Oszczędzanie ze wspomaganiem
Wprowadzenie PPK jako nowej formy dobrowolnego oszczędzania na przyszłość to nie tylko szansa na wyższe świadczenia Polaków, lecz także ogromny potencjał dla gospodarki i rynku kapitałowego
Dzięki wprowadzeniu programu Polska będzie miała największą liczbę indywidualnych inwestorów w Europie Środkowo-Wschodniej – w najbardziej optymistycznym scenariuszu nawet 11,5 mln uczestników. Wprowadzenie dodatkowej formy dobrowolnego oszczędzania, czyli Pracowniczych Planów Kapitałowych (poza funkcjonującymi w ramach tzw. III filaru Pracowniczymi Programami Emerytalnymi – PPE, Indywidualnymi Kontami Emerytalnymi – IKE oraz Indywidualnymi Kontami Zabezpieczenia Emerytalnego – IKZE) to nie tylko szansa na wyższe emerytury Polaków, lecz także nowy impuls dla gospodarki i rynku kapitałowego.
Obecna struktura oszczędności Polaków wymaga przemodelowania, ponieważ są to przede wszystkim krótkoterminowe depozyty, a nie długoterminowe formy kumulowania kapitału na cele emerytalne. Również z tego powodu wprowadzeniu PPK powinny towarzyszyć wszechstronne działania edukacyjne i kampania informacyjna, gdyż – jak podkreśla wielu ekspertów – pokonanie mentalnych barier Polaków dotyczących skłonności do oszczędzania jest nie lada wyzwaniem.
Wielu rodaków (po faktycznym demontażu systemu emerytalnego przez rząd PO-PSL) jest przekonanych, że oszczędzanie na cele emerytalne nie ma sensu, ponieważ będzie tak samo jak z kapitałem zgromadzonym na kontach uczestników otwartych funduszy emerytalnych. Rząd za kilka lat zgarnie uskładane pieniądze, tak jak za czasów premiera Donalda Tuska dokonano transferu 51 proc. zgromadzonego kapitału z OFE do ZUS (realne pieniądze zostały zamienione na zapis księgowy) – ponad 153 mld zł. Twórcy ustawy robią wszystko, aby tym razem było inaczej. Co więcej, ustawa zawiera wiele „bezpieczników”, które mają to bezpieczeństwo zwiększyć, łącznie z zapisaną w ustawie prywatnością środków czy możliwością „wypisania się” z systemu w każdej chwili.
Prywatne pieniądze
Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju SA, poinformował, że po podpisaniu przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę ustawy o PPK, co stało się 19 listopada br., fundusz prześle do wszystkich pracodawców zestaw informacji o nowej formie oszczędzania. Prezes Borys dodał, że od stycznia 2019 r. w mediach ruszy kampania informacyjna ukazująca korzyści płynące z przystąpienia do PPK. Ponadto zapowiedział powstanie portalu oraz centrum kontaktowego, do którego pracodawcy i pracownicy będą mogli zadzwonić oraz uzyskać informację o planach kapitałowych.
Pracownicze Plany Kapitałowe są systemem długoterminowego oszczędzania współfinansowanym przez państwo, pracodawców i samego ubezpieczonego. PPK nie są częścią systemu emerytalnego, dlatego oszczędności na koncie pracownika są i pozostaną prywatne, mogą być wcześniej wypłacone (pod pewnymi rygorami) oraz podlegają w 100 proc. dziedziczeniu.
Po wejściu w życie ustawy o PPK każda firma lub instytucja zatrudniająca na umowę o pracę co najmniej jedną osobę, za którą odprowadza składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe do ZUS, powinna utworzyć plan kapitałowy dla swoich pracowników. Aby poszczególni pracodawcy mogli w pełni przygotować się do nowych obowiązków, terminy przystąpienia do programu zależą od wielkości danej firmy (mierzonej liczbą zatrudnionych osób) i są rozłożone na ponad dwa lata.
Składka z profitami
Jak będą wyglądały wpłaty na konto uczestnika PPK? Pracodawca będzie płacić składkę podstawową, tj. 1,5 proc. wynagrodzenia brutto. Pracodawca nie będzie mógł zrezygnować z dopłat na rzecz swoich pracowników (będzie to jego obowiązek ustawowy), ale wpłata pracodawcy do PPK zostanie zwolniona ze składek na ubezpieczenia społeczne. Tej wpłaty pracodawca nie będzie mógł potrącać z wynagrodzenia pracownika. Natomiast pracownik ma obowiązek comiesięcznych wpłat na swoje konto w wysokości co najmniej 2 proc. wynagrodzenia brutto.
