Dofinansowanie unijne przekroczyło 200 mld zł
200 mld zł wynosi kwota środków udostępnionych przez Unię Europejską w ramach polityki spójności z programów na lata 2014-2020 – poinformował Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju. Jak dodał jest to 60 proc. wszystkich dostępnych dla Polski środków.
Jak poinformował resort, do końca lipca tego roku we wszystkich programach z perspektywy 2014-2020 złożono 89 tys. wniosków o dofinansowanie o wartości 546,4 mld zł. 337,9 mld zł to unijne dofinansowanie.
Jesteśmy liderem w wykorzystywaniu funduszy unijnych i nadal utrzymuje się wysokie zainteresowanie tymi środkami – powiedział szef resortu rozwoju.
Jak dodał, zawarto 38 tys. umów z beneficejntami, a wartość tych projektów przekracza 325 mld zł. Dofinansowanie unijne wyniosło 200,2 mld zł czyli 60 proc. dostępnych funduszy.
Jak podaje resort inwestycji i rozwoju, do końca lipca Komisja Europejska wypłaciła Polsce 11,3 mld euro z polityki spójności.
Jest to kwota refundacji z Komisji Europejskiej z perspektywy 2014-2020 – dodał Kwieciński.
Przedstawiciele ministerstwa zwracali uwagę na to, że zarządzane przez rząd programy są znacznie szybciej wdrażane niż te zarządzane przez samorządy wojewódzkie.
Programy krajowe są realizowane znacząco szybciej niż w poprzedniej perspektywie, a programy regionalne znacząco wolniej – mówił Kwieciński.
Jak dodał, „wśród regionów, które radzą sobie najgorzej są te, które są najsłabiej rozwinięte, a to niedobrze działa na ich rozwój”.
Jako przykład resort inwestycji i rozwoju przytoczył dane z czerwca 2011 r. (poprzednia perspektywa 2007-2013) kiedy to rząd wykorzystał 55,3 proc. pieniędzy w zarządzanych przez siebie programach, a na koniec czerwca tego roku było to 62,9 proc. Odwrotnie jest w przypadku programów regionalnych. W czerwcu 2011 r. wykorzystanie sięgało 66,6 proc., a w czerwcu 2018 r. było to 53,7 proc.
Resort podał, że najlepiej w wykorzystywaniu środków unijnych radzą sobie województwa: opolskie, podkarpackie i dolnośląskie. Do „maruderów” zaliczono: warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie i podlaskie.
Jak dodał Adam Hamryszczak, wiceminister inwestycji i rozwoju, „program Polska Wschodnia jest realizowany dobrze, a zatem widać wyraźnie, że wystarczy dobre zarządzanie”.
Jak dodał szef resortu inwestycji i rozwoju zdecydowanie najwięcej funduszy trafia na infrastrukturę „jest to 1/3 środków”, prawie połowa na drogi i prawie połowa na kolej.
Spora część środków – ok. 15 proc. - to działania tzw. miękkie np. związane z rynkiem pracy, ale ograniczamy te działania w związku z dobrą sytuacją na tym rynku – dodał Kwieciński.