Niemcy: Neonazista zabił polityka prawicy
Podejrzany Stephan E. przyznał się do zabicia chadeckiego polityka Waltera Luebckego i twierdzi, że działał w pojedynkę - poinformowali w środę uczestnicy nadzwyczajnego, zamkniętego posiedzenia komisji spraw wewnętrznych niemieckiego Bundestagu.
Powołując się na informacje od prokuratora generalnego Petera Franka, posłowie przekazali, że we wtorek E. zeznał, iż samodzielnie wpadł na pomysł zabicia Luebckego i nie miał wspólników. Nadal nie wiadomo, jakimi kierował się pobudkami.
Szef Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Holger Muench miał powiedzieć według uczestników posiedzenia, że na razie nie przewiduje zaostrzenia środków bezpieczeństwa w Niemczech w związku ze zbrodnią.
Z kolei szef kontrwywiadu (BfV) Thomas Haldenwang przekazał, że E. - który był kilkakrotnie karany i przynajmniej w przeszłości obracał się w środowiskach neonazistowskich - od 2009 roku nie był objęty ścisłą obserwacją służb. Zadeklarował, że BfV musi bardziej skoncentrować się na zwalczaniu prawicowego ekstremizmu.
W nocy z 2 na 3 czerwca Luebcke został znaleziony z raną postrzałową głowy na tarasie swego w domu pod Kassel; polityk zmarł krótko później po przewiezieniu do szpitala. W przeszłości 65-letni Luebcke, który był szefem administracji okręgu Kassel w środkowych Niemczech, dostawał pogróżki z powodu popierania imigracji. Na spotkaniu informacyjnym z obywatelami w 2015 roku bronił się przed obelgami, mówiąc, że osoby nieakceptujące pewnych zasad życia społecznego mogą wyjechać z Niemiec.
PAP/ as/