Bulwersujące zachowanie żony premiera Izraela
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ocenił, że zachowanie jego żony, Sary, która po przybyciu na Ukrainę uroniła na lotnisku kęs chleba powitalnego, było sposobem przyciągnięcia uwagi mediów do ich wizyty w tym kraju.
Wtorek jest drugim, ostatnim dniem pobytu szefa izraelskiego rządu i jego małżonki w Kijowie. Do incydentu z chlebem doszło w niedzielę, podczas ceremonii powitania państwa Netanjahu na stołecznym lotnisku w Boryspolu.
Po zejściu z samolotu do pary podeszły dziewczęta w ukraińskich strojach ludowych, które powitały ją tradycyjnym chlebem, zwanym korowajem. Premier Izraela oderwał jego kawałek, a następny podał żonie. Sara Netanjahu upuściła go na ziemię. Zdarzenie było żywo omawiane w mediach, które uznały je za przejaw braku szacunku dla tradycji ukraińskiej.
Benjamin Netanjahu skomentował incydent w nagraniu w sieciach społecznościowych. „Składam historyczną wizytę na Ukrainie, ale wątpię, by była ona relacjonowana przez media, gdyby nie było zdarzenia z chlebem” - oświadczył premier Izraela.
„Powiem więcej: ona specjalnie wybierała ubranie w barwach narodowych Ukrainy, wyszła z samolotu w ubraniu w kolorze żółtym i niebieskim, właśnie z szacunku dla Ukrainy. Co mogę wam powiedzieć? Jeśli jest to potrzebne, by zwrócono uwagę na wizytę, która przynosi umowę o strefie wolnego handlu, przedstawicielstwie (dyplomatycznym) Ukrainy w Jerozolimie i inne ważne sprawy, to niech tak będzie. Wygląda na to, że potrafiliśmy przyciągnąć uwagę” - podkreślił Netanjahu.
W trakcie oficjalnej wizyty na Ukrainie premier Izraela przeprowadził m.in. rozmowy z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim oraz premierem Wołodymyrem Hrojsmanem. Podpisano także szereg dokumentów, dotyczących współpracy w rolnictwie, gospodarce oraz w sferach edukacji, kultury, młodzieży i sportu. Zapowiedziano również prace nad rozszerzeniem umowy o wolnym handlu między Ukrainą i Izraelem o sferę usług.
PAP/ as/