Amerykanie nakładają sankcje na hakerów
Amerykańskie ministerstwo skarbu poinformowało w piątek o nałożeniu sankcji na trzy grupy hakerskie działające na zlecenie Korei Północnej, które miały być zaangażowane m.in. w wielki atak ransomware z użyciem robaka WannaCry z 2017 roku.
Chodzi o trzy grupy hakerskie znane jako Lazarus, Bluenoroff i Andariel.
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie na stronie amerykańskiego resortu, hakerzy ci mieli również dokonywać cyberataków na infrastrukturę krytyczną, militarną, finansową, a także na podmioty z sektora przemysłu wytwórczego, mediów, rozrywki i logistyki międzynarodowej.
Do taktyk, jakimi posługiwali się cyberprzestępcy działający na zlecenie Pjongjangu należały m.in. cyberszpiegostwo, wykradanie danych, oszustwa finansowe oraz ataki z użyciem złośliwego oprogramowania.
Atak ransomware z użyciem wirusa WannaCry w 2017 roku dotknął m.in. USA, Australię, Kanadę, Nową Zelandię i Wielką Brytanię. Wszystkie te kraje w grudniu 2017 roku wskazały Koreę Północną jako możliwego inicjatora tej operacji hakerskiej. Dania i Japonia wydały oświadczenia, w którym wsparły stanowisko USA względem tego cyberataku zmierzające do wskazania jego sprawców, a kilka amerykańskich firm podjęło również działania zmierzające do zneutralizowania aktywności hakerów.
Ogółem wirus WannaCry zaatakował w co najmniej 150 krajach na całym świecie i doprowadził do zakłócenia bądź uniemożliwienia działania ponad 300 tys. komputerów. Jednym z podmiotów, które najbardziej ucierpiały w wyniku tej cyberoperacji była brytyjska publiczna służba zdrowia (NHS).
PAP, MS