Jak budować rozpoznawalność polskich produktów?
Wartość polskiego eksportu w 2017 roku po raz pierwszy przekroczyła poziom 200 mld EUR i była wyższa niż w 2016 r. o prawie 10 proc. Kolejny rok z rzędu Polska zanotowała również nadwyżkę w handlu zagranicznym. Wyzwaniem dla polskiej gospodarki jest nie tylko podtrzymanie tej dynamiki, ale także zwiększanie obecności polskich produktów i marek na zagranicznych rynkach. Czy eksponowanie oznaczenia „made in Poland” może stać się synonimem wysokiej jakości i w efekcie zwiększyć popyt na produkty z naszego kraju? Na takie pytania próbowali odpowiedzieć paneliści w trakcie Kongresu 590 w Jasionce pod Rzeszowem.
Jednym z pomysłów, aby sprostać tym wyzwaniom ma być zaprezentowany przez Browary Polskie i Polską Agencję Inwestycji i Handlu znak „Proudly made in Poland”, którym browary będą wyróżniać eksportowane piwo. Obecnie trafia ono do ponad 80 krajów świata. Znak będzie informował konsumentów na całym świecie, które piwo zostało wyprodukowane w Polsce.
Chcemy przede wszystkim promować rodzime, polskie marki piwa i budować wizerunek Polski jako kraju pochodzenia produktów spożywczych najwyższej jakości oraz wiarygodnego i wartościowego partnera handlowego – mówił Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny ZPPP Browary Polskie podczas kongresu w Jasionce.
Mamy nadzieję, że znak „Proudly made in Poland”, którym będą oznaczane piwa produkowane w Polsce, będzie open’erem dla promowania polskiej gospodarki, a nie tylko w branży piwowarskiej – dodawał Morzycki.
Po 30 latach i zainwestowanych blisko 13 mld złotych, branża reprezentuje najlepszy światowy poziom. Odbudowano piwną kulturę i stworzono rynek oferujący co roku ponad 1500 nowości – od piw bezalkoholowych, przez popularne lagery po niszowe piwa warzone według unikalnych receptur – mówił dyrektor ZPPP.
Dyrektor generalny ZPPP Browarów Polskich przypomniał, że od 6 lat konsumpcja piwa w Polsce jest na poziomie stabilnym, czyli ok. 98-99 litrów: - Szanse rozwojowe upatrywane są w eksporcie. Polskie marki były od lat obecne na rynkach zagranicznych, a wzrost kierunków eksportowych, czyli 82 krajów w 2017 roku, jest efektem ostatnich lat - powiedział.
Przed rokiem 1990 polskie marki nie miały szansy budować swojej globalnej rozpoznawalności. W tym okresie wiele piwnych krajów, takich jak Niemcy, Holandia czy Wielka Brytania inwestowały w swoje marki, które dziś są markami globalnymi. Polska goni globalnych liderów i próbuje markę polskich piw wzmacniać i kreować – podsumował.
O tym jak trudno jest konkurować z dużo mocniejszymi markami mówiła również Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. Mimo to, polskie kosmetyki mają nadwyżkę eksportu nad importem: - Skoro mierząc się z rynkiem włoskim czy francuskim uzyskaliśmy wskaźnik 16 proc. wzrostu eksportu rok do roku, to pokazuje, że branża kosmetyczna ma możliwości rozwoju – powiedziała Chmurzyńska-Brown.
Jak dodała dyrektor, ten 16-proc. wzrost wypracowują zarówno obecne w Polsce koncerny międzynarodowe, jak i polscy producenci. - Jeśli chodzi o branżę kosmetyczną, w kraju są obecni wszyscy globalni producenci, którzy mają w wielu przypadkach największe swoje fabryki zlokalizowane właśnie w Polsce, czego przykładem jest np. koncern L’Oreal - wskazała dyrektor generalna.
Wojciech Fedko, wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu S.A., zauważył, iż wielu przedsiębiorców nie ma wystarczająco dużych budżetów marketingowych, żeby przebić się ze swoją marką na rynku zagranicznym. Nawiązując do rynku chińskiego, podkreślił, że konkurenci z Europy, którym udało się na niego wejść musieli uzyskać „efekt skali, której Polska jeszcze nie ma, a co za tym idzie, nie ma jeszcze rozpoznawalności polskich produktów jako „made in Poland”.