Rosja miesza nawet w Indonezji
Ambasada Rosji w Dżakarcie zaprzeczyła w poniedziałek, jakoby Moskwa chciała wpływać na zbliżające się wybory prezydenckie w Indonezji (17 kwietnia).
Jest to reakcja na wypowiedź indonezyjskiego prezydenta Joko Widodo, który podczas weekendu zarzucił opozycji szerzenie „rosyjskiej propagandy”.
Indonezja, licząca ponad 250 mln mieszkańców, jest jedną z największych demokracji i najludniejszym krajem islamskim na świecie.
W kwietniowych wyborach Joko Widodo zamierza ubiegać się o reelekcję. Agencja dpa pisze, że podobnie jak w wyborach przed pięciu laty dojdzie do jego rywalizacji z emerytowanym generałem Prabowo Subianto. Sondaże przedwyborcze dają przewagę obecnemu prezydentowi.
Podczas weekendowego wiecu wyborczego Joko Widido zarzucił swym oponentom „szerzenie rosyjskiej propagandy, niosącej ze sobą niekończące się strumienie kłamstw i oszczerstw”.
Rosyjska ambasada w Dżakarcie zapewniła w oświadczeniu, że Rosja „z zasady nie miesza się w sprawy wewnętrzne i procesy wyborcze innych krajów”.
SzSz (PAP)