się, nie skomentowała deklaracji Di Maio. Falę komentarzy wywołała ona we Włoszech.
Prezes Zrzeszenia Przemysłowców (Confindustria) Vincenzo Boccia oświadczył, że odmowa ratyfikacji byłaby „poważnym błędem”.
„To szaleństwo” - ocenił zaś były wiceminister spraw zagranicznych Benedetto Della Vedova.
Deputowany centrolewicowej opozycyjnej Partii Demokratycznej Ivan Scalfarotto stwierdził zaś: „Wypowiedź Luigiego Di Maio na temat CETA jest podyktowana albo przez ignorancję, albo przez szaleństwo”.
„Minister proponuje odrzucenie traktatu, który już obowiązuje” - dodał. Scalfarotto podkreślił, że umowa po raz pierwszy umożliwia włoskim firmom udział w przetargach w Kanadzie. Zaapelował do wicepremiera, by uniknął ryzyka, że zostanie zapamiętany jako „minister samobójstwa ekonomicznego”.
PAP/ as/