Nauczyciele wywrócą rząd
Premier Portugalii Antonio Costa zagroził w piątek dymisją swojego mniejszościowego rządu, jeśli parlament przyjmie ustawę odblokowującą system awansów i podwyżek dla nauczycieli szkół publicznych.
Szef socjalistycznego rządu ocenił, że jego powstały w listopadzie 2015 roku gabinet, „spełnił dotychczas wszystkie obietnice dane Portugalczykom”. Zaznaczył, że rząd nie zgadza się na odblokowanie systemu awansów i podwyżek dla nauczycieli, tak jak chce tego większość parlamentarna.
W czwartek wszystkie opozycyjne ugrupowania parlamentarne przegłosowały Partię Socjalistyczną (PS), akceptując projekt ustawy dający nauczycielom prawo do ubiegania się o podwyżki zablokowane od ponad dziewięciu lat.
Costa wskazał, że możliwa dymisja jego rządu wynika z braku w budżecie ponad 800 mln euro, które od 2020 roku państwo musiałoby dodatkowo wypłacać co roku nauczycielom. Dodał, że spodziewa się podobnych żądań finansowych od innych grup zawodowych z budżetówki.
Jeśli ustawa ta zostanie przyjęta podczas głosowania w parlamencie, mój rząd poda się do dymisji. Gdyby weszła ona w życie, musielibyśmy m.in. podnieść podatki. Tego nie chcę - oświadczył Costa.
Większość komentatorów i polityków opozycji określa piątkową wypowiedź Costy jako „szantaż”, „grę przedwyborczą” oraz „wstęp do kampanii wyborczej” przed zaplanowanymi na 6 października wyborami parlamentarnymi. Uważają oni za „fałszywe” i „przesadnie dramatyzowane” obawy premiera o budżet, który powstanie dopiero po jesiennych wyborach.
Wystąpienie Costy to nic innego jak teatr - podsumował Rui Rio, lider centroprawicowej PSD, największej opozycyjnej partii w parlamencie.
PAP, MS