Oszczędności gromadzone na PPK będzie można zwiększyć o składki dobrowolne – do 2,5 proc. dodatkowej wpłaty pracodawcy i do 2 proc. pracownika. Łączna minimalna składka wyniesie 3,5 proc., a maksymalna 8 proc. Uczestnicy PPK otrzymają od państwa wpłatę powitalną (jednorazową) – 250 zł. Uprawnieni do tego bonusu są pracownicy, którzy przez co najmniej trzy pełne miesiące byli uczestnikami programu i dokonali w tym czasie wpłat podstawowych na swoje konta. Ustawodawca zobowiązał się również do corocznej dopłaty w wysokości 240 zł. Do tej kwoty mają prawo uczestnicy, których wpłaty podstawowe i dodatkowe wynoszą co najmniej 3,5 proc. sześciokrotności minimalnego wynagrodzenia w roku, za który jest dokonywana wpłata. Ci, których wpłaty podstawowe są niższe niż 2 proc., muszą zgromadzić co najmniej 25 proc. powyższej kwoty. Suma wpłat uprawniająca do otrzymania dopłaty za 2018 r. to 441 zł.
Ustawodawca przewidział ulgę dla najmniej zarabiających. Takie osoby będą mogły odprowadzać obniżone składki – mniej niż 2 proc. wynagrodzenia, ale nie mniej niż 0,5 proc. wynagrodzenia, jeżeli wynagrodzenie uczestnika PPK osiągane z różnych źródeł w danym miesiącu nie przekracza kwoty odpowiadającej 120 proc. minimalnego wynagrodzenia. Wpłaty powitalne i wpłaty roczne dokonywane przez państwo będą finansowane z Funduszu Pracy i zostaną przekazane na rachunki uczestników PPK za pośrednictwem Polskiego Funduszu Rozwoju.
Od kiedy ruszają PPK
Pracodawcy mają siedem miesięcy na przygotowanie się do wprowadzenia w swoim zakładzie planów kapitałowych. Na pierwszy ogień idą największe zakłady pracy – zatrudniające ponad 250 osób. Podczas startu programu u danego pracodawcy wszyscy zatrudnieni (którzy nie ukończyli 55 lat) zostaną automatycznie do niego zapisani. Z PPK będzie można się wypisać, składając deklarację, ale przystąpić do programu można w każdej chwili. Z harmonogramu wprowadzania PPK wynika, że ustawodawca brał pod uwagę koszty i trudności z realizacją tego zamierzenia. Zaproponował start planów kapitałowych w największych podmiotach, które mają infrastrukturę informatyczną, a obciążenie finansowe związane z wpłatą składek dużego pracodawcy będzie znacznie łatwiejsze do zaakceptowania (wydatki poniesione przez pracodawcę na realizację obowiązków wynikających z ustawy o PPK będą kosztami uzyskania przychodu, w tym przede wszystkim wpłaty pracodawcy).
Terminy wprowadzania PPK u poszczególnych pracodawców zależą od liczby zatrudnionych pracowników. I tak dla:
• podmiotów zatrudniających co najmniej 250 osób (według stanu na 31 grudnia 2018 r.) – od 1 lipca 2019 r.,
• podmiotów zatrudniających co najmniej 50 osób (według stanu na 30 czerwca 2019 r.) – od 1 stycznia 2020 r.,
• podmiotów zatrudniających co najmniej 20 osób (według stanu na 31 grudnia 2019 r.) – od 1 lipca 2020 r.,
• pozostałych podmiotów i całego sektora finansów publicznych (niezależnie od liczby zatrudnionych) – od 1 stycznia 2021 r.
Kto i jak długo może odkładać
Podmioty należące do jednej grupy kapitałowej mogą zawierać umowy o zarządzanie i umowy o prowadzenie PPK w terminie, w którym ustawa ma zastosowanie w stosunku do podmiotu zatrudniającego największą liczbę osób zatrudnionych w tej grupie.
Do systemu oszczędzania w PPK zostaną włączeni automatycznie wszyscy pracownicy od 18 roku życia do ukończenia 55 lat, za których są odprowadzane składki do ZUS (zapis po trzech miesiącach zatrudnienia). Osoby w wieku od 55 do 70 lat mogą się zwrócić do pracodawcy z wnioskiem o zawarcie w ich imieniu umowy o prowadzenie PPK.
Jeżeli pracodawca nie utworzy planu kapitałowego dla swoich pracowników w przewidzianym w ustawie terminie, to Polski Fundusz Rozwoju pisemnie wezwie go do zawarcia umowy o zarządzanie PPK z wyznaczoną przez fundusz instytucją finansową lub do przekazania PFR SA informacji o zawarciu umowy o zarządzanie PPK z inną instytucją finansową.
Nie opłaca się być opieszałym – ustawodawca przewidział nietypowe sytuacje i zaproponował wyjście: przymus dla niezorganizowanego pracodawcy. Bycie w programie dla pracowników mających umowę o pracę (we wspomnianym przedziale wiekowym) jest automatyczne. Nie trzeba nigdzie nic załatwiać, nic podpisywać, wybierać instytucji finansowej. Robi to za nas pracodawca. Można się wymigać z zapobiegliwości o przyszłą emeryturę, wypisując się z programu, ale jest to wariant, z którego nie warto korzystać. Za dużo stracimy.