GAZETA BANKOWA: Złoto świeci coraz mocniej…
Popyt na złoto stymulowany przez banki centralne i przemysł jest coraz większy. Konkurencja ze strony kryptowalut niemalże przestała istnieć. Jeśli w tym roku siłą rozpędu kurs przebije wyraźnie poziom 1 380 dol. za uncję, złoto powróci na tron – prognozuje w „Gazecie Bankowej” Piotr Rosik
Od początku września 2018 r. do początku lutego 2019 r. złoto wyceniane w dolarach podrożało o 10 proc., docierając w okolice 1 300 dol. za uncję. To jeden z najlepszych okresów dla tego kruszcu w ostatnich latach. Problem w tym, że poprzednie tego typu kilkumiesięczne rajdy z lat 2014–2017 szybko się kończyły i Król Metali znów wchodził w trend spadkowy. Po raz ostatni złoto było powyżej granicy 1 380 dol. za uncję na początku 2013 r.
Na analitykach największe wrażenie zrobiło notowanie złota w ostatnim tygodniu stycznia, kiedy podrożało o 2 proc., z okolic 1 300 dol. do 1 330 dol. za uncję. „Ponad dwuprocentowa zwyżka notowań złota w ciągu zaledwie tygodnia jest na tym mało zmiennym rynku widywana bardzo rzadko” – pisała Dorota Sierakowska, analityk Domu Maklerskiego BOŚ, w raporcie surowcowym.
Czy dynamiczny rajd cenowy złota z końca stycznia wróży jego powrót do łask? Wiele na to wskazuje, bo nie przez przypadek nastąpił on po pojawieniu się sygnałów ze strony amerykańskiej Rezerwy Federalnej, świadczących o tym, że okres zacieśniania polityki pieniężnej dobiegł końca. „FED potwierdził swoje gołębie nastawienie do polityki monetarnej w bieżącym roku, a usunięcie z jego oficjalnych planów założenia o możliwości dalszych podwyżek stóp procentowych świadczy o tym, że najprawdopodobniej ścieżka ich wzrostów w USA już się zakończyła. A to jest czynnik, który negatywnie wpływa na perspektywy amerykańskiego dolara, tym samym pozytywnie odbija się na notowaniach złota” – stwierdziła Sierakowska w raporcie.
Jakby tego było mało, pojawiają się inne czynniki, które powinny wspierać cenę złota. – Biorąc pod uwagę brexit, wojny handlowe i symboliczny wzrost gospodarczy, może się okazać, że nadchodzący rok będzie wręcz rekordowy dla tego metalu – mówi „Gazecie Bankowej” Marta Bassani-Prusik, dyrektor działu produktów inwestycyjnych w Mennicy Polskiej.
Bank HSBC podniósł prognozę dotyczącą średniej ceny dolarowej za żółty kruszec w 2019 r. do poziomu 1 314 dol. za uncję. – Decyzję tę bank podjął ze względu na coraz większe obawy inwestorów o ich kapitał. Rosnąca niestabilność finansowa i niepewność gospodarcza według analityków HSBC wpłynie na wzrost zainteresowania lokowaniem pieniędzy w złoto – tłumaczy Bassani-Prusik. – Podobnego zdania są eksperci z BlackRock, którzy uważają, że najlepszym zabezpieczeniem kapitału w 2019 r. będzie inwestycja w kruszce, bo gospodarka globalna spowalnia, a trend wzrostowy na rynku akcji stoi pod coraz większym znakiem zapytania – dodaje.
Zdaniem Arkadiusza Bebela, zarządzającego funduszem Quercus Gold, dynamiczne wzrosty ceny złota z ostatnich tygodni mogą być spowodowane większą zmiennością cen akcji. – Z drugiej strony w lutym 2018 r. zmienność też była wysoka, ale nie wpłynęło to pozytywnie na cenę złota – wskazuje Bebel. Dodaje jednak, że obecnie jest więcej czynników windujących w górę popyt na złoto, jak wspomniana już coraz bardziej gołębia polityka FED czy śmiesznie niskie koszty wydobycia kruszcu.
Do innych czynników zwiększających popyt na złoto można zaliczyć duże zainteresowanie zakupami ze strony banków centralnych. W 2018 r. było ono największe od lat – banki zakupiły prawie 652 tony złota, o 74 proc. więcej niż w 2017 r. Zobaczymy, czy tak duży popyt z ich strony pojawi się również w 2019 r. Poza tym obserwuje się powrót do gry rynku indyjskiego. Jak wiadomo, Hindusi lubują się w złocie, a szczególnie duże zakupy robią przed sezonem ślubów.
Poza tym kryptowaluty zawiodły inwestorów, co jest dobrą informacją dla złota. Na przełomie 2017 i 2018 r. z hukiem pękła bańka spekulacyjna na Bitcoinie i innych walutach wirtualnych. Od tamtego czasu ich kursy poszły w dół o mniej więcej 80 proc. i nie mogą się podnieść. – W ostatnich latach wiele mówiło się o różnych kryptowalutach w kontekście tego, czy zastąpią złoto jako tak zwana bezpieczna przystań. Na razie to nie nastąpiło i zakładam, że jeszcze przez wiele lat złoto będzie traktowane jako jedyne prawdziwe safe heaven, obok franka szwajcarskiego – wskazuje Arkadiusz Bebel.
(…)
Czego można się więc spodziewać w 2019 r. po złocie? Czy wreszcie przebije się przez mocny opór w okolicach 1 380 dol. za uncję? – Przewidywania odnośnie do całego roku tradycyjnie są bardzo różne, jednak nie brakuje analityków, którzy wskazują wysokie pułapy cenowe. Przykładowo jeden z większych brokerów z Londynu Sharps Pixley ocenia, że w 2019 r. złoto może osiągnąć cenę 1 410 dol. Patrząc na obecne otoczenie i wszystkie czynniki, utrzymanie trendu wzrostowego wydaje się najbardziej prawdopodobne – uważa Robert Śniegocki, ekspert grupy Goldenmark.
(…)
Cały materiał o perspektywach dla rynku złota oraz więcej informacji i komentarzy o światowej i polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” - do kupienia w kioskach i salonach prasowych
„Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html