Na Filipinach znowu pojawiło się polio
Władze Filipin, na których polio nie występowało od 19 lat, ogłosiły, że w kraju na nowo pojawiła się ta choroba zakaźna - podaje w piątek „New York Times”. Za przyczynę ponownego wystąpienia polio władze uznają m.in. zbyt małą liczbę szczepień.
W kraju potwierdzono już dwa przypadki zachorowania na polio, czyli choroby Heinego-Medina. W piątek władze poinformowały o zakażonym wirusem 5-letnim chłopcu w mieście Laguna (na południowy wschód od Manili). Wcześniej informowano o chorej 3-letniej dziewczynce w południowej prowincji Lanao del Sur.
Agencja Reutera podkreśla, że odległość między miejscami, w których wykryto oba przypadki, wynosi ok. 1400 km.
Obecność wirusa polio stwierdzono również w próbkach zebranych w ściekach w stołecznej Manili i „drogach wodnych” w mieście Davao, na południowej wyspie Mindanao.
Filipiński minister zdrowia Francisco Duque wyjaśnił, że stwierdzenie w kraju wolnym od polio jednego przypadku zachorowania lub dwóch przypadków występowania wirusa w dwóch różnych miejscach jest uznawane za wybuch epidemii tej choroby.
Wśród przyczyn Duque wymienił słabą skalę szczepień, brak odpowiednich warunków sanitarnych i higieny oraz niewłaściwą kontrolę ze strony pracowników służby zdrowia.
Szef resortu zdrowia ogłowił, że w ramach walki z chorobą rząd z pomocą Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rozpocznie nową kampanię szczepień. Zaapelował o uczestnictwo w niej do rodziców, przedstawicieli służby zdrowia i władz lokalnych, przekonując, że jest to jedyny sposób „do zatrzymania polio i ochrony dzieci przed tą chorobą porażenia”.
Zaapelował też do mieszkańców, by dbali o higienę osobistą, regularnie myli ręce, używali toalet, pili wodę z bezpiecznego źródła i poddawali żywność obróbce termicznej.
WHO oraz UNICEF mają współpracować z filipińskimi władzami w celu udzielenia „szybkiej odpowiedzi” na epidemię. M.in. od początku października zaczną przeprowadzać na obszarach zagrożonych szczepienia ochronne wszystkich dzieci poniżej 5. roku życia.
Filipińskie władze nie ustają w wysiłkach w celu zwiększenia zaufania obywateli do szczepień; drastycznie spadło ono w 2017 roku, gdy wyszło na jaw, że producent szczepionki przeciw dendze Dengvaxia - francuska firma farmaceutyczna Sanofi - przyznał, że wywoływała ona skutki uboczne: gdy u osób zaszczepionych dochodziło do zakażenia chorobą po raz pierwszy, jej przebieg był bardziej intensywny. W wyniku skandalu odsetek zaszczepionych na odrę spadł do 40 proc. w 2018 roku, podczas gdy w poprzednich latach utrzymywał się na poziomie 70 proc.; doprowadziło to do wybuchu poważnej epidemii tej choroby.
Polio (porażenie dziecięce nagminne) to porażenna choroba zakaźna, która może rozprzestrzeniać się bardzo szybko i dotyczy głównie małych dzieci; może powodować osłabianie mięśni, porażenie, a czasem nawet doprowadzić do śmierci. Zakażenie następuje przez przewód pokarmowy, wirus następnie dostaje się do krwi, z którą przenoszony jest głównie do ośrodkowego układu nerwowego.
Mimo dużych wysiłków w walce z polio na całym świecie, choroba w kilku krajach utrzymuje się, a w niektórych - m.in. Pakistanie czy Afganistanie - się rozwija.
PAP, MS