Rosja mówi "niet" Trybunałowi Praw Morza
Przedstawiciele Rosji nie będą uczestniczyli w postępowaniu przed Międzynarodowym Trybunałem Prawa Morza (ITLOS) dotyczącym działania sił rosyjskich wobec okrętów ukraińskich koło Cieśniny Kerczeńskiej w listopadzie 2018 roku.
Ambasada Rosji w Niemczech powiadomiła o tym mający siedzibę w Hamburgu Trybunał werbalną notą dyplomatyczną, argumentując, że zgodnie z oenzetowską konwencją o prawie morza działania militarne rządowych okrętów i samolotów nie podlegają jurysdykcji ITLOS. Trybunał poinformował o tym w poniedziałek na swej stronie internetowej.
Strona rosyjska twierdzi też, że ITLOS nie może orzec żadnych środków tymczasowych, żądanych przez Ukrainę.
W tej sytuacji Trybunał skrócił o jeden dzień planowane postępowanie i 10 maja wysłucha jedynie argumentów strony ukraińskiej.
25 listopada 2018 roku dwa kutry oraz holownik marynarki wojennej Ukrainy, które płynęły z Odessy do Mariupola nad Morzem Azowskim, zostały ostrzelane, a następnie zajęte przez rosyjskie siły specjalne. Rosja oskarżyła ukraińskie jednostki o naruszenie granicy i wpłynięcie na rosyjskie wody terytorialne. Ukraina uznała te działania za akt agresji.
Sąd w Moskwie przedłużył w kwietniu do 24 lipca areszt dla 24 zatrzymanych wtedy marynarzy ukraińskich. Są oni oskarżeni o nielegalne przekroczenie granicy Rosji. Śledztwo we wszczętej przez Rosję sprawie karnej przedłużono do 25 sierpnia.
Ukraina domaga się od Rosji wydania trzech okrętów oraz uwolnienia 24 marynarzy. Strona ukraińska żąda też od Moskwy wstrzymania postępowania karnego wobec tych marynarzy.
SzSz (PAP)