68 proc. Polaków zadowolonych z sytuacji finansowej
68 proc. rodaków pozytywnie ocenia swoją sytuację finansową, a 22 proc. przyznało, że ma gorszą sytuację finansową, bo ich dochody zmalały wobec ubiegłego roku - wynika z raportu Krajowego Rejestru Długów „Portfel statystycznego Polaka”.
Jak wskazano, 30 proc. Polaków przyznaje, że ich sytuacja finansowa w porównaniu do ubiegłego roku jest lepsza, podczas gdy tych, którym wiedzie się gorzej, jest o 10 pkt. proc. mniej.
Na poprawę sytuacji finansowej największy wpływ miał wzrost dochodów gospodarstwa domowego (w 67 proc. przypadków), a zdecydowanie rzadziej (27 proc. wskazań) ograniczenie wydatków i możliwość zaoszczędzenia - wyliczył KRD.
Z kolei 15 proc. Polaków przyznało, że ma więcej pieniędzy do dyspozycji, bo udało im się spłacić zaległe zobowiązania w postaci kredytów lub pożyczek. Równocześnie 9 proc. ankietowanych poprawę sytuacji przypisuje Programowi 500 plus.
Natomiast przyczyn pogorszenia się sytuacji finansowej rodacy upatrują we wzroście wydatków spowodowanych wyższymi kosztami życia w kraju - podano w raporcie. Wskazało na to 61 proc. Polaków, których sytuacja finansowa pogorszyła się. Z kolei, 22 proc. przyznało, że ma gorszą sytuację finansową, bo „ich dochody zmalały w porównaniu z ubiegłym rokiem”.
W porównaniu do pierwszej edycji badania „Portfel statystycznego Polaka”, przeprowadzonego w 2015 r., z 7 proc. do 25 proc. wzrósł odsetek osób, które deklarują, że w ogóle nie muszą ograniczać swoich wydatków. To głównie osoby młode lub w średnim wieku o wyższym lub średnim wykształceniu, mieszkańcy wielkich miast, których dochody gospodarstwa domowego przekraczają 6 tys. zł.
Jak podkreślił KRD, wysokie dochody nie zawsze świadczą o dobrej sytuacji finansowej. Także w grupie najlepiej zarabiających pojawiło się 7 proc. deklaracji o poważnych trudnościach finansowych.
Długi to nie tylko domena najgorzej zarabiających oraz żyjących na granicy ubóstwa, jak może się wydawać, ale w dużej mierze problem klasy średniej, której wiedzie się całkiem dobrze. Często to właśnie osoby zamożne, dobrze sytuowane, trafiają do rejestru dłużników przez brak roztropności, rozrzutność czy zwyczajne zapominalstwo - powiedział, cytowany w raporcie, prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki.
Badanie pokazało, że ci, którzy radzą sobie dobrze i pozytywnie oceniają swoją sytuację finansową, widzą swoją przyszłość w jasnych barwach. Co trzeci Polak spodziewa się wzrostu zarobków w najbliższym roku.
Finansowymi optymistami częściej są mężczyźni (47 proc. w stosunku do 27 proc.) oraz osoby młode. Im młodsze, tym częściej spodziewają się wzrostu wynagrodzenia. Największe szanse na podwyżkę widzą najlepiej sytuowani (dochód gosp. domowego powyżej 6 tys. zł) - niemal połowa z nich spodziewa się wzrostu dochodów. Równocześnie niemal połowa z nas liczy się z tym, że w nadchodzących miesiącach wyda więcej niż w latach poprzednich (47 proc.). Większych wydatków, zarówno spowodowanych większymi potrzebami, jak i wzrostem cen, spodziewają się osoby od 25. do 34. roku życia (61 proc.), oraz osoby z wykształceniem średnim (50 proc) i wyższym (49 proc.).
Ankietowani odpowiadając na pytanie o przewidywania ws. oszczędności, spłatę zadłużenia czy ewentualne długi i nowe zobowiązania finansowe, zdecydowanie częściej wskazują na oszczędności (42 proc.) i spłatę zadłużenia (15 proc.) niż pojawienie się nowego zadłużenia (13 proc.) i zaciągnięcie kolejnych zobowiązań finansowych w postaci kredytu lub pożyczki (7 proc.).
Ewentualnego zadłużenia spodziewają się Polacy po 60. roku życia, jak zaznaczył, cytowany w raporcie, prezes Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki.
W dużej mierze ma to związek z problemami wielu emerytów, by utrzymać się na wystarczającym poziomie przy niższej emeryturze, niż wcześniejszych zarobkach - powiedział.
Raport „Portfel statystycznego Polaka” (II edycja) dotyczący oceny sytuacji finansowej powstał na podstawie wyników badań przeprowadzonych przez Kantar Millward Brown na reprezentatywnej grupie 1 tys. Polaków.
(PAP)