Informacje

Dlaczego polskie banki z trudem zarabiają?

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 6 września 2019, 20:00

  • Powiększ tekst

Polskie banki na tle europejskich mają przeciętną rentowność. Jednak spada ona od lat, a jest już niepokojąco niska wśród mniejszych instytucji. To trend stawiający nowe wyzwania przed polskim sektorem bankowym, wymuszający jego konsolidację. Jednak zbytnia koncentracja, na dłuższą metę, może zagrozić innowacyjności i stabilności finansowej polskiego sektora bankowego – taki dylemat rysuje w „Gazecie Bankowej” Piotr Rosik

W grudniu 2018 roku wskaźnik ROE (return on equity, zwrot na kapitale) dla polskich banków wynosił 7,4 proc. To oznacza, że nadwiślańskie instytucje cechowały się zyskownością nieco poniżej średniej w skali całego Starego Kontynentu, ale powyżej średniej, jeśli chodzi o banki Unii Europejskiej (6,5 proc.). Warto podkreślić, że w większości krajów Europy rentowność banków jest niższa od kosztów kapitału.

Na tle największych banków świata, największe polskie banki również nie wypadają źle, jeśli chodzi o wskaźniki rentowności. Zarówno Pekao, jak i PKO BP mają wyższe ROE, niż np. Citigroup czy HSBC. Mają też wyższy wskaźnik ROA (return on assets, zwrot na aktywach) niż np. Bank of China czy Agricultural Bank of China.

Coraz mniejsza rentowność

Problem w tym, że od wielu lat wskaźniki rentowności polskich banków spadają. Podczas niedawnej gali zorganizowanej przez „Gazetę Bankową” prof. Andrzej Kaźmierczak z Narodowego Banku Polskiego (NBP) zaalarmował, że rentowność polskich banków jest niska, zwłaszcza wśród mniejszych instytucji, co może rodzić wyzwania dla całego sektora. Istnieje rozdźwięk między mniejszymi i większymi polskimi bankami, jeśli chodzi o rentowność. Niska rentowność zwiększa podatność na szoki i ogranicza zdolności do absorpcji strat oraz odbudowy kapitału w przyszłości – wskazywał prof. Kaźmierczak. Rzeczywiście, gdy spojrzymy na wskaźniki rentowności polskich banków, to widać wyraźny trend spadkowy od czasu kryzysu finansowego, czyli mniej więcej od lat 2007–2008. Jednym z wyjątków jest m.in. Alior Bank, którego zyskowność znacząco wzrosła w ostatniej dekadzie (bank zaczął działać w listopadzie 2008 roku). A wskaźniki rentowności niektórych małych i średnich banków wręcz przerażają – tutaj trzeba wspomnieć choćby o wielu bankach spółdzielczych czy notowanych na giełdzie spółkach Getin Noble Bank i Idea Bank (obie należą do biznesmana Leszka Czarneckiego).

Niskie stopy i regulacje robią swoje

Skąd bierze się zjawisko niskiej i malejącej rentowności polskich banków? Jakie czynniki grają tutaj decydującą rolę? Według ekspertów to zjawisko ma dwa podstawowe źródła. Pierwszą przyczyną jest środowisko niskich stóp procentowych. Od czterech lat Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymuje stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie. Efekt? – Stopa dla kredytów, czyli WIBOR 3M plus marża w ujęciu pojedynczych transakcji kredytowych, mocno spadła w ostatnich latach, szczególnie w relacji do okresu sprzed 2012 roku. Tymczasem marża odsetkowa ma zdecydowanie największy udział w wyniku na działalności bankowej. Tym zjawiskiem szczególnie mocno doświadczone zostały banki spółdzielcze, gdzie wynik na prowizjach ma niezwykle małe znaczenie, a możliwości jego zwiększenia są bardzo ograniczone ze względu na bezwzględną dominację operacji depozytowo-kredytowych – wskazuje dr hab. Emil Ślązak, profesor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Drugie źródło malejącej rentowności banków to znaczący wzrost kosztów administracyjnych w ostatnich latach. Związany on jest głównie z koniecznością kosztownej implementacji w bankach regulacji nadzorczych. – Pojawiły się regulacje, które spowodowały spadek przychodów, np. ogranicznie interchange fee. Oraz takie, które wygenerowały wzrost kosztów, tutaj można wskazać wysokie składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Poza tym nadzorca zwiekszył wymogi kapitałowe, co negatywnie wpłynęło na zwrot z kapitału, czyli ROE – wylicza Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego.

Prof. Emil Ślązak przypomina również o MREL, czyli europejskim wymogu dla funduszy własnych i zobowiązań podlegających umorzeniu lub konwersji. – MREL w horyzoncie 2023 roku nakłada na banki konieczność emisji obligacji w mało sprzyjających warunkach, to jest po wysokim koszcie w wyniku dużej podaży i pogorszenia sentymentu rynkowego w ostatnich latach – zwraca uwagę naukowiec. – Dodatkowe duże koszty, jakie banki muszą obecnie ponosić, są związane z działaniami zgodności w poszczególnych obszarach działalności banków, jak AML, czy dostosowanie systemów IT do dyrektywy PSD2 – dodaje.

Co ważne, od lutego 2016 roku obowiązuje w Polsce tzw. podatek bankowy od aktywów, który wynosi 0,44 proc. rocznie. Podstawa pomniejszana jest, w przypadku banków, o 4 mld zł oraz o fundusze własne, obligacje skarbowe i aktywa nabyte od NBP, stanowiące zabezpieczenie kredytu udzielonego przez NBP. Andrzej Powierża wskazuje, że w niektórych krajach Europy podatek bankowy – nawet jeśli występuje – to jego stawki są dużo niższe, niż w Polsce. – Warto zwrócić uwagę na to, że rentowność banków w krajach z podatkiem bankowym jest niska, bo często dochodzą jeszcze problemy z niskim wzrostem gospodarczym i słabą jakością portfela kredytowego. To jest przestroga dla Polski: cykliczności w gospodarce nie da się uniknąć, a to oznacza, że w następnym dołku koniunktury zyskowność polskich banków będzie jeszcze niższa – ostrzega analityk DM Banku Handlowego.

Uwaga na maluchy

Malejąca rentowność polskich banków może więc niepokoić. Szczególnie groźna jest niska rentowność małych i średnich banków. Według prof. Kaźmierczaka jest ona niższa od średniej zarówno z uwagi na wyższe koszty, w stosunku do przychodów, jak i na niższe marże oraz gorszą jakość portfela kredytowego. – Te problemy są szczególnie widoczne wśród banków spółdzielczych. Niska efektywność związana z modelem biznesowym i niski poziom integracji sektora stanowią wyzwanie dla ich rozwoju w przyszłości – twierdzi ekspert NBP. (…)

Piotr Rosik

Cały tekst o problemach polskiego sektora bankowego oraz więcej informacji i komentarzy o światowej i polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” - do kupienia w kioskach i salonach prasowych

„Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych