Informacje

autor: fot. Pixabay
autor: fot. Pixabay

Jaka wiedza pracodawców o PPK?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 lipca 2019, 08:15

  • 1
  • Powiększ tekst

O Pracowniczych Planach Kapitałowych słyszało 62 proc. pracowników dużych firm, to znaczący wzrost w porównaniu do poprzedniej edycji badania z przełomu marca i kwietnia tego roku. Wówczas o systemie słyszało 42 proc. respondentów - wynika z lipcowego raportu „PPK oczami Polaków”.

PPK to dobrowolny i powszechny system długoterminowego oszczędzania. Oszczędności tworzone będą wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo. Zgodnie z prawem od 1 lipca pracodawcy zatrudniający co najmniej 250 osób wchodzą do systemu PPK. Co kolejne pół roku - aż do stycznia 2021 r. - system będzie wprowadzany w coraz mniejszych przedsiębiorstwach.

Jak podano w raporcie „PPK oczami Polaków” Nationale-Nedrlanden, osoby, które słyszały o PPK najczęściej twierdziły, że to sposób gromadzenia środków na emeryturę. „Rzadko jednak potrafili opisać to rozwiązanie. Zdecydowana większość badanych ocenia swoją wiedzę o PPK jako niewielką (82 proc.)” - napisano.

Jak podano, jedna trzecia pracowników dużych firm potwierdza, że chce oszczędzać w PPK. Co czwarty jeszcze nie podjął decyzji, z kolei 42 proc. badanych nie zdecyduje się na udział w programie.

Dodano, że połowa osób, które słyszały o PPK zadeklaruje, że w ich firmie są prowadzone prace wdrożeniowe. „Odsetek osób, które wiedziały że ich firma pracuje nad wdrażaniem programu PPK wzrósł w tej grupie z 34 proc. do 48 proc.” - napisano.

Jak poinformowano, wśród największych korzyści PPK respondenci wymieniali możliwość rezygnacji z programu (49 proc.) oraz możliwość wycofania pieniędzy w dowolnym momencie (39 proc.). „W dalszej kolejności wskazywano także: dopłaty ze strony pracodawcy i państwa (38 proc.) oraz prywatność gromadzonego kapitału (38 proc.)” - czytamy.

Według autorów raportu najczęściej wskazywanym czynnikiem, który zniechęca do PPK jest ryzyko zabrania pieniędzy przez państwo, tak jak było w przypadku OFE (61 proc.). Wiele osób wskazuje również na ryzyko inwestycyjne (39 proc.) i ograniczony dostęp do gromadzonych środków przed 60. rokiem życia (26 proc.).

W badaniu podano, że najczęściej wskazywanym kryterium wyboru firmy prowadzącej PPK jest bezpieczeństwo gromadzonych środków (48 proc.) oraz długoletnie doświadczenie na rynku (40 proc.). „W dalszej kolejności respondenci wskazują na wizerunek firmy i jej stabilną pozycję na rynku (35 proc.). W mniejszym stopniu respondenci zwracają uwagę na specjalizację danej firmy w rozwiązaniach emerytalnych (21 proc.) oraz ich osobiste doświadczenie jako klientów (23 proc.)” - czytamy.

Podkreślono, że bezpieczeństwo inwestycji jest kryterium szczególnie ważnym dla pracowników w wieku 25-29 lat (55 proc. wskazań). Osoby między 40. a 49. rokiem życia zwracają większą uwagę na długoletnie doświadczenie firmy na rynku (50 proc.).

Zgodnie z prawem do PPK zostaną automatycznie zapisani pracownicy w wieku od 18 do 55. Pozostali, którzy przekroczyli 55. rok życia, mogą przystąpić do PPK na własny wniosek. Wszyscy mają prawo w dowolnym momencie zrezygnować z udziału w PPK, a także w dowolnym momencie do nich przystąpić.

Tzw. podstawowe wpłaty do PPK, finansowane przez pracowników i pracodawców wyniosą: 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.); 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca. Dopłata z państwowego Funduszu Pracy wyniesie 20 zł miesięcznie, co w skali roku daje 240 zł. Dodatkowo w pierwszym roku pracownicy otrzymają także tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł.

Raport Nationale-Nedrlanden powstał na podstawie wywiadów - realizowanych metodą CATI przez Kantar Polska - w dniach 03.07-09.07. br. na reprezentatywnej próbie Polaków w wieku 18-55 lat, pracujących na etat, umowę zlecenie lub umowę o dzieło w firmach zatrudniających co najmniej 250 osób.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze