Informacje

autor: fot. Pixabay
autor: fot. Pixabay

Co będzie największym wyzwaniem w nowej kadencji?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 października 2019, 07:33

  • Powiększ tekst

Rozszerzenie Małego ZUS-u na kolejną grupę mikroprzedsiębiorców, w tym uzależnienie ich składek od dochodu, a nie, jak obecnie, przychodu, czy nowe rozwiązania dot. sukcesji firm - to kwestie, nad którymi warto dalej pracować - powiedział wiceszef MPiT Marek Niedużak.

Podsumowując mijającą kadencję, Niedużak wymienił szereg, wprowadzonych w ostatnich czterech latach, ułatwień dla biznesu. W tym Konstytucję Biznesu, której częścią jest Prawo przedsiębiorców. „To bardzo przekrojowy akt prawny, dotyczący praktycznie każdego przedsiębiorcy, który prowadzi działalność gospodarczą w Polsce. Sprecyzowano w nim ogólne zasady, które tworzą ramy prawne dla relacji państwo-przedsiębiorca” - wyjaśnił.

Przypomniał także nowe Prawo zamówień publicznych, które czeka teraz na podpis prezydenta. Nowe PZP - mówił Niedużak - dotyczy rynku wartego setki miliardów złotych. „Nie ma drugiego takiego strumienia pieniędzy w rękach państwa, który z jednej strony pozwala realizować inwestycje, ale z drugiej strony prowadzić politykę zakupową państwa” - podkreślił.

Wskazał również na Pakiet MŚP. „Udało nam się m.in. zlikwidować okresowe szkolenia BHP dla 5 mln pracowników mniej wypadkowych branż, np. biurowych” - podkreślił. Rozwiązania, które obowiązują od 1 stycznia 2019 r., umożliwiają też wliczanie wynagrodzenia małżonka jako kosztu podatkowego, czy możliwość jednorazowego odliczenia straty podatkowej do 5 mln zł.

Ułatwienia dla biznesu, jak mówił, zawarte są także w Pakiecie Przyjazne Prawo, który ma wejść w życie 1 stycznia 2020 r. „Dopuszcza on np. prawo do błędu przez pierwszy rok prowadzenia działalności gospodarczej dla przedsiębiorców zarejestrowanych w CEIDG. Jeżeli błąd naprawią, to nie będą ukarani” - przypomniał. Dodał, że taką „żółtą kartkę” można otrzymać tylko raz.

Zdaniem Niedużaka ważnym wyzwaniem jest ograniczanie zatorów płatniczych. Zaznaczył, że ostatnio prezentowane na Uniwersytecie Warszawskim badania pokazują, że „25 proc. kłopotów prawnych polskich przedsiębiorców wynika z kontaktów z szeroko pojętą administracją publiczną, a zdecydowana większość z kontaktu z innymi przedsiębiorcami, przy czym najczęściej te kłopoty to efekt niepłacenia na czas faktur”.

Dlatego - przypomniał - MPiT przygotowało ustawę w tej sprawie, która wejdzie w życie w 2020 r. Wprowadza ona m.in. ulgę na złe długi w podatkach dochodowych, co da przedsiębiorcom możliwość odliczenia od podstawy opodatkowania niezapłaconej przez 90 dni faktury - dodał. „W ustawie, która ma zapobiegać zatorom płatniczym są też nowe kompetencje dla prezesa UOKiK, który w stosunku do największych przedsiębiorców będzie miał możliwość kontroli, pod kątem zalegania z fakturami i wymierzenia kar finansowych zależnych od rozmiaru i okresu opóźnienia” - podkreślił. Nie wykluczył też dalszych działań legislacyjnych w tej sprawie.

Jak zaznaczył, w przyszłości „resort powinien kontynuować działania, które mają rozwiązać kilka problemów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej”. Chodzi - jak tłumaczył - o „realnie istniejące problemy polskiej gospodarki, w przypadku których ktokolwiek będzie się zajmował sferą gospodarczą, będzie je miał do rozwiązania”.

Wskazał w tym kontekście m.in. na projekt Małego ZUS. „Udało nam się wprowadzić niższe, proporcjonalne do przychodu, składki na ubezpieczenia społeczne dla najmniejszych przedsiębiorców. A jest już zapowiedź oficjalna, że po wyborach na liście absolutnych priorytetów jest wprowadzenie Małego ZUS, w którym składki będą liczone od dochodu” - powiedział. Zaznaczył, że w projekcie, który dziś jest w sferze deklaracji, głównym kryterium uprawniającym do skorzystania z ulgi będzie 120 tys. zł przychodu za ubiegły rok, czyli średnio 10 tys. na miesiąc. „W tym przedziale składki na ubezpieczenie społeczne będą proporcjonalne do dochodów” - tłumaczył.

Mówiąc o innych wyzwaniach polskiej gospodarki, wymienił sukcesję w firmach. Dzięki ustawie o sukcesji już blisko 11 tys. przedsiębiorców złożyło wniosek o ustanowienie tzw. zarządcy sukcesyjnego. „Obowiązujące od listopada 2018 r. przepisy umożliwiają przetrwanie firmie prowadzonej w formie jednoosobowej działalności gospodarczej po śmierci właściciela. Wcześniej było tak, że wraz ze śmiercią właściciela wygasały decyzje, koncesje, pozwolenia, czy umowy. Dzisiaj, dzięki tej ustawie, tworzymy kilkuletni okres przejściowy, w czasie którego firma jest zarządzana przez zarządcę sukcesyjnego. Daje to spadkobiercom czas na podział spadku i decyzję co do przyszłości przedsiębiorstwa” - zaznaczył.

Problem sukcesji nie dotyczy jednak tylko firm prowadzonych jednoosobowo. Dlatego, jak dodał, resort analizuje kolejne rozwiązania, które mogłyby ułatwić zmianę pokoleniową w polskich przedsiębiorstwach. MPiT przekazało do konsultacji tzw. zieloną księgę ws. fundacji rodzinnej. Fundacja ma być narzędziem budowy polskiego kapitału na wiele pokoleń. „Jeżeli będziemy mieć szansę w przyszłej kadencji, chcielibyśmy pociągnąć temat sukcesji ” - zapowiedział.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych