Informacje

autor:  	PAP/EPA/ANGELO CARCONI
autor: PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Media: Macron stoi za nowym ultimatum dla Johnsona

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 września 2019, 12:40

  • Powiększ tekst

Brytyjska prasa sporo miejsca poświęca w czwartek ultimatum w sprawie brexitu, jakie premierowi Wielkiej Brytanii Borisowi Johnsonowi miał postawić szef rządu Finlandii Antti Rinne. W opinii mediów za ultimatum stoi jednak prezydent Francji Emmanuel Macron.

Jak poinformował w środę wieczorem Rinne, który tego dnia spotkał się w Paryżu z Macronem, uzgodnili oni, że Wielka Brytania musi do końca września pisemnie przedstawić konkretne propozycje alternatywy dla irlandzkiego backstopu, a jeśli tego nie zrobi, „to koniec”, czyli Wielka Brytania będzie musiała wyjść z Unii Europejskiej bez umowy.

Finlandia sprawuje w obecnym półroczu przewodnictwo w Radzie UE.

Najmocniej - na niemal całą pierwszą stronę - tę sprawę wybija eurosceptyczny tabloid „Daily Express”, który bez ogródek pisze, że to Macron kazał fińskiemu premierowi przekazać ultimatum Johnsonowi.

Francuski prezydent wyznaczył datę 30 września na przedstawienie jakiejkolwiek +pisemnej propozycji+, jeśli porozumienie premiera (Johnsona) miałoby mieć szansę na zaakceptowanie przez Unię Europejską. Ujawnił on swoje twarde żądania fińskiemu premierowi Anttiemu Rinne podczas spotkania w Paryżu - relacjonuje „Daily Express”.

Francuskiego prezydenta wskazuje również eurosceptyczny „Daily Mail”, który podkreśla, że „Macron od dawna jest zaniepokojony tym, jak wiele czasu zajmuje brexit, i w przeszłości wypowiadał się przeciwko dalszemu jego opóźnianiu”. Gazeta dodaje jednak, że nie jest jasne, czy ultimatum uzyska poparcie pozostałych przywódców UE, którzy muszą je zaaprobować, aby nabrało mocy obowiązującej.

Z kolei lewicowo-liberalny „Guardian” zwraca uwagę, że termin ultimatum byłby „wysoce problematyczny” dla Johnsona, bo przypada w trakcie dorocznej konferencji programowej Partii Konserwatywnej; odbędzie się ona od 29 września do 2 października. „Johnson byłby bardzo niechętny, by ujawniać swoje plany w tak drażliwym momencie, biorąc pod uwagę potencjalnie negatywną reakcję jego partii na jakikolwiek ruch w stronę żądań UE w sprawie backstopu” - pisze „Guardian”.

Johnson odmawia przedstawienia planów co do alternatywnych rozwiązań wobec backstopu - mechanizmu, który ma zapobiec powrotowi kontroli granicznych między Irlandią a Irlandią Północną - gdyż nie chce negocjować publicznie.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi planami Wielka Brytania ma wystąpić z UE 31 października. Po objęciu urzędu Johnson wielokrotnie deklarował, że dotrzyma tej daty, niezależnie od tego, czy wyjście nastąpi z umową czy bez niej.

PAP SzSz

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych