Przemysł pod wpływem spowolnienia za granicą
PMI w polskim przetwórstwie przemysłowym spadł w październiku czwarty miesiąc z rzędu. Indeks utrzymał się nieznacznie powyżej neutralnej granicy 50 pkt., co – jak oceniają ekonomiści PKO BP – potwierdza narrację o minięciu przez polską gospodarkę szczytu cyklu koniunkturalnego.
Jak poinformowała firma Markit, indeks Menadżerów Zakupów Markit PMI polskiego sektora przemysłowego spadł do 50,4 pkt w październiku br. z 50,5 pkt zanotowanych przed miesiącem. Czytaj także: Wyraźny spadek popytu z rynków UE
Ogólny indeks PMI spadł o 0,1 pp z 50,5 pkt do 50,4 pkt, co oznacza jego stabilizacje po paru miesiącach bolesnej korekty. Jednak komponenty polskiego PMI jak i zachowanie podobnych indeksów w Europie i Azji sugerują dalsze hamowanie sektora przemysłowego w Polsce i naszych głównych partnerów handlowych – pisze w komentarzu Rafał Benecki, główny ekonomista ING BSK.
Agata Adamczyk, ekonomistka Banku Pocztowego ocenia, że odczyt PMI na otwarcie IV kw. 2018 r. podkreśla „tracące na sile presje wydajnościowe i słabnący optymizm w sektorze przetwórczym i jest, jak można sądzić, wyraźnym zwiastunem kurczącego się tempa przyszłej produkcji”.
Na taki obraz sytuacji coraz wyraźniej przekładają się jaskółki spowolnienia w gospodarce strefy euro. Co więcej, przedstawiający się niezbyt „różowo” przekrój wskaźników obrazujących sentyment w gospodarce strefy euro nie wskazuje, aby w najbliższym czasie miało dokonać się istotne „odbicie” – komentuje Adamczyk.
Według analityków PKO BP, w październiku sektor przemysłowy znajdował się pod presją spadającego popytu eksportowego, szczególnie z Niemiec.
Liczba nowych zamówień eksportowych spadła po raz trzeci z rzędu, w tempie najsilniejszym od sześciu lat. Pewnym buforem pozostawał popyt krajowy, w rezultacie liczba zamówień ogółem nieznacznie wzrosła (po spadku we wrześniu). PMI wskazuje na wzrost produkcji w przemyśle, jednak w tempie najwolniejszym od dwóch lat – uważają ekonomiści PKO BP.
Benecki dodaje, że spadek subindesku, opisującego zamówienia eksportowe „koresponduje z załamaniem subindeksów w eurolandzie.
Ten subindeks systematycznie spada od początku roku, ale jego odczyt w październiku jest najniższy od 6 lat. To więcej koresponduje z załamanie subsindeksów produkcji w Eurolandzie a ostatnio także największych gospodarek eksporterów w Azji (np. Korea i Tajwan). Dlatego polski przemysł, który mocno jest włączony w niemiecki łańcuch produkcji będzie odczuwać pogorszenie produkcji w globalnym sektorze przemysłowym – ocenia główny ekonomista ING BSK.
Dodaje jednak, że „wciąż możliwa jest chwilowa poprawa sentymentu, gdy „niemiecki przemysł samochodowy upora się z nowymi zasadami certyfikacji samochodów, niemniej jednak osłabienie danych u głównych eksporterów w Azji sugeruje, że ta słabość PMI to nie tylko zasługa przejściowych problemów sektora automotive w Niemczech ale szerszego pogorszenia handlu międzynarodowego”.
Jego prognozy wskazują na spadek produkcji przemysłowej.
Prognozujemy, że tempo odsezonowanej produkcji przemysłowej w IV kw.18. spadnie do około 2,5-3 proc.r/r wobec 5,9 proc.r/r w III kw. 18. To oznacza hamowanie tempa PKB do około 4,4-4,2 proc.r/r w IV kw. 18 wobec średnio 5 proc.r/r w I-III kw. 18 – pisze w komentarzu Benecki.
Według ekonomistów PKO BP, „PMI na poziomie sygnalizującym stagnację oraz najmniej optymistyczne od początku 2013 prognozy produkcji potwierdzają, że okres boomu w przetwórstwie dobiegł końca (chociaż dzięki efektom kalendarzowym wyniki sektora za październik będą wg nas wciąż dobre)”.
Warto też podkreślić, że wskazania PMI są bardziej pesymistyczne niż innych indeksów koniunktury, a związek pomiędzy indeksem a tempem wzrostu PKB w ostatnim czasie osłabł – piszą w komentarzu analitycy PKO BP.
Według Jakuba Olipry, ekonomisty Credit Agricole, w IV kw. Można spodziewać się spowolnienia wzrostu gospodarczego.
Indeks PMI w październiku ukształtował się wyraźnie poniżej swojej średniej wartości w III kw. (51,6 pkt.), co stanowi ryzyko w dół dla naszej prognozy dynamiki PKB w IV kw. (4,5 proc. r/r wobec 4,4 proc. w III kw.). Uważamy, że w kolejnych miesiącach wzrost aktywności w przetwórstwie będzie ograniczany przez spowolnienie w handlu zagranicznym, jednak przyspieszenie popytu krajowego (wpierane przez szybszy wzrost inwestycji) będzie czynnikiem częściowo kompensującym ten negatywny wpływ – ocenia Olipra.