Szef ukraińskiej prokuratury antykorupcyjnej do wymiany
Ambasador Unii Europejskiej w Kijowie Hugues Mingarelli skrytykował szefa Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP) Ukrainy Nazara Chołodnyckiego, wskazując, iż jest on główną przyczyną niezadowalającej pracy kierowanej przez niego instytucji.
Jeśli mówimy o SAP, to zrozumiałe, że jego problemy związane są osobiście z panem Chołodnyckim. Nie ja decyduję, czy należy go zmienić, czy nie, ale jest oczywiste, że szef SAP ma być zdolny do dobrej współpracy z NABU (Narodowym Biurem Antykorupcyjnym), której dziś nie ma - oświadczył Mingarelii w opublikowanym w piątek wywiadzie dla ukraińskiego portalu Europejska Prawda.
Oczekujemy, że problemy, z którymi SAP mierzy się już od ponad roku, znikną i rozpocznie się normalna współpraca między SAP i NABU. Jest ona niezbędna - podkreślił dyplomata.
Mingarelli wyraził jednocześnie oczekiwanie, że od 5 września na Ukrainie zacznie działać Najwyższy Sąd Antykorupcyjny. Ma on przejąć od innych sądów wszystkie sprawy dotyczące korupcji oraz sprawy, które bada utworzone w 2015 roku NABU.
Ambasador UE to kolejny dyplomata na Ukrainie, który krytykuje działalność Chołodnyckiego. W marcu ówczesna ambasador USA Marie Yovanovitch mówiła, że nie powinien on stać na czele SAP.
Specjalnego prokuratora antykorupcyjnego należy zmienić dla zachowania jedności instytucji antykorupcyjnych. Osobie, która została przyłapana na udzielaniu podejrzanym o korupcję konsultacji, w jaki sposób uniknąć oskarżeń, nie można powierzać prowadzenia ich spraw - oświadczała Amerykanka. Chołodnycki zarzucił w odpowiedzi pani ambasador, że ingeruje w sprawy wewnętrzne jego kraju.
W marcu 2018 roku Chołodnycki odkrył urządzenie podsłuchowe, które umieszczone było w akwarium w jego gabinecie. Media ustaliły wtedy, że zostało ono zamontowane w ramach postępowania prowadzonego przez NABU i Prokuraturę Generalną.
Szef NABU Artem Sytnyk oświadczył wówczas, że Chołodnycki ingeruje w postępowania korupcyjne dotyczące niektórych deputowanych do parlamentu i urzędników. Nagrania - jak mówił - świadczą, że z SAP wypływały informacje o czynnościach śledczych, w tym przygotowywaniach do rewizji, a Chołodnycki wywierał naciski na swoich podwładnych oraz świadków w głośnych sprawach.
Szef SAP odrzucił te oskarżenia, jednak NABU z Prokuraturą Generalną zwróciło się do Dyscyplinarno-Kwalifikacyjnej Komisji Prokuratorów o zwolnienie Chołodnyckiego ze stanowiska.
Komisja nie przychyliła się do tego wniosku i udzieliła mu jedynie nagany.
Chołodnycki został mianowany na szefa Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej przez poprzednie władze Ukrainy i niebawem najprawdopodobniej straci stanowisko. Zaprzysiężony w maju na nowego prezydenta Wołodymyr Zełenski oraz jego partia Sługa Narodu, która zwyciężyła we wcześniejszych wyborach parlamentarnych 21 lipca deklarują, że walka z korupcją jest dla nich absolutnym priorytetem.
PAP (Z Kijowa Jarosław Junko)