Informacje

www.sxc.hu / autor: www.sxc.hu
www.sxc.hu / autor: www.sxc.hu

Sytuacja w Niemczech wpłynie na Polskę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 sierpnia 2019, 09:21

  • 0
  • Powiększ tekst

Sytuacja w Niemczech jest bardzo istotnym parametrem dla polskiego scenariusza makroekonomicznego, nie ma jednak konieczności zmiany założeń makroekonomicznych w budżecie - informuje minister finansów Marian Banaś. Zwrócił uwagę na imponujący popyt wewnętrzny w Polsce.

Banaś był m.in. pytany, czy realizacji przyszłorocznych zamierzeń budżetowych resortu finansów nie zagraża notowane spowolnienie w otoczeniu Polski, zwłaszcza w Niemczech i światowej gospodarce, czy wojna handlowa USA-Chiny.

Sytuacja w naszym otoczeniu makroekonomicznym, w szczególności w Niemczech jest bardzo istotnym parametrem dla naszego scenariusza makroekonomicznego. Sytuacja gospodarcza u naszych partnerów handlowych jest wymieniona jako jeden z czynników ryzyka dla prognozy” - przyznał minister finansów.

Z drugiej strony należy mieć też na uwadze, że w prognozie istotną rolę odgrywa popyt wewnętrzny, a ten w naszym kraju jest imponujący. Na ten moment sytuacja gospodarcza w Niemczech nie powoduje konieczności zmiany założeń makroekonomicznych w budżecie” - zaznaczył.

Minister poinformował, że konstruując budżet resort finansów zakładał spowolnienie w gospodarce światowej i w konsekwencji też polskiej. „Jednak co istotne na tle innych państw, także bardzo wysoko rozwiniętych, nasz wzrost będzie znaczący. Jesteśmy i pozostaniemy liderem wzrostu w Unii Europejskiej” - ocenił.

Podkreślił, że „priorytetem Ministerstwa Finansów jest utrzymanie stabilnych finansów publicznych, przy zapewnieniu wsparcia wzrostu gospodarczego i realizacji działań z obszaru prowadzonej polityki społeczno-gospodarczej, a co najważniejsze aktywnej i ambitnej polityki prorodzinnej”.

Przypomniał, że zgodnie z przedstawionym projektem ustawy budżetowej - budżet w przyszłym roku będzie zrównoważony. „To pierwszy taki przypadek od 1990 roku, kiedy planujemy, że dochody i wydatki będą zbilansowane. Zatem na koniec 2020 r. nie wystąpi deficyt budżetu państwa” - zapewnił.

Dotychczas dość znacząco ograniczaliśmy planowane deficyty budżetowe. Np. w ubiegłym roku miał on wynieść ponad 40 mld zł, a ostatecznie tylko nieznacznie przekroczył 10 mld zł. Nasz zrównoważony budżet, to plan, który chcemy wypełnić. Uważam, że jest jak najbardziej realny” - dodał. Jednocześnie, jak zaznaczył, budżet na rok 2020 został opracowany z uwzględnieniem limitów wynikających ze stabilizującej reguły wydatkowej.

We wtorek rząd przyjął projekt budżetu na 2020 r., który nie zakłada deficytu, dochody i wydatki mają wynieść po 429,5 mld zł.

W projekcie przewiduje się wzrost PKB (w ujęciu realnym o 3,7 proc.) oraz średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflację) na poziomie 2,5 proc. Wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent ma wynieść nominalnie 6,3 proc., a wzrost spożycia prywatnego (w ujęciu nominalnym) 6,4 proc.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze