Rosjanie straszą nowym kryzysem kubańskim
Wiceszef MSZ Rosji Siergiej Riabkow oświadczył w poniedziałek w parlamencie, że ewentualne rozmieszczenie pocisków amerykańskich na lądzie w pobliżu granic Rosji może doprowadzić do kryzysu porównywalnego z kryzysem kubańskim w 1962 roku.
Przedstawiciele administracji Białego Domu i Pentagonu częstują nas teraz zapewnieniami, iż Stany Zjednoczone i Sojusz nie mają planów ani zamiarów rozmieszczania przyszłych systemów o takim zasięgu na lądzie w Europie. Jednak to, co dzieje się z Aktem Stanowiącym Rosja-NATO, w którym zapisano formułę, że Sojusz nie ma planów, zamiarów ani powodów rozmieszczać znaczących sił w pobliżu granic rosyjskich, na terytorium nowych państw, demonstruje, że wszystko to z łatwością się zmienia - powiedział Riabkow.
Wezwał, aby „przygotowywać się na najgorszy scenariusz”, ponieważ „planów nie ma, ale w przypadku wyrzutni rakietowych Mk-41 stało się to już rzeczywistością”.
Riabkow, przemawiając w parlamencie, przekonywał, że „zamiary NATO jak były agresywne, tak i pozostały”.
Jeśli dojdzie do realnego rozmieszczania na lądzie takich systemów, to sytuacja nie tylko po prostu się skomplikuje, a krańcowo się zaostrzy. Możemy okazać się w sytuacji kryzysu rakietowego zbliżonego do kubańskiego - oznajmił wiceminister podczas wystąpienia w Radzie Federacji, wyższej izbie parlamentu Rosji.
Niższa izba parlamentu, Duma Państwowa, przyjęła w minioną środę ustawę o wstrzymaniu udziału Rosji w układzie INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu, zawartym w 1987 roku między ZSRR i USA. Wcześniej odpowiedni dekret w sprawie zawieszenia układu wydał prezydent Władimir Putin.
Rosja powołuje się przy tym na decyzję Stanów Zjednoczonych, które wcześniej zawiesiły przestrzeganie dwustronnego porozumienia, argumentując, że Rosja narusza go, rozmieszczając pociski 9M729 o zasięgu niedozwolonym przez INF. Rosja temu zaprzecza.
Moskwa twierdzi ponadto, że rozmieszczane przez USA w Europie elementy systemu obrony przeciwrakietowej z wyrzutniami Mk-41 pozwalają na użycie pocisków średniego zasięgu Tomahawk i innych rodzajów broni ofensywnej.
Riabkow przypomniał w poniedziałek, że INF przestanie obowiązywać 2 sierpnia br.
Rozmieszczenie radzieckich pocisków rakietowych na Kubie doprowadziło w październiku 1962 roku do konfrontacji między Moskwą i Waszyngtonem. Świat znalazł się o krok od wojny jądrowej, ale uratował go kompromis - Moskwa wycofała rakiety z Kuby, a prezydent USA John F. Kennedy zobowiązał się nie ponawiać prób inwazji na Kubę i wycofał z Turcji wymierzone w ZSRR amerykańskie rakiety z głowicami atomowymi.
PAP, MS