Informacje

Rośnie niewypłacalność hurtowni i firm usługowych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 marca 2019, 09:53

  • Powiększ tekst

Liczba niewypłacalności polskich firm wzrosła o 14 proc. r/r do 87 w lutym 2019 r. - podał Euler Hermes na podstawie oficjalnych danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego.

Niewypłacalności obejmują niezdolność do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkującą upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego, podano.

Największy procentowo wzrost liczby niewypłacalności, jak również największa ich skala pod względem obrotu miała miejsce w sektorze handlu. Grupa tych firm jest dobrym przykładem problemów polskich przedsiębiorstw: ta część z nich, która zajmowała się dystrybucją żywności, w ciągu 5 lat doświadczyła obniżenia rentowności sprzedaży o połowę, gdy poziom wyjściowy był już i tak niski, na poziomie kosztu pieniądza. Hurtownie dystrybuujące inne rodzaje dóbr miały nieznacznie wyższą wyjściowo rentowność (4-5 proc.), aby w analogicznym okresie dojść nawet do ujemnych wskaźników rentowności sprzedaży. Skala tych zmian - spadku rentowności w czasie wspomnianych 5 ostatnich lat była największa w przypadku hurtu art. budowlanymi, elektroniką, a przede wszystkim - odpadami i złomem, wskazano także.

Rentowność sprzedaży powinna rosnąć (jako efekt optymalizacji działalności przedsiębiorstwa) lub przynajmniej utrzymywać się. Wahania, a mówiąc wprost - stopniowy i prawie gremialny spadek rentowności sprzedaży w tej grupie skłania do analizy, czy wpływ na to miał spadający zysk, czy raczej zmieniająca się wielkość sprzedaży. Obserwacja pozostałych wskaźników wskazuje, iż generalnie w tym okresie nie udało się omawianej grupie firm podnieść zysku, a co więcej - aby go utrzymać, wielkość sprzedaży zazwyczaj stopniowo rosła, ale efekt ten niweczyły rosnące koszty prowadzonej działalności oraz podatki. To właśnie doprowadziło do niskiej rentowności sprzedaży, a de facto strat na prowadzonej działalności - ocenił członek zarządu Euler Hermes odpowiadający za ocenę ryzyka Tomasz Starus, cytowany w komunikacie.

Wzrost liczby niewypłacalności firm handlu hurtowego i usługowych przekłada się także na wzrost tych zdarzeń w odniesieniu do spółek akcyjnych. W samym lutym opublikowano informacje o niewypłacalności 14 spółek akcyjnych (z czego 6 to firmy handlowe, a 3 usługowe). Tyle przed rokiem było ich niewypłacalnych łącznie w ciągu dwóch pierwszych miesięcy (stąd wzrost o +63 proc. za analogiczny okres r/r). Równie duży wzrost w okresie pierwszych dwóch miesięcy odnotować można w odniesieniu do liczby niewypłacalności osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą - było to +61 proc. r/r (53 przypadki wobec 33 w tym samym okresie ub. roku). Widać więc wyraźnie, iż nadal w trudnym położeniu są firmy z sektora MSP, stanowiące gros niewypłacalności, ale niska rentowność i problemy handlu dotykają wszystkich, także firmy większych, działających w formie spółek akcyjnych, podano także.

Jak w ostatnich miesiącach, największą grupę niewypłacalnych firm produkcyjnych (8 z 18) stanowili dostawcy dla budownictwa oraz producenci maszyn i urządzeń oraz firmy je instalujące, serwisujące itd.

Pomimo odpowiednio ponad 20-proc. wzrostu w 2018 r. rynku budowlanego oraz 10-proc. wzrostu wartości inwestycji dostawcy dóbr wykorzystywanych w tych procesach nadal mieli problemy z rentownością - był to efekt niskiej rentowności firm je realizujących, czyli ich klientów. Niestety, spodziewane spadki tempa wzrostu w budownictwie (do kilku procent, a nawet w okolice zera na koniec roku) oraz inwestycji (ostrożnie zakładając - o połowę) nie będą służyć odwróceniu tego trendu, a wręcz odwrotnie, utrzymaniu ryzyka w tej grupie firm - dodał Starus.

Może mniej liczna, ale widoczna w lutym, jak i w poprzednich miesiącach jest grupa niewypłacalnych firm z sektora mięsnego - w poprzednim miesiącu były to 3 firmy, w tym jedna o obrotach przekraczających 0,5 mld zł, podkreślono w materiale.

W większości województw, gdzie obserwujemy wzrost liczby niewypłacalności, wynikał on w dużym stopniu z większej ich liczby w sektorach usług i handlu. Można wskazać dwa wyjątki, a raczej odrębne przypadki. Na Mazowszu generalnie zawsze dominują niewypłacalności firm produkcyjnych i usługowych - taka jest specyfika regionu, ale nie jest to efekt bieżących ogólnopolskiej koniunktury w tym względzie. Na drugim biegunie jest Podkarpacie: tutaj liczba niewypłacalności aktualnie rośnie, odmiennie niż w 2018 r., a w lutym nadal był to efekt niskiej rentowności w budownictwie oraz m.in. problemów z zamówieniami w przemyśle. Tutaj też można wskazać na specyfikę regionu: pomimo wybitnie turystycznego charakteru działa tutaj w określonych, historycznych skupiskach wiele przedsiębiorstw produkcyjnych, realizowane tu były także m.in. liczne inwestycje drogowe, stąd lokalna specyfika niewypłacalności, podsumowano.

Na podst. ISBnews

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych